Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Produkty nie dla dzieci

Data utworzenia : 2013-04-16 14:37 | Ostatni komentarz 2018-12-15 14:49

konto usunięte

4746 Odsłony
28 Komentarze

W zasięgu wzroku dziecka powinna znajdować się przede wszystkim zdrowa żywność.Małe dziecko obserwując domowników ,uczy się przez naśladownictwo prawidłowych zasad zdrowego i racjonalnego żywienia.Niedawno słyszałam taką opinie,że nie można nakazywać maluchowi jedzenia rzeczy,których sami nie chcemy jeść,a zarazem nie wolno zabraniać spożywania produktów po które sięgamy w jego obecności.Coś w tym chyba jest.......Tak jak mówi powiedzenie "zakazany owoc najlepiej smakuje",zainteresowanie produktami niezdrowymi wśród dzieci wbrew pozorom jest wyższe niż innych.

2013-04-25 16:49

bialutka91 nie wyobrażam sobie podawać jedzenie typu fast food dzieciom, sama tego nie jadam więc nie mam zamiaru serwować maluchowi, jak już to sama wolę pizzę czy hamburgera zrobić w domu (łącznie z upieczeniem bułeczek) wyedy wiem co tam wkładam. A co do pasztetu to wiem o tym - masakra jakaś, kiedyś oglądałam taki program o procesie produkcji i od tamtej pory nie tknęłam już żadnego pasztetu ale szczerze Ci powiem nie ma nic lepszego niż wątrobianka ze świniobicia;) oczywiście od sprawdzonego rzeźnika;) Rzadko mam okazję na takie frykasy ale jak już mi się trafi t palce lizać.

2013-04-24 20:32

Ja ostatnio przeczytałam gdzieś, że naukowcy potwierdzili, że jedzenie typu fast food jest jednym z częstych powodów zachorowań na astmę oskrzelową wśród dzieci. Poza tym ten cały cholesterol brrrr. A apropo pasztetów to chyba każdy wie, że nawet psia karma ma dużo lepszy skład niż większość pasztetów.

2013-04-16 16:51

Ja mam kręćka na punkcie zdrowego odżywiania dziecka, uważam, że przynajmniej powinniśmy próbować namawiać malucha do zdrowego jedzenia. Owszem także uważam, że malec będzie jadł to co my jemy lub mu serwujemy jednak musimy od maleńkości uczyć malucha, że świat rządzi się pewnymi prawami, a mianowicie: co wolno wojewodzie.... Nie uważam, żeby hipokryzją było to, że nie dajemy dziecku coli czy chipsów a sami je jemy, bo idąc dalej my możemy sobie pozwolić na piwo czy inne używki lub nawet grzyby, a dziecku ich nie podamy. Warto więc już od początku uczyć dziecko tego, że nie zawsze może dostać to co my.

2013-04-16 14:37

Ze względów zdrowotnych jak i ze względów bezpieczeństwa nie powinno podawać się dziecku następujących produktów: *drobnych cukierków i orzeszków-dziecko często przy jedzeniu mówi a to grozi zaksztuszeniem *fast foodów,chipsów i tłustych frytek-zawierają mało składników odżywczych,zawierają dużo szkodliwych tłuszczów które powodują uczucie sytości i spadek zainteresowania innymi wartościowymi produktami *słodycze,ciasta francuskie-zawierają dużo cukrów i szkodliwych tłuszczów oraz puste kalorie które prowadzą do otyłości *wysoko przetworzonej i konserwowanej żywności typu konserwy,psztety-zawieraja duzo soli,substancji poprawiających smak oraz konserwanty *słodkich napojów gazawanych-bardzo duża ilość cukru,konserwantów,barwników ulepszaczy smakowych.