Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

BLW

Data utworzenia : 2018-03-10 23:11 | Ostatni komentarz 2022-07-19 22:58

nurete

2107 Odsłony
34 Komentarze

Hej, widziałam w innych wątkach, że są tu mamy stosujące blw. Pomyślałam, że przydałby się wątek w którym doświadczone mamy mogłyby się podzielić wiedzą z tymi początkującymi, co wy na to? Nie chcę, żeby to była dyskusja,czy stosować blw, czy nie - gdzieś poniżej jest o tym wątek, że blw to prawie jak usiłowanie zabójstwa ;) My rozszerzamy dietę od około miesiąca. Na obiad jedliśmy już brokuła, kalafiora, ziemniaki, marchew (uczula!), bataty, fasolkę szparagową i ostatnio cielęcinę - wszystko poza marchewką i fasolką podawałam do rączki. Te dwa wyszły mi za twarde, więc fasolkę posiekałam, a marchew rozgniotłam widelcem. Na śniadanie jemy owoce - gruszkę, jabłko, śliwki, jagody, morele - same lub z owsianką/ kleikiem ryżowym. Gotuję dość gęste, nabieram na łyżeczkę, którą synek łapie i sam wkłada do buzi. Robiłam mu kostki, ale nie bardzo mu podchodzą, dlatego karmi się sam łyżeczką. Ulubioną częścią posiłku jest picie wody z kubeczka i póki co krztusił się tylko wodą. Synek niestety jeszcze nie siedzi, więc póki co posiłki nie trwają zbyt długo, bo nie chcę nadwyrężać mu kręgosłupa. No i że względu na tą nieszczęsną alergię na jajko i marchew daję mu po dwa warzywa na raz, w tym tylko jedno nowe. Z porządnym rozszerzaniem chcę ruszyć po wizycie u alergologa i jak w końcu stabilnie sam usiądzie.

2022-04-01 22:05

Ja od początku chciałam spróbować z BLW jednak mi się to nie udało po kilku próbach się wycofałam mam wrażenie że trochę jest tak że moje dziecko po prostu nie było na to gotowe . Wróciłam do podawania posiłków w całości kiedy córka miała 9 miesięcy i wtedy chyba była gotowa bo ładnie zaczynała jeść. Nawet nie wiem jak to do końca wytłumaczyć bo wiem że dziecko dostając na początku kawałek marchewki czy brokuła nie wie co z tym zrobić i się w tym bawi ale moja córka od początku strasznie się dławiła i to mnie chyba tak zniechęciło chociaż wiem że to jest naturalne bo dziecko jeszcze nie umie jeść No ale dlatego zdecydowałam się na patki a wróciłam do BMW w wieku 9 miesięcy i wtedy było świetnie. Córka nie dławiła się tak strasznie ja to może się zdarzało ale to nie było to samo co w wieku 6 miesięcy. Chętnie próbowała nowych rzeczy chciała jeść i dużo rzeczy lądował w buzi a nie na podłodze

2022-04-01 21:09

Halo dzień dobry dziewczyny - odświeżam wątek jako że u mnie powolutku zbliża się pora na rozszerzanie diety a jestem za tym żeby wprowadzić blw to może jakieś doświadczone mamy maja jakieś rady? Mam u siebie 2 książki z przepisami w których są wprowadzenia do blw i różne tipy ale jednak co rada doświadczonych mam to jednak złota rada:)

2018-03-28 09:59

7 miesięcy, to raczej byłabym za zupką krem szpinakową :)

2018-03-24 20:35

Alicja, ma skończone 7 miesięcy. Widziałam dziś w sklepie ten słoiczek, ale jakoś nieapetycznie wyglądał. Stwierdziłam, że jak nie będzie uczulony to zrobię sobie łososia na parze i się z nim podzielę :) A co do szpinaku to pomyślę o kopytkach, jeszcze myślałam o naleśnikach bez jajek że szpinakiem, byłyby ładne zielone :)

2018-03-24 20:19

Nurete, a w jakim wieku jest synek? Jest jeden słoiczek bobovity albo gerbera z rybka, brokułami i ziemniakami bodajże i napewno bez marchewki. Musialabyś poszukać. Aczkolwiek jeśli syn jest alergikiem to może lepiej poczekać z ta ryba.. A może po prostu zupę szpinakową zrobisz? Jak chcesz coś do rączki to może szpinakowe kopytka.

2018-03-22 07:59

U nas na szczęście nie ma problemów z jedzeniem, w takim sensie, że synek wszystkiego chętnie próbuje. Czytałam książki Gonzaleza i jestem nimi zachwycona, ale gdyby moje dziecko np. wszystkim pluło i niczego nie chciało próbować to pewnie miałabym niezłego stesa mimo wszystko. W ogóle w blw strasznie podoba mi się to wspólne jedzenie. nakładam sobie dokładnie to, co je synek i tak zjadłam dynię, której nie jadłam chyba od dzieciństwa, albo i nigdy, bo moja mama nie lubi i nigdy nie używałą jej w kuchni, więc ja jakoś też po nią nie sięgałam. Spróbowałam też awokado, które jadłam daaaawno temu i wtedy mi nie smakowało, a teraz okazało się, że lubię :) Także nie mogę doczekać się kolejnych niespodzianek :) Chciałam niedługo dać szpinak - mam zamrożone liście, tylko nie wiem jak go przyrządzić i podać. Nie chcę dawać jeszcze makaronu póki sam nie usiądzie, bo ma już 8 zębów (wszystkie wyszły jeden po drugim w ciągu miesiąca) i trochę się boję, że będzie odgryzał duże kawałki. Chciałam kupić słoiczek z rybą, żeby zobaczyć jak zareaguje, bo wiem, że ryby są mocno uczulające, ale okazuje się, że we wszystkich słoiczkach obiadowych jest marchewka. Jakbym chciała go karmić słoiczkami to mielibyśmy przechlapane :)

2018-03-19 22:20

Hahaha oj zdecydowanie samo mleko do 18stki to bylaby wygoda :D dlatego ja tym bardziej nie pojmuje pospiechu w ttm temacie ;) chocby o tydzien dwa dni jeden, samo mleko to super sprawa. Z alergiami niestety duzo ciezej i ostrozniej to wszystko idzie ale tez się da fajnie rozzzerzac :) Co do picia u nas sy ek zalapal od razu bidon jest chyba łatwiejszy w obyciu niz 360. Na rowni tez w domu dawalismy doidy. Jak zalapie to na pewno to nie namiesza :) wiec probujcie. U nas nerwy byly jak za namowa znajomych i zaxhwyconych gryzakiem do owocow i warzyw mama podałam w takim silikonowym malemu owoce. Szalu dostawal jak nie mógl wyjasac do konca i zawsze kończyło się wyrzytem gryzaka na dużą odleglosc;p po kolejnym rzucie przestalam go dawać. Kazde dziecko ma jakies swoje własne zachowania i nie ma co z nimi walczyc trzeba je obejsc tak jak u Was jabłko, widocznie to jeszcze nie czas na całe albo takie utarte czy w musie lepiej mu smakuje ;) no i niech wcina na zdrowie takie jakie lubi i toleruje , ja jestem zdania że nic za wszelka cene w zadną sttone a dziecko samo wie najlepiej na co jest gotowe i co dla niego dobre.

2018-03-19 22:07

Próbowałam dawać jabłko w całości, obrane i w skórce, nadgryzione, nadkrojone - synek nie daje rady sobie go poskrobać ząbkami. Próbuje, ale zaczyna się frustrować jak mu nie wychodzi i płakać, więc póki co dostaje starte na grubych oczkach albo gotowy deserek - mus. Z łyżeczką już sobie dobrze radzi, skojarzył już, że jak mi odda to dostanie napełnioną :) Chciałabym go nauczyć pić z kubeczka 360, żeby móc go na wiosnę zabierać na spacery, póki co pijemy z doidy i nie wiem, czy używanie dwóch różnych kubków nie namiesza mu w głowie. Dałam mu raz spróbować, ale nie ogarniał i próbował pić, jak z otwartego. Poza tym wyszły nam nowe alergie, idziemy na badania krwi w tym tygodniu, więc rozszerzanie diety idzie nam bardzo powoli. Czasem myślę sobie jak dobrze by było, gdyby dało się karmić tylko piersią i o nic nie martwić :)