Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (469 Wątki)

Podróż samolotem

Data utworzenia : 2013-04-18 10:35 | Ostatni komentarz 2023-12-20 10:12

marzenier

10941 Odsłony
51 Komentarze

Wakacje się zbliżają,sezon wyjazdowy,więc może kogoś jeszcze zainteresuje ten temat. Otóż chciałabym sie zapytać czy któraś z Was leciała z maluszkiem samolotem. Nas to czeka za miesiąc. Niby lot nie długi bo ok 3 godz.a ja jestem przerażona. Kornel bedzie miał 8 miesięcy. Właśnie odkrywa uroki samodzielnego przemieszczania się:):) Nie ma szans żeby posiedział spokojnie na kolanach choćby 2 min. Na rękach też raczej juz nie zasypia.. Nie mam pojęcia jak my go okiełznamy w tym samolocie.. Macie może jakieś sposoby?:):) ----- Co należy ze sobą zabrać w długą 10 godzinną podróż samochodem?

2013-04-18 19:54

Dokładnie, ja w tym roku lecę z 2 dzieci to dopiero wyzwanie :D. Życzę przyjemnego i szybkiego lotu

2013-04-18 13:10

Właśnie tez mam taką nadzieję że będzie tyle atrakcji dla niego że z zaciekawieniem będzie się rozglądał. Chyba że podziała to w odwrotną str.i nadmiar wrażeń go przytłoczy i rozdrażni. eh co by nie było trzeba to przeżyć najtrudniejszy pierwszy raz

2013-04-18 11:45

Ja leciałam na wakacje z moją córą, ale wtedy miała już rok i 4 miesiące...i chodziła, więc też ciężko ją zatrzymać na miejscu. na szczęście lecieliśmy o godzinie 21, więc jak nic pora spania. Na lotnisko oczywiście nie można brać płynów (przechodząc przez odprawę) - jeśli masz małe dziecko to pozwolą ci zabrać wodę do zrobienia mleka, chyba że karmisz piersią..., ale tak w pasach może być ciężko. dziecko jest na kolanach przypięte specjalnymi pasami do rodziców. W momencie startu i lądowania dobrze jest dać dziecku coś do picia lub ssania żeby nie było problemów ze zmianą ciśnienia. Po podaniu mleka moja córa zasnęła choć nie na długo a potem na szczęście było tyle atrakcji, ludzi że jakoś bez większych problemów się udało. Wracając do kraju mieliśmy dodatkowe miejsce dla niej :D i było o wiele prościej. Ale już dzień nie noc, więc troszkę się nagimnastykowałam żeby nie marudziła. Zabawki pomogły.