Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (439 Wątki)

Maluch niejadek

Data utworzenia : 2013-01-15 11:18 | Ostatni komentarz 2020-03-13 22:45

konto usunięte

11952 Odsłony
85 Komentarze

Czy macie jakieś problemy z jedzeniem u Waszych dzieciaczków?Jakie macie sposoby,żeby dziecko bez oporów jadło owoce i warzywa?

2014-02-05 14:27

Różne sposoby podania, czasem nie przejdzie w kawałku warzywo, tylko musi byc ukryte w innej potrawie, tak samo owoce, jak córka nie chce w kawałku, to mieszam jej z kaszką, robię deserek mleczno-ryżowo-owocowy. Wymyślam i kombinuję, jak tu by sprytnie ukryć warzywo w daniu, by dziecko zjadło jej ze smakiem. Zupy córka je, gorzej np z pojedyńczymi warzywami w całości podanymi do obiadu np., sórówka Sałatkę jakąś córka czasem zje, ale musi mieć dzień.....bo czasami nie tknie.....wiec nie wiem od czego to zależy

2014-02-05 13:18

Pewnie wiele mam równiez jak ja boryka się z prośbami, groźbami i nawet wmuszaniem w dzieci jedzenia. Co zrobic,żeby nasza pociecha chciała zjeść zdrowy obiadek, albo śniadanko. Trzeba mieć więcej czasu, tzn. poświęcić więcej czasu i dobrych chęci. Ja przeczytałam wiele porad aż reszcie natknęłam się na przepis, głownie chodziło o zdjęcie ono mnie zainspirowało. Chodzi o to, że kiedy nałożymy dziecku obiad tak jak każdemu domownikowi, jemu sie to niezbyt podoba, nie jest zainteresowany i twierdzi, że jest niesmaczne. Ale kiedy specjaknie dla malucha zrobimy na talerzu „cuda” będzie zachwycony i zacznie próbowac. Tak było u nas. Mały w ogóle nie chciał jeść. Pierwszego dnia na obiad ugotowałam ryż i zrobiłam z niego myszkę . Uszka z rzodkiewki, ogonek ze szczypiorku, oczka wycielam z ogórka nosek z pomidorka, kiedy podałam maluchowi talerz, nie odsunął go jak zwykle popatrzył i zapytałm „mami a cio to?” zaczęłam mu tłumaczyć, że musi spróbować , bo to smaczne itd, że jutro dostanie samochód na śniadanie. Przekonał się , ale nie do końca, jednak był postęp po prostu spróbował sam, bez wmuszania. Drugiego dnia jak obiecałam na śniadanie samochód , wycięgałam środek chlebka położyłam ramkę na patelni usmażyłam w niej jajko synowi, koła zrobiłam z ogórka drzwi ze szczypiorku mały znów spróbował, byłam zmęczona ale szczęśliwa. Na kolejny obiad postanowiłam zrobić warzywa. Na talerzu stwirzyłam domek z marchewek, okna i drzwi z ogórka, a wokól domku posadziłam drzewka i trwakę – trawka z fasolki, drzewka z różyczek kalafiora. Maluch już sam domagał się niespodzianki na talerzu, był zachwycony, jak zwykle pytał a cio to, a ja tłumaczyłam. Z czasem zjadał coraz więcej i więcej i sam wymyślałam nowe inspiracje talerzowe, przez zabawe w szykowaniu podjadał niepotrzebne produkty (niepotrzebne do zbudowania kolejnych stworków pociagów, maszyn, ale dla niego jakże potrzebnych witaminek). I tak nauczyliśmy sie jeść. W nagrodę sama robiłam mu deserki też oczywiście w kształcie stworków, bardzo te czynności tworzenia na talerzu przypadły nam do gustu. Wiadomo zajmują one więcej czasu niż po prostu nałożenie na talerz jedzenia, ale czego sie nie robi dla dobra dzieciaczka.

2014-01-27 13:43

mój roczny synek owoce je bardzo chętnie. gorzej z warzywami (zupki, obiadki). ogólnie ostatnio coś się zrobił mało chętny do jedzenia. je 5 posiłków ale dość małych. czasami burczy mu aż w brzuszku... pediatra mówił, że to normalne i dzieci w tym wieku tak czasem mają , że grymaszą i , że póki przybiera na wadze to wszystko jest ok i nie mam powodów do zmartwien

2014-01-15 22:54

Anita masz racje ...u nas Kacper marudzi z jedzeniem jak spedzi kilka godz z babcią od str partnera ,,, a to czekoladke da a to ciacho a to biszkopt ...a ja tylko ze łzami w oczach wychodze bo do gadania nic nie mam ...

2014-01-15 21:53

U nas nie było problemu z jedzeniem, mała z chęcią zjadała posiłki które jej podawałam, podobnie było z owocami. Zniechęciła się do jedzenia po świętach kiedy poczuła co to ciasto i słodkie w dodatku zobaczyła bratanka, który marudził że nic mu nie smakuje, już kolejnego dnia mała nie lubiła tego tamtego nawet nie próbując ale kiedy jej się powiedziało, że jest to przysmak misia Edzia zjadła wszystko ze smakiem. Grunt to nie podawać słodkich przekąsek między posiłkami zastępować już lepiej owocami Czasami niejadków stwarzamy my sami, my lub dziadkowie to ci niesmakuje dam ci coś innego.

2014-01-15 21:52

U nas prosty temat jest. Daję jabłko czy banana w siateczce, jak zgłodnieje to sobie bierze :) Tylko pory obiadu i mleka przestrzegamy bardzo.

2014-01-15 14:43

Wszystko w zależności wieku dziecka jeżeli jesteśmy na etapie rozszerzania dziecka to może spróbujmy zmienić porę karmienia, Jak dziecko jest w dobrym nastroju. Może smaki dziecku nie odpowiadają i trzeba spróbować podać coś innego. Ale nic na siłę bo dziecko zacznie się bać jedzenia, a do tego zachowajmy spokój . Wiem jak to jest z plującym wszystkim niejadkiem czasami człowiekowi nerwy puszczały ale u mnie to było 12 lat temu. Teraz przy rozszerzaniu diety nie ma z tym problemu Jaś chętnie otwiera buzię. A dla dzieci które już samodzielnie próbują jeść warto żeby były to posiłki kolorowe i na zasadzie szwedzkiego stołu i wtedy zobaczymy czy dziecko które ma większy wybór nie będzie chciało jeść, może jak ma jedną rzecz podana to za mało. Warto zajrzeć tu http://www.edziecko.pl/jedzenie/1,79379,1334187.html

2014-01-15 11:28

No nic przyjemnego ..duzo nerów i stresów i dla rodziców i dla maluszka . Niestety coraz czesciej sie słyszy o niejadkach ..u mojej mamy w przedszkolu jest taka mieszanka - jedno dziecko z domu przynosi sucha bułkę i ją je , drugi buleczke maslana ( te takie biedronkowe w paczce) inny zjada tylko czekoladki ktore MAMA mu dała NA ŚNIADANIE inny chce koniecznie chleb z maslem i nic poza tym inny płatki słoodkie a inny na obiad wyje tylko suche ziemniaki heh .. A teraz o maluszkach..niczym sie nie martw , ile coreczka ma msc ? Mój kacper tez w ogóle na poczatku poza jabłuszkiem i śliwką nic nie jadł .. obiadki to tylko malymi ilosciami ( 2 , 3 , 4 łyzeczki ) jak zjadł cały słoiczek to ze szczescia skakałam ...