Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Totalna zmiana w zachowaniu 20 m. Dziecka

Data utworzenia : 2019-09-13 16:01 | Ostatni komentarz 2019-11-05 10:35

Marlena.S.

1320 Odsłony
28 Komentarze

Dziewczyny corka sie zmirnila z dnia na dzien jak by ja ktos podmienil wszystko ja siama nie mozna nic dotknac o wszystko sie denerwuje pokazuje nerwy ja czasem juz nie mam sil z drzemka popoludniowa katastrofa nie chce isc spac zawsze szla bez problemu pozniej jest przemeczona i nieznosna jak u was? Co robic

2019-09-17 22:00

Pcheła u mnie podobnie z awanturami, kładzie się na podłodze i płacze, gryzie - szczególnie mnie, jak wpada w furię to gyzie co popadnie, albo pcha rączki do buzi tak głęboko, że aż się dławi, a często też za chwilę jest totalna zmiana nastroju i śmieje się w głos. 

Ja natomiast nie czuję, żadnego odrzucenia z jej strony, ale na pewno stała się bardziej towarzyska i ufna do innych osób.

 

Konto usunięte

2019-09-17 08:53

eh... I ja mam podobny problem. 

 

Córka ma obecnie skończone 17 miesięcy. Od miesiąca nie możemy sobie z nią z mężem poradzić. Robi awantury, zanosi się płaczem, drze się. A za chwilę odwraca głowę i się śmieje. Gdy wpada w amok (bo to normalnie jest jakiś amok, furia) to nic nie pomaga: ani przytulenie, ani rozmowy, ani pokazanie zabawek, ani próba zainteresowania niczym. Jak ją próbujemy przytulać to staje się agresywna i potrafi Nas podrapać czy pokopać. Wszystko zaczęło się od awantur przy przebieraniu i zmianie pieluszki. Nie pozwalała się dotknąć. Mimo, że sama wybierała ubranka, dawała nawet buzi misiowi, który był na bluzce to potem awantura i płacz. O czesaniu czy obcinaniu paznokci to mogę zapomnieć. Dodatkowo młoda całkowicie mnie odrzuciła i tylko tata i tata. Jak mąż jest to nawet jej przytulić nie mogę bo jest awantura i ona musi do męża. A on 5 minut nie może być bez niej, bo jak np. pójdzie do ubikacji to cały czas jak jego nie ma jest awantura i płacz. Nie jestem w stanie uspokoić młodej :( 

 

Ja już powoli łapę przez to jakąś depresję i obojętność. Czuję się totalnie nie chciana. Mam wrażenie, że ona mnie w ogóle nie potrzebuje. A dodatkowo jeszcze wchodzą nerwy bo nie wiadomo co ona chce. Ciągle tylko nie i nie, nie i nie. I płacz, i krzyk, i rzucanie rzeczami oraz rzucanie się na podłogę. Koszmar. 

 

Zastanawiam się na ile to bunt dwulatka (słyszałam, że potrafi się zacząć już od 18 miesiąca), na ile ząbki, na ile odsmoczkowanie. No i nie mam pomysłu jak sobie z tym poradzić, bo nic nie pomaga: ani rozmowy, ani przytulanie. ewentualnie komputer pomaga ale tylko na 15 sekund, bo co włączę piosenkę to jej się nie podoba i chce inną (również na 15 sekund). Więc po minucie całkowicie wyłączam. Planuję udać się do psychologa z tą sytuacją, bo po prostu nie daję rady. A jeszcze jak jestem w ciąży teraz i nie mogę jej ani podnosić ani się powygłupiać to już w ogóle jestem bezsilna...  

2019-09-15 12:01

Trzeba pozwolić na samodzielność (to bardzo dobrxr ze chce być samodzielne, niektóre dzieci w szkole podstawowej są nieporadne). A co do spania.. Hm... Moje dziecko odkąd skończyło 18m przestało sypiac w dzień i nie mogłam nic z tym zrobić choć widziałam że potrzebuje snu, jednak usypianie czasem trwało godzinę lub dłużej i nie mógł zasnąć więc nie zmuszalam. Wcześniej padal i dłużej spał na noc wzamian 

2019-09-14 17:32

Chyba faktycznie to bunt dwulatka, przechodziła to samo jakieś pół roku temu. 

2019-09-14 17:30

Może to być tak jak piszą dziewczyny skok rozwojowy. Nie możesz przede wszystkim się denerwować, tylko cierpliwie tłumaczyć. Z czasem to przejdzie. Pozwól jej na jej zachcianki. Jak będziesz ją zmuszać, do drzemki, czy czegoś innego to tylko pogorszy sprawę. Dziecko chce samo robić wiele rzeczy. Musimy jej na to pozwolić, nawet jak wiemy, że mamy mało czasu, a sami zrobimy to dużo szybciej. Wszelka pomoc ze strony rodziców jest źle odbierana, trzeba to po prostu przeczekać. Mów o wszystkim co chcesz aby dzisiaj zrobiła. Ona chce mieć wpływ na ten dzień, na podejmowanie decyzji. Pytaj ją o wiele rzeczy, na co ma ochotę, co chce włożyć. To może choć w niewielkim stopniu pomóc w uniknięciu frustracji.

2019-09-14 12:09

Mnie to nie wygląda na bunt.Wydaje mi się,że maluch czasem chce coś powiedzieć/ wytłumaczyć ale nie wie jak zrozumiale to zrobić.

Dodatkowo myślę,że bez drzemki dzieci często reagują frustracją poprostu ze zmęczenia.

Trzeba cierpliwie przeczekać i tłumaczyć.

 

2019-09-14 11:22

Wygląda na bunt 2 latka. Niestety pozostaje cierpliwość. 

Konto usunięte

2019-09-14 06:51

Mój siostrzeniec też tak miał i tak jak piszą dziewczyny był to bunt dwulatka :)