Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (635 Wątki)

Rozszerzanie diety - ile łyżeczek na początek?

Data utworzenia : 2013-05-31 10:50 | Ostatni komentarz 2015-05-27 13:31

Kaajkaa

38989 Odsłony
54 Komentarze

Witam, w poniedziałek byłam u pediatry, która kazała mi rozszerzyć dietę maluszka. Podała mi "przepisy" na dwa dania bez mleczne (bez piersiowe) w ciągu dnia. Jedno to marchew, ziemniak, ryż z łyzeczką oliwy. a Drugie to jabłko z kaszką. Postanowiłam na początek nie mieszać tak wiele nowych produktów aby w razie alergii czy bólów brzuszka wiedzieć co zaszkodziło synkowi. Uważam, że dobrze zrobiłam i dziwię się, że pediatra kazała od razu taki misz masz wprowadzać... jednak zastanawia mnie jeszcze coś innego. Skoro maluszek ma zjeść dwa posiłki bez piersi to musi się nimi najeść, ale ile to łyżeczek? 2? 3? 20? ... boje się, że jak będę karmiła aż nie będzie już jadł i będzie pluł to go przekarmie i zwymiotuje. a dając mu ostatnio 5 łyżeczek kaszki domagał się piersi i ssał dobre 10 minut. jest na to jakaś złota metoda? jak to wyglądało u Was?

2013-05-31 18:38

Staram się :P jednak ciężko idzie bo kubek niekapek też trzeba zassać, a ona w żadnym wypadku nie chce - nawet nie próbuje. Traktuje go tak samo jak butelkę - drapie nimi dziąsła. To jest w ogóle szalone dziecko ;) gryzaków nie używa, butelki i kubki "dziamdzioli" jak gryzaka, nie przepada za noszeniem na rękach, w nocy się nie budzi - normalnie zaczynam się bać drugiego dziecka ( które mamy w planach ) bo podobno pierwsze jest przeciwieństwem drugiego :P

2013-05-31 18:28

Kaajkaa bialutka bardzo dobrze Ci doradziła. Ja uważam że są dwa typy dzieci: które jedzą ile jest, a drugi to te które jedzą ile im potrzeba. Pierwsza grupa najprawdopodobniej zwróci nadmiar, druga zakomunikuje Ci w jakiś sposób że nie chce więcej (u nas było to zamykanie buzi, tarcie oczu i odwracanie głowy). Tak jak bialutka pisała marchew działa zestalająco na stolec natomiast jabłko rozluźniająco. Zazwyczaj spotykałam się z radami by podać 2 łyżeczki i stopniowo zwiększać ich ilość w ciągu kolejnych dni. Mój synek zjadł za pierwszym razem pół słoiczka.

2013-05-31 16:49

O to super. Demotywacja ja na twoim miejscu nie dawalabym butelki, tylko od razu probowala poic z kubeczka. Im wczesniej tym latwiej:-)

2013-05-31 16:26

Myśmy zaczęli od samej marchewki, mała zjadła może z dwie łyżeczki, a zaraz potem domagała się piersi. Próbowałam dać jej jeszcze marchewki, ale mała zaciskała buźkę. Dwa dni później dałam jej jabłko ze słoiczka - zjadła go prawie pół. :) Ja osobiście daje małej jeść póki otwiera buźkę. Jeżeli już nie chce przestaje. Praktycznie po każdym normalnym jedzeniu daje małej pierś bądź wodę łyżeczką - gdyż mała nie chce używać butelki. Ja akurat nie mam problemu z jedzeniem bo mała jadła wszystko co do tej pory dostała. :) Niczego nie odmawia :)

2013-05-31 11:38

Zapomniałabym, z tą marchewką to ostrożnie, bo zestala kupki i może wywołać zaparcia, a przy rozszerzaniu diety to częsta dolegliwość.

2013-05-31 11:33

Kajka bardzo dobrze. Mój synek przy rozszerzaniu diety różnie reagował. Czasem, jeśli coś mu smakowało to jadł, aż wymiotował nadmiarem np. kaszki, lub od razu pluł bo coś było niesmaczne. Poradzę ci Kajka, abyś najpierw zaczynała od warzyw, bo jeśli brzdąc zasmakuje np. słodkiego jabłuszka to może być problem z warzywkami. Spróbuj może na początek podawać samą marchewkę lub jabłko, niech maluch przyzwyczai się do nowości, a dopiero po jakimś czasie mieszać stopniowo z innymi produktami. (ta oliwa jest, by uzupełnić kwasy Omega 3 i 6). Zamiast ryżu możesz dosypywać do dań kleik ryżowy (trochę delikatniejszy moim zdaniem). Ale przechodząc do sedna. Niestety ile pokarmu podawać, musisz wypracować sama. Spróbuj najpierw dać tyle jedzenia, ile będzie dziecko chciało, tylko licz łyżeczki. Jeśli maluch zwymiotuje będziesz wiedziała, ile mniej podać następnym razem (około 3 łyżeczek mniej). Nie bój się, on zwymiotuje tylko nadmiar, a nie wszystko. Poza tym ja sugerowałam się zachowaniem synka. Jeśli tracił zainteresowanie jedzeniem lub zaczynał się bawić jedzeniem to kończyliśmy karmienie, potrafił też odwracać głowę lub odpychać łyżkę rączką. Tak od siebie dodam, że ja po raz pierwszy dałam synkowi ok. 8-9 łyżeczek marchewki na wodzie z kleikiem ryżowym i oliwą, by popróbował, bo niestety nie wszystko maluszek będzie chciał ci jeść. Mój szkrab woli jak mu sama gotuje, a słoiczków nie chce nawet powąchać. Owoce w kaszkach też mu nie smakują, woli kaszki np. waniliową lub biszkoptową. Mam nadzieję, że troszkę pomogłam ;-) Po kaszkach i daniach podawaj wodę, albo pierś bo maluch z pewnością będzie chciał pić. Na początku nie musisz odstawiać zupełnie piersi, tylko ograniczaj stopniowo, aż malec nauczy się stopniowo nowych pokarmów.