Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (440 Wątki)

Dłubanie w nosie, zjadanie "kóz"

Data utworzenia : 2014-01-22 19:25 | Ostatni komentarz 2015-12-27 18:14

kusia_ss

18763 Odsłony
34 Komentarze

Czy wasze dzieci dłubią w nosie? A co gorsza czy jedzą to, co wydłubały? Nie pomaga tłumaczenie, nie pomaga zwracanie uwagi. Córka długie w nosie i je "kozy" :/ U nas historia z dłubaniem zaczęła się w momencie pójścia do przedszkola (a ostatnio jak byłam na przedstawieniu to widziałam, że co drugie dziecko w jej grupie ma ten sam problem). Zauważyłam, że córka robi to niemal bezwiednie (dłubie i zjada) jak się np. zamyśli. Drogie mamy, miałyście taki problem? Jak sobie z nim radzić? Liczyć na to, że z tego wyrośnie?

2014-02-11 11:25

U nas po prostu wokół panują różne robaki i trzeba dbać o czystość by ich nie było :) Za paznokciami "paznokciaki" i trzeba je wyszorować, w ząbkach "próchniaki" i dokładnie szorujemy ząbki, we włoskach mogą być "włosniaki" i mały pozwala umyć główkę. Można dorobić następne nazwy robali i już :) Działa skutecznie na wyobraźnie przedszkolaka!

2014-02-10 12:57

No i podziałało. Od ponad tygodnia nie przyłapałam Tośki na jedzeniu :D chyba zakaz całowania siostry po jedzeniu kóz i obrazowe porównanie zarazków z nosa do wody w toalecie i psiej kupy przyniosły efekt. Trochę brutalnie ale przynajmniej skutecznie :) alleluja :D

2014-01-30 20:13

Trzeba dobrze wytłumaczyć i dziecko przestanie jeść kozy.

2014-01-30 20:07

dziewczyny nie chcę zapeszać ale coś się uspokoiło w temacie jedzenia kózek :> albo po moich tłumaczeniach jej obrzydło albo bardziej się chowa....

2014-01-30 19:44

Moja córka dłubała w nosie i zjadała kozy. Panowała wtedy ptasia grypa, więc nastraszyłam ją, że ludzie chorują bo jedli kozy i nagle przestałą je jeść.

2014-01-30 14:52

Myślę za mała musiała to gdzies podpatrzeć i sama zaczęła . Myslę że tu może pomóc spokojne tłumaczenie i pokazywanie innych dzieci i mówienie że zobacz np. Basia tak nie robi bo to brzydkie. A może mała sama zapomni o tym i nie będzie problemu .

2014-01-23 21:11

Kusia_ss: Skoro mówisz, że zaczęło się to od momentu, kiedy córeczka poszła do przedszkola, bardzo możliwe, że bierze przykład z dzieci, które tak robią. Mój chrześniak miał to samo, jednak po jakimś czasie tłumaczenia, że tak nie wolno, jego mama usiadła z nim i porozmawiała. Powiedziała mu, że wszystkie brzydkie zapachy i nieczystości, które wdychamy nosem, gromadzą się w postaci takich "kózek", a on je zjada. Wyjaśniła to nieco brutalniej, a mianowicie powiedziała, że smród, np. z szambiarki też wdychamy przez nos i od tamtej pory przestał tak robić.

2014-01-23 11:22

Kusia_ss może córeczce przejdzie szybciej niż męża bratanicy,poświęcasz jej czas,zwracasz uwagę.U nas to niestety kuzynka Julci jest stale u nas w domu u dziadków na parterze jej rodzice cały czas w pracy,czasu nie mają.Jestem często zła na tą sytuację bo moim zdaniem przez to ich dorabianie bardzo ją zaniedbują.W szkole nie idzie jej najlepiej bo nie ma kto siąść z nią i jej pomóc w nauce.Zadanie odrabiają często jak wrócą z pracy kolo 19.Tak to siedzi boroka do wieczora u dziadków najczęsciej przed tv i się nudzi.Często jest u nas ale nie sposób,żebym wychowywała im dziecko i cały czas ją pilnowała.Postanowiłam ,że będę w domu dla naszych dzieci,a szwagier choć ma wolne 3 dni w tygodniu to zawsze łapie fuchę zamiast posiedzieć z dzieckiem.