Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Nauka mówienia

Data utworzenia : 2015-03-06 16:19 | Ostatni komentarz 2017-03-31 13:16

A.Zazulak

9870 Odsłony
129 Komentarze

moje dziecko ma 2latka i mówi mama, tata, buum, ała nie i tak czy to mało? kiedy powinnam się niepokoić? denerwuje mnie że wszyscy w koło mówią mi że mało rozmawiam z dzieckiem dlatego mało mówi bo to nieprawda wiem że dzieci rozwijają się w swoim czasie i wszystko samo przychodzi . Czy mam rację?

2016-07-08 20:01

Z minami i dmuchanie niema problemu. Z pokazywanie różnych gestów też jest ok. Z ćwiczeniami językiem nie chce ich robić nawet nie chce patrzeć. Powtarzamy zdania średnio raz dar razy powtórzy i zaraz się denerwuje. Umie powiedzieć siku, ble co znaczy drugą potrzebę,pić,daj mi, moje,mama,tata,pip to pies, naśladuje szczekanie, odgłos auta. Cacy daje buzi wysyła buziaki imię powiedzieć,że ma tsy latka i pokazać na paluszkach. itp. Nie wiem czy to dużo bo wydaje mi się ,że powinno być tego więcej ale już nie wiem jak go zachęcić skoro od razu mówi nie, nie chcę. Szwagierki synek jak miał 4,5lat dopiero zaczął mówić całymi zdaniami. Nie wiem czy to tylko kwestia czasu ;( Denerwuje Mnie ,że wszyscy twierdzą ,że powinien płynnie mówić albo znać chociaż więcej słów ;(

2016-07-07 22:15

Moja córka za miesiąc kończy 2lata (choć można jeszcze uwzględnić jej wiek korygowany..czyli za 3,5 miesiąca powinna skończyć dwa lata jeśli urodziłaby się o czasie). Jej mowa bierna jest rozwinięta poprzez zajęcia logopedyczne z których ja dużo czerpię inspiracji, większość tych o których wspomina Agnieszka - np. dmuchanie u nas sprawdzały się dmuchawce lub wiatraczki oraz robienie śmiesznych minek do lustra, zdziwionych, płaczących czy roześmianych. Także jeszcze potrzebuje czasu na uruchomienie mowy czynnej. Książki uwielbia zarówno gdy jej czytam, jak i sama pokazuje obrazki, które ją interesują..w zasadzie podczas porannego, popołudniowego czy wieczornego czytania sama wybiera książki, które chce czytać. Puszczam jej dużo muzyki i zauważyłam, że naśladuje dźwięki np. ramtamatam czy lululu :)Logopedę ma raz w tygodniu, choć większość czasu i tak ćwiczę z nią w domu lub na spacerze, bo ta godzina to stosunkowo za mało.

2016-07-06 22:30

Kasia to prawda :) Idzie mojego małego zrozumieć i widzę, że z dnia na dzień jest co raz lepiej :) Najbardziej lubię kiedy go pytam:"A Oskarek kogo Ty kochasz?" a on wtedy chwile się zastanawia mówiąc przy tym:"Eeee, yyyy" i odpowiada:" ato bum bum"czyli swoje autka kocha najbardziej :)

2016-07-06 20:27

mój syn jak miał dwa latka to też jego zasób słów nie był jakiś imponujący i czasem mi koleżanki dokuczały że mówi brum zamiast auto czy siiii zamiast siku no i jakiś miesiac temu nastąpił przełom a właściwie rewolucja- czyli 2,5 roczku, z dnia na dzien zaczął mówić pełnymi zdaniami!! zaczął nagle sypać nazwami marek samochodów, budować zdania typu "już nie świeci słońce dzieci idą spać" buzia mu się nie zamyka :D jak rano wstaje to gada jak najęty, opowiada co robił dzień wcześniej albo co chce robić dzisiaj wszyscy są zaskoczeni postępem - który przyszedł nagle z dnia na dzień! zawsze dużo mówiłam do synka i teraz chyba się to zwraca-straszna z niego gaduła :) więc uszy do góry-jak przyjdzie ten moment to przyjdzie i będziesz jeszcze tęsknić za ciszą :)

2016-07-06 14:01

Agata, proponuję ; "Ćwiczenie buzi i języka" - zabawa myjnia samochodowa. Dzieci bardzo ją lubią, jest to zabawa doskonaląca aparat mowy. Mówimy dziecku, że buzia to myjnia, a język to auto. Auto wjeżdża do myjni - dziecko wysuwa język jak najdalej na brodę i chowa z powrotem do buzi. Myjemy w aucie dach- dziecko językiem stara się dosięgnąć podniebienia. Myjemy szyby - język na zębach górnych, światła - język z boku, podłogę - język przesuwa się po dolnych zębach, itp. Czynności powtarzamy kilka razy. Oczywiście mama musi wykonywać ćwiczenia z dzieckiem i pokazywać je. Inna wersja tej zabawy, to np. myszka sprząta mieszkanie (język jest myszką, podniebienie to sufit, broda podłoga, zęby to okna, itp.) Żaby zachęcić małego do mówienia możesz zaproponować mu zabawę w "Papugę" - mały coś mówi (jakieś słowo), a Ty w śmieszny sposób powtarzasz. Możesz spróbować najpierw powtarzać z mężem, jak maluchowi się spodoba, to może coś powie, żeby któreś któreś z Was powtórzyło. Podobna zabawa - "Echo" - powtarzamy wtedy tylko sylaby. Polecam też wszelkie zabawy oddechowe: dmuchanie na papierowe kulki (raz buzią, raz noskiem) dmuchanie balonów, dmuchanie na powieszone wstążeczki z bibuły, bańki mydlane itp. Trzeba oczywiście być przy dziecku, aby np. nie wciągnęło czegoś noskiem. Zawsze należy pamiętać, że wdychamy powietrze nosem (przy zamkniętej buzi), a wydychamy buzią. Wszelkie zabawy artykulacyjne, czyli takie, które doskonalą aparat mowy: "przesyłanie całusków", czy "gorąca zupa" (dmuchanie), "śmieszne minki" - robienie min do lustra, zabawa "Lustro" - mama z dzieckiem siedzą naprzeciwko siebie - jedno robi minę, drugie powtarza, i tak na zmianę. Zabawy dźwiękonaśladowcze: naśladowanie pojazdów, zwierzątek, itp. Jak będę miała więcej czasu, to poszperam w moich notatkach. Na razie tyle pamiętam.

2016-07-06 12:46

Mój synek nie jest nadal chętny do mówienia mimo ,że w ostatnim czasie poznał dużo nowych słów i czasami udaje mi się to nakłonić do powtórzenia czegoś. Dużo zapamiętuje ale jest leniwy i zwyczajnie nie chce mu się powtarzać albo zaraz się denerwuje. Może znacie jakieś ciekawe ciwiczwnia dla 3latka?

2016-07-05 12:38

Moja starsza córka zaczęła bardzo szybko mówić, natomiast druga do 2 lat mówiła tylko kilka pojedynczych słów. Wiedziałam, że rozumie dużo słów, ale nie chciała czy nie potrafiła powiedzieć. Pokazywała w książeczkach zwierzątka, o które pytałam, wskazywała części twarzy u lalki (oko, nos, ucho, buzia), a także wykonywała proste polecenia typu: "daj piłkę, przynieś misia, itp." Nie martwiłam się zbytnio, bo wiedziałam, że dziecku trzeba dać czas. Cierpliwie czekałam, a w międzyczasie dużo Jej czytałam, śpiewałam, włączałam muzykę z piosenkami dla dzieci, a także często zabierałam na plac zabaw, żeby słyszała dziecięcą mowę. Po drugich urodzinach córka zaczęła mówić i to praktycznie od razu całymi zdaniami. Myślę, że jeżeli dziecko nie ma problemów ze słuchem (bo sprawdziliśmy to), ma możliwość słyszenia mowy i obserwowania mówiących rodziców, rodzeństwa, innych dzieci to nie należy się martwić. Kiedy dziecko będzie gotowe to zacznie mówić. Dobrze jest też ćwiczyć aparat mowy poprzez różne zabawy ortofoniczne, artykulacyjne, oddechowe - dostosowane oczywiście do wieku dziecka. Dziecko powinno też mieć możliwość gryzienia, dlatego nie powinno za długo jeść papek, ale stopniowo rozdrobnione pokarmy (zgodnie ze schematem żywienia).

2016-07-05 11:38

Moja siostrzenica zaczęła mówić w wieku 2 lat i 4 miesięcy. Nie miała takiego okresu, że pół zdania mówiła, a pół po swojemu. Od razu zaczęła mówić wszystko, pełnymi zdaniami.