Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Czy do Was zawita "prawdziwy" Św. Mikołaj?

Data utworzenia : 2013-12-15 13:33 | Ostatni komentarz 2017-12-21 21:19

ona_net

9859 Odsłony
92 Komentarze

Czy Wasze dzieci (jak zakładam w wieku koło 2-4 latka) zobaczą w tym roku się z Mikołajem? Przebierze się ktoś za niego z Waszej rodziny albo uczynny sąsiad? a może uważacie, że takie maluchy są jeszcze za małe i będą się go bały? albo może powiecie dziecku, że Mikołaj puka i odwracając jego uwagę podsuniecie prezenty? Mój dwu i pół latek już nie może się doczekać, kiedy się spotka z Mikołajem. Wcale nie czeka na prezenty, tylko na Mikołaja, żeby sie do niego przytulić:) Widział Mikołaja w bajce jak jedzie po niebie saniami i od tej pory wygląda na dwór przez okno czy jest już śnieg i ćwiczy machanie rączką do Mikołaja. Tylko, że czasami dzieci są odważne na sucho, a jak przyjdzie co do czego to żeby się nie skończyło płaczem... tak było z moją chrześnicą. W zeszłym roku miała już cztery latka i też nie mogła doczekać się spotkania z Mikołajem. A jak przyszedł i zobaczyła go w progu to tak się biedna rozpłakała, że dobre pół godziny nie można jej było uspokoić... przebranie było ładne, nie żeby jakieś straszne;) Moja koleżanka od lat robi ten sam numer: przed domem jej mąż robi dużymi butami ślady na śniegu. Potem udają, że puka Mikołaj i pokazują te ślady - mówią dzieciom, że właśnie to był Mikołaj. Taki sposób na to, żeby Mikołaj był chociaż go nie było.

2016-11-22 22:03

U nas co roku konieczne odwiedza nas Święty Mikołaj, to już taka tradycja a w tym roku synek po raz pierwszy pozna się z nim osobiście, ciekawe jak zareaguje :) Uważam, ze dla dzieci to zwyczaj ale i duża frajda..córka już mówi o mikołaju a jeszcze tyle czasu do spotkania z nim :)

2016-11-22 13:21

U nas 6 grudnia zawsze do buta cos sie wrzuca :D niby dorosli ludzie, ale zawsze jak z mezem rano wstajemy i jest cos w naszych butach to takie mile :) Ale zazwyczaj to jakies drobiazgi, pomelo, pomarancze, piwko dla meza, albo kiedys winko dla mnie, cos slodkiego :D

2016-11-22 09:36

Na Wigilii u nas prezenty zostawia pod choinką Mikołaj lub Gwiazdka. 6 grudnia zwykle jeździmy gdzieś, gdzie Mikołaj wręcza prezenty, zazwyczaj galeria, bo są tam też zabawy i konkursy. Przychodzą też z rodziny i mówią, że spotkali Mikołaja i kazał przekazać, bo zapomniał dac w paczce.

2016-11-18 23:08

Donnvito przypomniało mi się jak ja byłam dzieckiem to u nas ryba taka świeża prosto z patelni była rzadko, filety czy klopsy rybne tak ale tołpyga (my mamy zamiast karpia) była tylko raz w roku. Ja z tatą tak czekaliśmy na ten moment że zawsze gdy już wszyscy skończyli a my jeszcze jedliśmy to brat mówił kiedy wy już skończycie:-) a ja bardziej od prezentów wcinałam rybę;-)

2016-11-18 22:14

u nas czesto przenty były rano w poranek wigilijny, zeby dzieci zdązyły do wieczora się wybawic, a sama kolacja miała byc czasem dla rodziny i wartości, a nie żeby dzieciaki psuły nastrój tym oczekiwaniem na prezenty, pytaniami, kiedy wreszcie skonczymy jesc itp.

2016-11-18 11:58

U nas nie ma tradycji z "prawdziwym" Mikołajem. Siostrzeniec zabierany jest zawsze na gore do pokoju i obserwuje czy Mikolaj nigdzie nie leci, a my w tym czasie biegamy i wrzucamy pod choinke. Pamietam jak ja bylam mala i jezdzilismy do dziadków do Wrocławia. Tam jaką super tradycje...bo gaszą światla i to oznaka ze Mikolaj przyszedl. Wiec zawsze po Wigili zabieralo sie dzieci do pokoju i obserwowalo przez okno jak w innych mieszkaniach gasną i zapalają się swiatla :) A jak u nas zgaslo i sie zapalilo bieglo sie pod choinke :) Bardzo to lubilam :)

2016-11-17 23:08

u nas nie przebieramy się, Mikołaj zostawia prezenty pod choinka, pamiętam z dziecinstwa kuzyna, ktory przez Mikołaja sikłw nocy przez długi czas, przebrany Mikolaj chciał go dla żartu do worka wrzucic, gdy ten szukał sobie prezentu w nim i tak sie dziecko wystraszyło, ze długo był z nim problem i jakos tak mam to w pamięci i wole bez tych przebieranek

2016-11-17 23:06

Do Juli przychodził Mikołaj co roku , bardzo się cieszyła z jego wizyt , za pierwszym razem jak przyszedł miała półtora roku , nie przestraszyła się ani razu , może nie bała się Mikołaja , bo nie była sama a z kuzynostwem . Zresztą wszystkie dzieci się cieszyły , może nie z tego że odwiedził ich Mikołaj a z prezentów które otrzymały . Któregoś roku zrobiliśmy dzieciom kawał na mikołajki . Dzieci czekały , wypatrywały kiedy przyjdzie do nich Mikołaj , nie mogły się go doczekać , a kiedy przyszedł , dzieci szczęśliwe ,że będą dostawać prezenty . A Mikołaj wyciągał z worka po kolei każdemu dziecku rózgę .....ale miały zdziwione minki ,że niedostały prezentów ..... Ale zaraz ,podostawały prezenty i radości było co nie miara :) W tym roku Hanie też odwiedzi Mikołaj , ciekawa jestem jaka będzie jej reakcja :)