Dieta mamy po porodzie. Co jeść a czego unikać?

To nie trudne pytanie polecam poczytajcie na stronach przeznaczonych dla diet :-)

U nas niestety nie było łatwo. Synek miał bole brzuszka od około 3/4tż. Myślałam że to kolki, dopiero po jakimś czasie zorientowałam się że mały ma skazę białkową. Musiałam więc wykluczyć z diety mleko, sery białe i żółte, śmietany, lody i wszystkie produkty zawierały mleko nawet w śladowych ilościach. Więc moja dieta była bardzo restrykcyjna. Powoli zaczynam jeść różne produkty i bywa że synka boli jeszcze brzuszek wiec robię to bardzo ostrożnie.

Ja jadłam prawie wszystko to, co przed ciążą. Tylko unikałam ciężkostrawnych rzeczy i żywności przetworzonej. Wszystko było w porządku. A mięsa nie jem w ogóle, bo jestem wegetarianką. ;) 

Przeniescie rozmowy na ten temat do wątków już istniejących. Nie róbcie bałaganu 

Jezeli karmiSz piersią to lepiej żeby dieta była bogata bo pokarm który Ty jesz po części trafia do dzidziusia w Twoim mleku. Bogata dieta zbilansowana, dużo warzyw owocow, mięsko , nie musi być to jakas dieta skomplikowana od dietetyka ale lepiej zdrowiej się odżywiAC i uważać na to co się je :) czy po porodzie czy nie warto zdrowo się odżywiać :)

Ja jadłam wszystko. I doprawione i smażone i wzdymające. I synek nie miał żadnych problemów. Dieta moja nie różniła się niczym od tego co jem teraz. Nie daj sobie wmówić, że może lepiej czegoś nie jeść na wszelki wypadek. Na drugi dzień po powrocie do domu mąż przyrządził mi danie z kuchni indyjskiej, bardzo ostre i problemu nie było żadnego.

Ja też pamiętam że mało co jadłam, nic ostrego smażonego itd bo się bałam że zaszkodzi. Najczęściej jadłam ryż z owocami albo jakieś makarony z dodatkiem warzyw czy miesa

Ja przez pierwszy miesiąc życia synka bardzo uważałam co jem.Tylko gotowane, nie bardzo doprawione posiłki ponieważ bałam się,że mały będzie miał problemy brzuszkowe.Z czasem okazało się ,że nie muszę stosować żadnej diety ;) Jadłam wszystko i doprawione i naprawdę synek nie miał z tego powodu żadnych dolegliwości.