Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Jajko w diecie malucha

Data utworzenia : 2016-07-05 10:43 | Ostatni komentarz 2022-10-22 12:51

Redakcja LOVI

8254 Odsłony
114 Komentarze

Jajko jest prawdziwą odżywczą bombą witaminową a do tego łatwo je przygotować i jest lekkostrawne. Jednakże, wprowadzając je maluchowi do diety, należy pamiętać o kilku kwestiach. Podpowiadamy, dlaczego, od kiedy i w jaki sposób wprowadzić jaja do diety dziecka.

2016-08-30 02:33

Ja swojemu synkowi /a ma już 7 lat/ podawałam najpierw żółtko gotowane na parze i zmieszane z ziemniaczkami. Podawanie żółtka rozpoczęłam gdzieś ok. 6 miesiąca życia. Mam 4-miesięczną córeczkę i też podam jej żółtko tak przygotowane jak będzie miała 6 miesięcy. Wcześniej się trochę boję, bo nie wiem jak zareaguje. Jeśli jajka są z pewnego źródła i ekologiczne to spokojnie można dziecku podawać.

2016-08-10 13:51

Takie jajka najzdrowsze , zero chemii a przy tym zdrowie i zabawa w jednym dla szkraba

2016-07-14 22:23

Myszek swojskie jajka są najlepsze i nie ma co do tego wątpliwości. Zdrowszych i lepszych nie znajdziesz.

2016-07-13 13:32

Myszek, to faktycznie córeczka ma radochę, a cała rodzinka świeże jajeczka. Emila, a próbowałaś podać małemu jajecznicę, albo najlepiej omlet podany ze świeżymi owocami lub domowym dżemem? Albo kluseczki lane do zupki?

2016-07-13 13:02

Myszek takie jajka najzdrowsze.

2016-07-13 12:17

Moja Lenka uwielbia jajka na szczęście :) bo mamy problem z nabiałem mleka nie za bardzo sera białego wgl nie zje odrazu odruch wymiotny ma. A jajka wcina jak szalona na miekko na twardo jajecznica. Specjalnie dla Lenki kupiliśmy 15 kurek i mamy swoje jajeczka a I cała rodzinka korzysta. Przy okazji super czas spędza Lenka przy karmieniu kurek :)

2016-07-08 23:09

Moj starszy synek od malosci plul jak dawalam mu jajko teraz ma 4 lata i nadal nie chce sprobowac zjesc za to moj maz je ich chyba za duzo :-) mlodszemu posmakowalo.

2016-07-08 19:33

Gdy karmiłam piersią jadłam jajka normalnie, ale miałam takie swojskie od dziadka. Raz zjadłam kupne i córcię tak uczuliło, że odstawiłam jajka na dobre. Jakiś czas temu wróciłam do jajek, ale znowu swojskich i na szczęście obyło się bez reakcji ze strony malucha. Po tej próbie postanowiłam podać jajko już bezpośrednio i tutaj znów nie ryzykowałam z kupnym. Moja córcia jest widać dość wrażliwa, a w kupnych jajkach musi być coś co ją uczula, bo samo jajko jako jajko nie jest uczulające.