Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (469 Wątki)

Reakcje ludzi w miejscach publicznych na zachowanie dziecka

Data utworzenia : 2014-06-12 23:50 | Ostatni komentarz 2020-03-11 22:32

mamuśka

10127 Odsłony
70 Komentarze

Chciałabym się wam pożalić, a może poradzić bo sama nie wiem czy moja ocena jest słuszna. Chodzi o to, że dziś byłam u stomatologa, musiałam ze sobą zabrać synka (2,5 roku), bo po wizycie mieliśmy iść na festyn przedszkolny. Niestety okazało się, że przed nami weszła pani nie zapisana, ale tzw. "między pacjentami", bo ona tylko na chwilkę do wyrwania. Okazało się, że wyrywała połowę uzębienia pod sztuczną szczękę, toteż siedziała ponad 40 minut. Cała nasza wizyta w poczekalni trwała prawie 1,5 godziny(więc festyn i tak ominęliśmy:( ) Mój synek jak to dwulatek, bawił się w kąciku dla dzieci, usytuowanym na uboczu ale raz po raz przebiegał przez poczekalnie, wydawał z siebie dźwięki ale nie żeby jakieś dzikie ryki i krzyki. W końcu z nudów zaczął kredkami uderzać w metalowy pojemnik, taką puszkę do kredek i udawał, że to bębenek. Po jakimś czasie pan siedzący w poczekalni pouczył mnie, że jesteśmy w placówce i mamy się ciszej zachowywać bo to jest poczekalnia itp, itd.. Kij, że moje dziecko również korzysta z tego stomatologa (nie akurat dziś i to mnie trochę zbiło) i jest tam kącik dla dzieci więc jest to placówka również przygotowana dla dzieci. Zatkało mnie i sama nie wiedziałam co mam odpowiedzieć, zabrałam pojemnik i dalej się bawiliśmy w miarę po cichu. W zasadzie dopiero przy końcu pobytu mały zaczął płakać bo on chciał jeszcze się bawić. Jak już wychodziłam facet komentował do kobiety obok, że jak tak można dzieci zabierać ze sobą zamiast gdzieś zostawić i nawijał tam jakąś litanię, że hałasują i spokoju przez nie nie ma. Strasznie przykro mi się zrobiło - ja wiem że to moje hormony ciążowe ale aż mi się beczeć zachciało, bo nie każdy ma gdzie dziecko zostawić, a poza tym tam tez dzieci są przyjmowane. Od razu widać, że ci ludzie zupełnie się z takimi problemami nie liczą i nie mają ich na co dzień. Chciałabym wiedzieć czy wy się również spotykałyście z tego rodzaju komentarzami w stosunku do dzieci w miejscach publicznych. Może to ja faktycznie źle oceniam ale wydaje mi się, że matki z dziećmi tez mają prawo korzystać z różnych instytucji. I zaznaczam tu, że nie chodzi o sytuację gdy dziecko wrzeszczy na całe gardło, zaczepia ludzi, kogoś popycha czy bezpośrednio narusza prywatność innych osób.

2020-03-11 22:32

Alutka ten post jest z 2014 roku ;)./ Ta mama ma ten "problem" pewnie  już dawno za sobą 

2020-03-11 17:27

Nie przejmuj się! Dziecko ma swoje prawa, dzieci mają to do siebie,że są trochę głosniejsze niz dorośli..to że trochę pohałasował to nie powód by zwracać rodzicom na to uwagę..poczekalnia to nie kino czy teatr by cicho siedzieć...jakby syn rzucał w tego faceta tymi kredkami to miałby prawo zwrócić uwagę ale w takiej sytuacji?...moim zdaniem lepiej jak dziecko trochę halasuje i świetnie sie bawi i rozwija, niż miałby siedzieć cicho na krześle z telefonem czy tabletem w ręku, co jest dosyć czestym widokiem w poczekalniach.

2020-01-31 08:51

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

2014-09-19 14:04

No, od tamtego czasu już dziecka pod jej opiekę nie oddają...

2014-09-19 12:11

Dokładnie! słuchajcie,po prostu w takim sklepie,jak dziecko robi histerię,to trzeba założyć klapki na oczy,żeby nie widzieć głupich min innych osób,i stepery do uszu,zeby nie dać sie sprowokować.. każdy ma czas na wychowanie swoich dzieci i niestety jest tak,że ci ludzie,których czas minął,a popełnili ogrom błędów,lubią się wtrącać i wciskać swoje głupie racje innym.. nie ma się co przejmować.. Daria,kochana no to fajna babcia,nie ma co.. teraz zostaw swoje dziecko z kimś takim!! masz gwarancję,ze nie nafaszeruje Twojego dziecka lekami?? az strach pomyśleć.. ja bym na pewno z nią dziecka nie zostawiła!

2014-09-19 10:57

Ja nie wiem skąd to przeświadczenie, ze dziecko w każdej sytuacji ma być grzeczne jak aniołek, siedzieć cicho i tylko obserwować.. Wyobraźcie sobie, że teściowa mojej kolezanki w pewnym momencie kazała jej, by swojej córce podawała tabletki uspokajające! bo 4 latka, mająca dużo energii, zresztą po mamusi, za dużo biegała na podwórku... a babcia nie umiała za nią nadążyć..

2014-09-18 18:16

też mam żywe dzieci i czasem spotykam się z dziwnymi komentarzami. Problem opisałam na blogu http://mamalekarka.blogspot.com/2014/06/zywe-srebro-rozrabiaka-czy-adhd.html Od 2,5latka nie ma co wymagać, że będzie siedział. To normalne, że w tym wieku dzieci biegają i ciężko wytrzymać im tyle czasu.

2014-09-17 22:29

dla mojej córeczki też zdarzyło się w sklepie zrobić kilka razy awanturę o kupno kinder jajka albo gumy jak powiem nie to ma tak być, i odkładam towar na półkę , córeczka zaczyna w tedy płakać i krzyczeć ludzie patrzą się na mnie, a mnie to go,,,,, to moje dziecko i ja je wychowuje