Karmienie piersią (1134 Wątki)
18340 Odsłony
60 Komentarze
Mój noworodek wymiotuje. Ulewa też, oczywiście, ale przede wszystkim wymiotuje. To znaczy zwraca pokarm pod ciśnieniem w ilości przekraczającej objętościowo łyżkę. Zwróciłam się z pytaniem jak pomóc malcowi do lekarza, ale usłyszałam, że to normalne i bo układ pokarmowy jest niedojrzały. Wymiotom nie towarzyszą żadne inne objawy. Przybiera wręcz książkowo. Starania, jakie podjęłam aby zminimalizować epizody wymiotów: - karmienie w pozycji lekko uniesionej - lekka pionizacja młodego pod karmieniu (oparcie na klatce piersiowej pod nieco większym kątem niż podczas karmienia w pozycji klasycznej) - wykluczenie wpływu bazy witaminy d3 na zwiększenie problemów - wprowadzanie przerw w karmieniu (kiedy mały ma swoją chwilę na oddech w trakcie ssania staram się usunąć pierś na 2-5 minut aby pokarm się osadził w brzuchu. Po tym czasie mały domaga się kolejnej porcji mleka) Mały raczej nie wrzeszczy przed karmieniem, nie łyka więc powietrza, przystawiany jest raczej poprawnie (początki karmienia kilka razy konsultowałam pod kątem poprawności przyssania), jedyny problem, jaki dostrzegam, to albo kwestia dużej ilości pokarmu a więc zalewania go (wskazuje na to fakt, że czasem się krztusi) albo czysto techniczny problem z układem pokarmowym. Wymioty występowały też we wcześniejszym pokoleniu, więc może to kwestia dziedziczna. Ponieważ nie do końca ufam mojemu lekarzowi chciałabym usłyszeć, czy powinnam iść i nalegać na badanie usg aby upewnić się, że nie jest to ten wyjątkowo rzadki przypadek wymagający zabiegu, czy może są jakieś inne sposoby, aby pomóc maluchowi. A może po prostu uzbroić się w cierpliwość i czekać. Oboje trochę męczymy się wymiotami, ponieważ zwykle następują one w kilkugodzinnej serii, co skutkuje kilkoma godzinami naprzemiennego dokarmiania u wycierania dziecka i okolic z tego, co zjadł. Mój brak zaufania do lekarza bierze się z jego porady po zgłoszeniu problemu, aby dziecko koniecznie odkładać po nakarmieniu i ignorować jego płacz i aby nie karmić go przez kilka godzin non stop. Wydaje mi się to po pierwsze zupełnie oburzające, aby kazać młodej matce tak okrutnie traktować malucha, ale też nie rozwiązuje problemu, ponieważ - jeśli dziecko wylewa z siebie te 30-40 ml które zje, to zwyczajnie jest dalej głodne i nie rozumiem, czemu mam go nie karmić. Być może jest w tym jakiś sens - jeśli tak, chętnie go poznam.
2022-12-04 07:54
Mój synek początkowo ulewał sporo, teraz dobija do 3 miesięcy i już trochę rzadziej mu się to zdarza, ale jednak wciąż ulewanie jest w naszym życiu obecne.
2022-12-03 22:15
Mam to samo. Córka obecnie 4 miesiące, od urodzenia ulewa bardzo duże ilości, wręcz chlusta tym mlekiem. Wzorowo przybiera na wadze, więc musi się najadać. Od lekarz rodzinnej usłyszałam te same słowa, tak teŻ bywa i to minie. Ja wyeliminowałam BMK i jest troszkę lepiej, rzadziej ulewa i troszkę mniejsze ilości. Czekam, aż to rzeczywiście minie
2022-12-02 10:05
U mnie problem ulewania nasilił się jak córka była już trochę starsza. Ale ona.to jest straszny głodomór. Ciągle chce jeść. Więc jak juz za.duzo.zje.to wtedy uleje tak konkretnie. Problem sie robi jak dziecko bardzo duzo ulewa i nie przybiera na.wadze.
2022-12-01 22:06
Ja mam ten sam problem u swojego maluszka.. Wasze dzieci też wymiotowały i ulewały w pierwszych tygodniach życia?
2020-10-09 11:35
Moja córeczka tak ulewała/wymiotowała przez około 2,5 miesiąca. A może nawet dłużej. Na wadze przybierała też prawidłowo. Jednak było to dla mnie przerażające, zwłaszcza w nocy kiedy aż wylatywało poza łóżeczko :/ konsultowałam z niejednym pediatrą i każdy mówił, że jeżeli nie ma problemów z przyrostem wagi nie ma o co się martwić. Z czasem problem minął :)
2020-10-07 11:40
Niepokojące są wymioty tzw. chlustające i kiedy w poczatkowych tygodniach życia nie wymiotuje, a zaczyna np koło 6 tygodnia. Wtedy koniecznie trzeba zrobić USG brzuszka, żeby wykluczyć przerost mięśnia odźwiernika. U nas Maluch przeszedł taka diagnostykę, bo bardzo dużo ulewał, płakał, nie chciał jeść i wyczuwałam w okolicach ponad pępkiem taką jakby oliwkę, co też może być objawem przerostu odźwiernika.
2020-10-06 15:27
U mnie też pojawiają się wymioty, synek ma około 1,5 tygodnia - wymioty są nieregularne, od czasu do czasu się pojawiają. Czytałam o tym: https://mlodamamo.pl/wymioty-u-niemowlaka-dlaczego-noworodek-wymiotuje-jak-postepowac/ i przyczyny mogą być różne :/ położna mówi, żeby się nie przejmować bo mały ma prawidłową wagę, rośnie ładnie. No ale wczoraj zwymiotował ze 2 razy, a w przed wczoraj znów ze 2. Dziś w sumie nie... nie wiem czy jechac do lekarza czy też nie ;/
