Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Mama kontra babcia

Data utworzenia : 2013-05-21 14:41 | Ostatni komentarz 2016-12-08 19:18

dorota3006

7167 Odsłony
79 Komentarze

Witam serdecznie jestem mamą dwóch córek, Lena 4,5 roku Ola7 miesięcy i jak większość matek zmuszona byłam do powrotu do pracy, maluchami zajmowała się teściowa. W tej chwili znów przeżywam to samo co ze starszą córkę. Dokładnie rozpisuję dietę, zaznaczam co może jeść a co nie, a jak tylko zamykam drzwi za sobą teściowa robi wszystko po swojemu. Kończy się to zazwyczaj kłótnią, w momencie jak jej samowolka wychodzi na jaw. Jestem bezsilna. Stosuję się do rad pediatry, to moje 10 przykazań. Starszą córkę mocno pilnowałam i nie wyszła na ty źle. Natomiast w tej chwili teściowa uważa się za bardziej wprawioną w opiece nad małym dzieckiem i mądrzejsza od wszystkich lekarzy. Nie mamy już sił walczyć. Zupki chce gotować sama, bez jakiejkolwiek konsultacji ze mną, po czym wieczorem mała płacze, ma zaparcia a ja nie wiem skąd!!??!! Wszystkie zasady uważa za bezsensowne. Kłótnie są tylko i wyłącznie z powodu karmienia. Dziecko grube to zdrowe i takiej zasady się trzyma. Pomóżcie co robić?? Nie chcę wyjść na niewdzięczną, ale to moje dzieci.

2013-05-25 22:34

serdecznie dziękuję za wszystkie podpowiedzi, ze starszą córką zastosowałam wspólne wyjście do mojego pediatry, osoba bardzo konkretna. Celowo zadawałam pytania, żeby teściowa usłyszała odpowiedzi. Siedziała czerwona jak burak, a po wyjściu z gabinetu zaczęła się tłumaczyć. Chyba i tym razem muszę zastosować to samo. Lekarza mamy cudownego, Mąż też mnie wspiera ale teściowa to trudna kobieta, tak zwana "wiem wszystko najlepiej". Bardzo kocha nasze dzieci ale zupełnie nie rozumie że coś mogło się zmienić przez 30 lat kiedy to ona miała małe dziecko. Trzymajcie kciuki i pozdrawiam wszystkich pięknie!

2013-05-25 21:20

No takie zabranie mamy do pediatry może być dobrym pomysłem :)

2013-05-25 20:50

Moim zdaniem również powinna Pani porozmawiać z teściową grzecznie, ale stanowczo. Mąż powinien Panią wesprzeć. Przede wszystkim proszę zwrócić uwagę na problemy z brzuszkiem, z zaparciami. Może jej Pani również powiedzieć, że żywienie dzieci do 3 roku życia jest bardzo ważne, ponieważ jeżeli w tym czasie doprowadzimy u dziecka do nadwagi, bardzo prawdopodobne, że będzie borykać się ze zbędnymi kilogramami w dalszym życiu. Straszenie jej, że przestanie zajmować się dzieckiem nie jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ to tylko pogorszy sytuację. Przede wszystkim proszę podkreślić, że konsultowała się Pani z pediatrą, który potwierdza Pani zdanie. Może pani się podeprzeć doświadczeniem zdobytym przy starszej córce. Jeśli to nie pomoże polecam zabranie teściowej do pediatry Pani córki, żeby porozmawiała z fachowcem i wymieniała swoje poglądy. Pediatra przedstawi jej co się zmieniło w żywieniu niemowląt. Życzę powodzenia.

2013-05-23 14:52

Chyba tylko twarde postawienie sprawy albo mama uszanuje mój sposób karmienia dziecka albo poszukam pomocy u innej osoby. Z tego co piszesz ciężko będzie zmienić poglądy Twojej teściowej, wiem coś o tym bo moja jest taka sama, z tym że Ty masz trudniej bo jesteś od niej zależna i to w ostateczności będziecie musieli zmienić jeśli będzie głucha na Wasze prośby. Niestety.

2013-05-22 11:25

Jedyna rada to by mąż porozmawiał z mamą ewentualnie teść. Kobieta z kobietą zawsze spór znajdzie a na argumenty mężczyzny spojrzy inaczej. U nas było podobnie tyle że rzadko widzimy sie z teściową też ukradkiem próbowała dać dziecku "zakazane " pokarmy :) Mąż raz zwrocił uwagę choć stanowczo ale pomogło. Wytrwałości i cierpliwości życzę!

2013-05-22 09:09

Ja tez sadze, ze trzeba powiedziec prosto z mostu co ci sie nie podoba... A jak ty nie chcesz to naslac męża ;p tesciowa sie obrazi - wiadomo, ale później przemysli sprawę... Popieram, zeby poszukac niani na wszelki wypadek, moze wśród koleżanek? Mojej kuzynce sie udalo i tesciowa prosi rzadko o pomoc :) a rodzicom to sie wydaje, ze skoro swoje dzieci wychowali to wiedza wszystko najlepiej, nam nic nie bylo to naszym dzieciom tez nie będzie a jednak jest inaczej... Zycze powodzenia, sytuacja na pewno trudna i nie dziwie sie, ze czujesz sie bezradna...ja teraz leze bo jestem przed porodem i tesciowa zajmuje sie malym do poludnia a popoludniu moi rodzice i maz, ja musze ciagle zwracac uwagę, ale tesciowa juz sie pyta o moje zdanie ;)

2013-05-21 16:30

Trudno w takiej sytuacji coś podpowiedzieć bo w zasadzie żadnego kompromisu nie możesz wypracować jeśli teściowa jest głucha na twoje argumenty. Ja obawiam się takiej sytuacji ze strony babci mojego męża, tylko ona nie będzie na codzień zajmować się maluchem więc pewnie nie będzie to takie upierdliwe. Może spróbuj wyjaśnić, że dziecko cierpi, ma zaparcia - konsultowałaś to z pediatrą i lekarz powiedział, że Twoja dieta jest właściwa, a to co daje babcia szkodzi maluchowi. W zasadzie inna opcja to żłobek lub niania. Może powinnaś powiedzieć wprost, że jeśli Twoje zdanie jest podważane to ty dziękujesz za pomoc i oddasz małą do niani. Może właśnie taki argument ocuci zapędy teściowej.