Dieta (656 Wątki)
Hej, widziałam w innych wątkach, że są tu mamy stosujące blw. Pomyślałam, że przydałby się wątek w którym doświadczone mamy mogłyby się podzielić wiedzą z tymi początkującymi, co wy na to? Nie chcę, żeby to była dyskusja,czy stosować blw, czy nie - gdzieś poniżej jest o tym wątek, że blw to prawie jak usiłowanie zabójstwa ;) My rozszerzamy dietę od około miesiąca. Na obiad jedliśmy już brokuła, kalafiora, ziemniaki, marchew (uczula!), bataty, fasolkę szparagową i ostatnio cielęcinę - wszystko poza marchewką i fasolką podawałam do rączki. Te dwa wyszły mi za twarde, więc fasolkę posiekałam, a marchew rozgniotłam widelcem. Na śniadanie jemy owoce - gruszkę, jabłko, śliwki, jagody, morele - same lub z owsianką/ kleikiem ryżowym. Gotuję dość gęste, nabieram na łyżeczkę, którą synek łapie i sam wkłada do buzi. Robiłam mu kostki, ale nie bardzo mu podchodzą, dlatego karmi się sam łyżeczką. Ulubioną częścią posiłku jest picie wody z kubeczka i póki co krztusił się tylko wodą. Synek niestety jeszcze nie siedzi, więc póki co posiłki nie trwają zbyt długo, bo nie chcę nadwyrężać mu kręgosłupa. No i że względu na tą nieszczęsną alergię na jajko i marchew daję mu po dwa warzywa na raz, w tym tylko jedno nowe. Z porządnym rozszerzaniem chcę ruszyć po wizycie u alergologa i jak w końcu stabilnie sam usiądzie.
2022-07-19 22:58
U nas też na początku szły papki, teraz widzę, że lepiej jej idzie z tymi kawałkami i radzi sobie coraz lepiej.
2022-07-19 13:24
Każde dziecko jest gotowe w swoim czasie, wiadomo, że gdy ten czas mija, a postępów brak, to trzeba interweniować, ja małej też dawałam BLW mieszane z papkami i zupkami dawanych przeze mnie, gotowałam na parze warzywka i je przecierałam albo blendowałam i podawałam łyżeczką
2022-07-19 12:30
Oliwejra no czasem dzieci potrzebują więcej czasu, a u Was pod górkę od początku także na spokojnie jeszcze będzie lepiej sobie radzić. Choć rozumiem bo z moją córką był kosmos
2022-07-18 17:31
Moja jest strasznym niejadkiem, niby dajemy blw ale malutko zje sama, często ją dokarmiam oczywiście dając kawałki ale też nie zje dużo. Krztusi mi się po kilka razy dziennie i już widzę kiedy muszę reagować a kiedy poradzi sobie sama. Nie jest to łatwe ale fajnie kiedy możemy usiąść do stołu we trójkę i kazdy je swój obiad :)
2022-07-17 10:07
Też mi się wydaje, że to nie zależy od metody karmienia. Mój też karmiony BLW, stawiałam na samodzielność, a on nie zje wszystkiego. Są rzeczy, których nie ruszy i tyle, a są takie, które by ciągle jadł. Apetyt u dziecka też może się zmieniać. Ten co jadł wszystko i w każdych ilościach za chwilę nie będzie chciał nic, a niejadek będzie jadł wszystko. Różnie bywa :)
2022-07-17 09:36
Nataleczka różnie to bywa. Moja córka była na blw ,a też niejadek tzn ona zje praktycznie wszystko,ale były z nią problemy. Teraz wiecznie zajęta by jeść,ale coś je ,próbuje . Teraz no je raz więcej raz mniej ,ale to normaalne . Także nie mogę powiedzieć,że jest dalej niejadkiem bo problemu były,ale potem to ustąpiło. Syn od początku nie był karmiony. Córkę karmiłam jak nie chciała jeść i tu widzę różnicę,że on szybciej opanował łyżkę, widelec. Jest o wiele bardziej samodzielny tzn od początku musiał sobie sam radzić bo ja mu nic nie podawałam ,ale on lubi jeść o sporo je. Nie ma rzeczy, której bym mogła powiedzieć,że nie lubi. On wszystko zje w mniejszych lub większych ilościach. Nawet nie umiem powiedzieć co bardzo lubi jeść bo wszystko lubi
2022-07-16 23:21
Ja bardzo chciałam stosować tą metodę, ale jak zaczęłam i Marchewka stanęła w gardle, to jestem tak przewrażliwiona że nie czekałam aż dziecko samo sobie poradzi i wy krztusi. Od tamtego momentu byłam tak wystraszona że odechciało mi się B LW. Dawałam jedzenie córeczce normalnie wpadkach, dzisiaj ma dwa i pół roku i potrafi jeść. Nie wiem czy to ma jakikolwiek wpływ ale jest strasznym niejadkiem. Siostra która od samego początku stosowałaB LW, nie ma problemów ze swoją córeczką, tamta to całe życie jest Głodna. Zastanawiam się właśnie czy metoda karmienia ma wpływ na późniejsze stosunek dziecka do jedzenia
2022-07-16 13:59
ja uważam, że to świetna metoda bo widzę choćby po córce jak różnorodnie je, owoce i warzywa uwielbia, a wiecie dzieci często maja problem z warzywami, a u nas tego sporo idzie :)
Dziecko uczy się różnych struktur, ćwiczy mięśnie w buzi by te kawałki przemielić .
