Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (439 Wątki)

Woli babcię od mamy..?

Data utworzenia : 2016-01-13 16:47 | Ostatni komentarz 2016-02-14 20:07

Konto usunięte

14512 Odsłony
26 Komentarze

Witam Was. Tworzę nowy wątek od bardzo,bardzo dawna.. Ostatnimi czasy męczy mnie to,że moja córka, która ma 17 miesięcy bardzo kocha swoją babcię,czyli moja mamę z którą mieszkamy.. Nie meczy mnie to,że ją kocha,ale to,że czasem jest tak,że chcę młodą wziąć na ręce a ona nie chce do mnie przyjść..wyciąga wtedy ręce do babci... Pracuję juz przeszło 4 miesiące i mam wrażenie że tu leży wina..ale nie mogę tego zmienić,bo nie stać mnie na siedzenie w domu z dzieckiem. W sumie to bardzo jest mi przykro,kiedy wołam Juśkę do siebie i wyciągam ręce,a ona woła mama i biegnie do babci! Ostatnio koleżanka mi powiedziała,ze mam się do mojej mamy przy córce zwracać babcia,bo mała myśli,że to też mama..w sumie nie przeszło mi to nigdy przez myśl. Chciałam zapytać jak jest,lub było u Was? czy zwalczyłyście to jakoś? Boli mnie to,bo mam wrażenie,że córka faktycznie woli babcię ode mnie,a przecież ja robię wszystko,by było jej dobrze, poświęcam jej wiele swojego czasu,swojej uwagi! Bawimy się razem,wygłupiamy się itp.. Jeśli jest już taki wątek,to proszę o przekierowanie, bo nie mogłam nic znaleźć :)

2016-01-13 23:02

Teresa zgadzam się z tym co piszesz :) ale serce matki ta kwestia boli - mnie przynajmniej mocno dotykała ta sytuacja - ale ja raczej z tych osób jestem, która rozmyśla nad wszystkim i nad każda kwestią :)

2016-01-13 22:53

Moja córka też jest strasznie za babcią która z nami mieszka i też mi czasem przykro jak zamiast do mnie idzie do babci. Na początku zastanawiałam się co babcia robi lepiej ode mnie ze mała często wybiera ją, a teraz już wiem po prostu babcia na więcej pozwala i to dlatego. Teraz gdy mamy w domu jeszcze jednego smyka wszystko sie zmieniło, Zuzia idzię do babci się poprzytulać i pobawić ale gdy tylko widzi że moje kolana są wolne wskakuje na nie i się tuli. Myślę że Twoja córeczka częściej wybiera babcię bo Ona jest cały czas a ty znikasz na parę godzin do pracy a mała nie rozumie dlaczego. Z czasem to się zmieni i mała znowu będzie za Tobą. To nie jest tak że Ona bardziej kocha babcię tylko przy babci czuję sie bezpieczniej bo cały czas jest

2016-01-13 22:51

nie jesteś sama tak na pocieszenie - u nas też była taka sytuacja - choć z czasem minęło tak szczerze powiedziawszy co choć odrobinę spowodowało, iż kamień z mego serca spadła - wyznam szczerze, gdzieś o tą moją teściową byłam za zazdrosna - bo w myślach było, że może jestem złą matką - bo jak woli babcie??? moja głowa i serce nad każdym aspektem rozprawia istne sądy więc przez to uroniłam nie jedną łzę - choć Zosi staram się i zawsze starałam poświęcać każdą wolną chwilkę, jako, że ja do teściowej nie zwracam się mamo to u nas nie było tego problemu z zwracaniem się córki do niej mamo, ale był u siostry i właśnie przez mówienie do siostry babciu temat się urwał - koleżanki rada jak najbardziej trafiona, to, że tłumaczysz córce że ją kochasz i zapewniasz ją o tym mocno da efekty z czasem gdy będzie starsza - u nas z czasem pojawił się problem z czasem powrotu od babciu - np.córka miałam iść na chwilkę a ja proszę po kilka razy - teściowa za chwilkę ją przyprowadzę, za chwilkę - tylko nie odbierzcie tego, że ograniczam jej czas absolutnie nie - ale Zośka podłapała szybko, że powie za chwilkę i było siedzenie na dole - w końcu wpadłam na pomysł minutnika - nastawiałam np. na 30 minut i Zośka odbierała to jako zabawę - po upłyniętym czasie przylatuje do mnie w skowronkach, że dzwoniło :) a tak to niekiedy szła z płaczem - jak nie było zabawy z tym minutnikiem u nas był też taki problem, że jak wróciłam z małą z szpitala teściowa - ubzdurała sobie, że ona będzie prać rzeczy Młodej, prasować, jak by co to kąpać itd. - ja kategorycznie się sprzeciwiłam temu - tak było przy jej drugiej synowej, a ja chciałam sama - powiedziałam jej, że jak będę potrzebować pomocy to poproszę,

2016-01-13 21:40

To jest normalna sytuacja, szczególnie, że tak jak mówisz, przez te nocne zmiany córeczka spędza więcej czasu ze swoją babcią, a jak wiadomo babcie są od rozpieszczania :) Faktycznie może mów przy córeczce, na swoją mamę babcia i może to pomoże :) Ja tak robię od kiedy tylko synek zaczął więcej rozumieć i aktualnie jest w wieku Twojej córci i do babć mówi baba, a do dziadków dziadzia. Ja myślę, że jak ciutek podrośnie to jej przejdzie :) Mama zawsze będzie ponad wszystko i wszystkich :)

2016-01-13 21:31

Madziu, nie martw się. Twoja córeczka jest jeszcze bardzo malutka i nie zdaje sobie sprawy z tego, że Jej zachowanie może sprawiać Ci przykrość. Gorzej jest, gdy tak zachowują się starsze dzieci. Dobrze, że malutka bardzo kocha babcię, przynajmniej masz pewność, że pod Twoją nieobecność małej nie dzieje się żadna krzywda. Jedyne, co Ci mogę doradzić, to szczera rozmowa z Twoją mamą. Powiedz jej o swoich obawach, poproś by pod Twoją nieobecność np. pokazywała małej Twoje zdjęcia i jak najczęściej mówiła o Tobie. Po przyjściu z pracy lub np. sklepu spróbuj Ją czymś zainteresować, tak aby sama do Ciebie przyszła. Możesz powiedzieć coś w stylu: "kto mi pomoże znaleźć telefon w torebce?", albo " kto mi pomoże rozpakować zakupy?" Postaraj się wymyślić coś, co będzie zarezerwowane tylko dla Ciebie i córeczki, jakiś rytuał, zabawę, który mała będzie kojarzyła tylko z Tobą. Myślę, że jak córeczka podrośnie, to problem zniknie.

2016-01-13 20:28

Magda, nie przejmuj się. Wiesz ze u nas też był taki czas że gdy ja mówiłam do mojej mamy mamo, to młody też tak do niej wołał... I właśnie pomogło to że zaczęłam mówić do niej Babcia... Do tego stopnia się do tego przyzwyczaiłam że teraz też mówię do mojej mamy babcia i do teściowej tak samo... :-D :-D

2016-01-13 17:31

M. Napierała nie przejmuj się, to minie. Ja mieszkałam z mama, gdy urodziłam pierwszego synka. Zauważył ze mówię do swojej mamy mamo i on tez później tak się do niej zwracał. to było normalne. Wyrósł z tego i teraz jest babcia:)

2016-01-13 17:20

Jajeczko u nas niestety bywa tak,że moja mama przewija,karmi, bawi się z nią.. To przez to,że tak jak teraz,kiedy jestem po nocce,to w dzień muszę trochę odespać,bo pracę w nocy mam na prawdę ciężką,fizyczną i muszę trochę wypocząć,by na kolejnej nocce być w stanie normalnie funkcjonować.. Wtedy mama rano przychodzi, przebiera ją,zabiera na zakupy itp.. Jestem mamie za to bardzo wdzięczna,bo gdyby nie ona to cięzko by mi były czasem.. tak ogólnie raczej staram sie mieć tak grafik ułożony,żeby wymieniać się z mężem przy małej,ale czasem jest tak,jak w tym miesiącu.. dwa tygodnie nocek i nie ma wyjścia,.,. też bywa tak u nas,jak u Ciebie,że kiedy moja mama wraca z pracy,to Jsia musi się z nią przywitać i koniec.. Bławatkowa pocieszyłaś mnie trochę :) ja cały czas łudzę się że to za chwilę minie.. Jedna moja koleżanka patrzy na to krytycznie,ale zawsze się nade mną użala i mówi, współczuję Ci,ja nie mam tego problemu.. tylko że ona ze swoim dzieckiem w domu siedzi i to jest duża różnica.. choć sama nie wiem,co lepsze,bo u niej znowu jest tak,że ona malucha nie może z nikim zostawić i wyjść z domu,bo od razu jest histeria! mam nadzieję,ze u nas za to nie będzie większego problemu,kiedy będzie trzeba wysłać młodą do przedszkola.. Myślałam o żlobku,może też było by inaczej,ale chyba jednak wolę,zeby pod moją nieobecność jak już opiekowała sie nią babcia :) Choć nie ukrywać,ze nie raz serce mi pęka! zawsze wtedy tłumaczę Judycie,że mama ją bardzo kocha i jest mi smutno,kiedy nie chce do mnie przyjść..ale to nic nie daje..