Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (469 Wątki)

prowadzanie dziecka za rączki

Data utworzenia : 2015-08-06 14:09 | Ostatni komentarz 2015-11-03 19:08

perpetua88

8924 Odsłony
24 Komentarze

Moje dziecko ma 13 miesięcy, samo stoi i chodzi przy meblach. Do tej pory nie prowadzałam jej za ręcę, bo uważam, że na wszystko przyjdzie czas. Jednak odkąd dziadek pokazał jej, że tak można się przemieszać, to wyciąga rączki i chce być prowadzana. Ma przy tym wiele radości, przebiera nóżkami, płacze jak nie spełniamy jej prośby. I tu moje pytanie. Czy dobrze robię? Czy kontynuować prowadzanie za ręce?

2015-10-04 16:16

Agata mnie krew zalewa jak widzę dzieci prowadzane od takiego malutkiego :( moja koleżanka stawia na nóżki 4 miesięczną dziewczynke i ona uparcie twierdzi że ona chce iść bo się prostuje... A druga 2miesięczne dziecko sadzała do siadu i nic nie da się takim osobom powiedzieć :( nie moge na to patrzyć ale skoro nie chcą słuchać ani się zainteresować tematem to ich sprawa...

2015-10-04 12:29

Jak se przypomnę jak teściowa mi wmawiala że szesciomiesieczne dziecko chce chodzić to mnie krew zalewa. Jeszcze nie umiał stabilnie siedzieć a ona chciała go do chodzika. Na szczęście wyprowadzilismy się i mały sam zaczął chodzi przy meblach i ścianie a jak nie było gdzie się złapać to raczkowal i dopiero wstawal.

2015-09-22 09:11

ja uważam, że to dobry pomysł, nie ma co doszukiwać się negatywnych skutków w prowadzaniu dziecka za rączki, to znaczy że Twój maluch jest aktywny i ciekawy świata - to bardzo duży plus;) pozdrawiamy !!

2015-09-21 14:40

Artan ja pisałam o tym prowadzeniu za dwie rączki, tylko że mi chodziło o takie bardziej prawidłowe prowadzenie. Nigdy nie wolno dziecku rączek podnoscić do góry, bo to jest bardzo nieprawidłowa postawa. Lepiej chwycić dziecko tak, żeby ręce były ugięte w łokciach, ale żeyby nie były nic uniesione i wtedy można dziecko chwycić za przedramiona.

2015-09-21 13:30

Ja tez prowadzę, za rączkę. Nie jest to oczywiście nagminne. I sama tego nie wprowadziłam tylko syn. Wyglądało to tak, że stałam przy synku on przemieszczał się wzdłuż ściany (jedną ręką się podpiera i tak chodzi), ale ściana mu się skończyła, bo był otwór na drzwi, a że stałam obok wyciągnął do mnie rękę, podałam mu wtedy pomaszerował dalej gdzie znów była ściana i puścił moją rękę. Od tamtej pory chwyta się mnie jak mu jest tak wygodnie, by przejść kawałek. A sam chodzi przy wszystkim, więc nie było to tak, że dziecko ledwie stało, a ja juz go prowadziłam.

2015-09-11 12:59

znam to :D kochane te nasze dzieci... co byśmy robiły cały dzień bez nich?? :P

2015-09-10 15:15

ja mam urwanie głowy z raczkowaniem i na prawdę się boję co to bedzie jak zacznie chodzić :) Chodzi przy meblach ale wszystkie szuflady jego.Czasem w 5 minut zrobi taki sajgon że nie wiem jak sie nazywam :D

2015-09-10 13:45

Mi mówili, jak zaczął raczkować, że jak zacznie chodzić to będę miała urwanie głowy. Ale to jak na razie nie sprawdza się, bo jak raczkował czuł się pewnie i potrafił wszędzie wejść i bardzo szybko się przemieszczać. Teraz jak od miesiąca chodzi, na czworaka przechodzi tylko wtedy gdy mu zastawię drogę wózkiem, albo krzesłem (przechodzi pod). No ale w każdym razie na nóżkach nie jest taki szybki i zanim przejdzie z punktu do punktu to mam chwilkę czasu :D Np . jak myję podłogi, przenoszę go na koniec pokoju i zanim on dojdzie to zdążę przedpokój umyć...