Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

czy pozwalac babcia calowac malutkiego w usta ?

Data utworzenia : 2015-11-03 21:09 | Ostatni komentarz 2017-06-02 15:51

kacperkowelove

18200 Odsłony
254 Komentarze

Jakie jest wasze zdanie na ten temat . Spotkalam sie z roznymi opiniami .. Jedni twierdza ze nie powinno sie pozwalac bo dziecko czeaciej choruje i tylko rodzic moze w usta dziadkowie i babcie w czolo inni ze to normalne juz sama nie wiem . jak myslicie ?

2016-11-12 22:18

Ja również wiem o czym mówisz my mamy w rodzinie taka ciocię plocię która kiedy mówi do dziecka, a raczej chce uzyskać cenne ploteczki wypytując sie córki o rzeczy które ją interesują to zabiera jej przestrzeń, za blisko do niej mówi i huha wręcz na nią jednak ona już ją zna i od razu się od niej odsuwa, córka nie należy do tych przytulanych więc nie lubi tak po prostu ale jest to okropne i kiedy na początku tak widziałam że robiła zabierałam córkę na ręce.

2016-11-12 21:56

Mama_arka_martynki dokładnie wchodzi jej w przestrzeń. Mała jest na tyle bezpośrednia że mówi że "babcia śmierdzi" niby powiem że Martusia nie wolno tak ale w duchu myślę " też to czuję kochanie " A jej dałoby to do myślenia że do dziecka nie przyjeżdża się tak wyperfumowanym.

2016-11-12 21:25

Jola wiem o czym mówisz, moja siostra by powiedziała, że Twoja teściowa zaburza aurę wnuczki albo włazi w przestrzeń wnuczki My mamy dwa owczarki kaukazkie, nie mają wstępu do domu, ale wolno biegają po podwórku. Jak przyjeżdżają rodzice psy witają ich serdecznie, a ja pilnuję, żeby myli ręce po wejściu do domu.

2016-11-12 20:33

U nas też jest zasada że nie całujemy w usta ale jeśli chodzi o innych członków rodziny to bywa różnie. Moja mama pali papierosy, ileż to ja się nagadałam żeby myla ręce po tym jak przyjdzie. To że truje siebie to jej sprawa ale jeśli chodzi o dziecko to nie pozwolę. Moja teściowa to lubi przy twarzy mówić. Strasznie blisko mówi do córki, wręcz chucha na nią... Nie wiem czy wiecie o czym mówię... Jak przyjeżdża to musi mieć policzek przy policzku, córka tego nie lubi bo wiele razy mówi że "babcia śmierdzi" (pali fajki i strasznie mocno się perfumuje). Małej to przeszkadza ale od 3 lat nie potrafię jej to wybić z głowy.

2016-11-12 19:46

Po pierwsze gdy odwiedzają nas goście staram się grzecznie ich uświadomić że małe dziecko musi mieć zachowaną odpowiednią higienę. Także myją rączki i dopiero wtedy mogą bawić się z dzieckiem. Co do całowania to uważam że można i bez tego okazać czułość... czasem nie jesteśmy świadomi tego kto może być nosicielem chociażby opryszczki! wydawałoby sie że to choroba dorosłych i nic bardziej mylnego, chorują na nią także dzieci miedzy 6 miesiącem a 5 rokiem życia. Moja mama szanuje moją i męża decyzję i nie całuje lecz tuli i czyta ksiażeczki, teściowa moja natomiast w ogóle nie okazuje uczuć, nie utrzymuje z nami kontaktu więc tu tym bardziej jestem spokojna ;)

2016-11-10 08:02

Ja mam uraz do całowania w usta, nie mówię tu o mężu ;D. Mam wujka, który jak miałam lat kilka -kilkanaście, na dzień dobry i dowodzenia podchodził przytrzymywał moją twarz rękami i całował w usta swoimi obślinionymi ustami. Na początku jako dziecko nie widziałam w tym noc złego, potem zaczęłam dorastać i mi to zaczęło przeszkadzać nabrałam wstrętu do tego całowania. I robiłam wszystko żeby to zmienić, mówilam, że przeziębienie mnie bierze albo że mam makijaż żeby nie kładł rąk na mojej twarzy i wtedy całował w policzek bo się odwracałam. Ech wujek wujek Sama po takich przeżyciach nigdy nie całowałam dzieci z rodziny czy znajomych w usta tylko część, a jak ktoś mówił do swojego dziecka "daj cioci buzi" to brałam twarzyczkę dziecka w dłonie i całowałam w policzek a najczęściej w główkę. Swojego synka nigdy nie całowałam w usta, zawsze jak się wyglupiamy to albo w policzek albo usta. Jak był malutkim niemowlęciem mówiłam rodzinie, że nie ma całowania po rączkach i policzkach nawet, bo usta to wylęgarnia zarazków. W szpitalu na 6 dobę zaropiało małemu oczko pytałam neonatologa skąd to się mogło wziąć, odpowiedziała że może ktoś dziecko pocałował dotknął buzi brudną ręką, i nie ma co całować tak małego dziecka. tak więc tyle w temacie

2016-11-09 23:35

Ja też zawsze mówię jak ktoś przychodzi, żeby umył ręce. Jeśli nie wprost to do Małego słowa typu "ciocia jeszcze umyje ręce i już do Ciebie przyjdzie" nikt nie czuje się obrażony ani zaskoczony. Iwona znam to, czasami chęć jednego buziaka jest silniejsza ode mnie. :)

2016-11-09 16:13

NatkaF nie czuje się nigdy skrępowana kiedy chodzi o zdrowie moich dzieci i potrafię powiedzieć do innych czego oczekuję w moim domu jakoś nigdy nie spotkałam się ze sprzeciwem z ich strony więc myślę, ze uważają to za "normalne" zachowanie.