Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

syndrom leniwego jelita

Data utworzenia : 2015-06-08 23:04 | Ostatni komentarz 2015-06-21 21:31

nienormatywna

5173 Odsłony
41 Komentarze

Stało się .... pomagałam córci się wypróżniać gdy miała mocne kolki spowodowane nietolerancją laktozy i dziś lekarz stwierdził. że mała ma syndrom leniwego jelita czyli mechaniczne zaparcia i nie umie sie sama załatwiać ... dziewczyny ratujcie - jak mogę pobudzić jelitka u 17 dniowego maluha, który jest na piersi ... robimy masaże, kładziemy na brzuszku, masujemy odbyt, jemy probiotyki ale i tak bez gwizdka/termometra/rurki jest płacz rozpaczliwy ... Może jest coś co mogę jeść, podać jej lub sobie? Może ćwiartkę czopku glicerynowego??? Cokolwiek co zmusi jej jelitka do pracy be mojej pomocy różnymi przedmiotami ...

2015-06-14 22:11

To dziwne zasady :( a jak taka matka ma karmić dziecko które nie toleruje butli? które czuje się bezpiecznie przy piersi mamy? :( Nigdy nie zostawiłabym dziecka o nie... leżałoby całe zasikane,głodne,bo one mają swój plan dnia i nie będą każdego dziecka przewijać co pół godziny bo robią to co 2-3 godziny i tyle... może wcześniaki inaczej chociąż u siebie widziałam,że robią wszystko co 2h a takie noworodki co były już w domu to ciekawe jak traktują :/ klio,no mój też leżał na oiomie ale tam same inkubatory więc wiadomo jak jest. Ale dziecko zdrowe,które wyszło do domu powinni puścić na inną sale żeby było z matką.Też miałam 60 km do szpitala ale na szczęscie miałam gdzie się zatrzymać. A to co chwilę wypraszali bo zabiegi,bo to ,bo tamto i długo jednorazowo posiedzieć nie mogłam:?

2015-06-14 21:49

Roxi na oddziałach neonatologicznych nie ma możliwości przebywania z dzieckiem na noc, ale można przebywać od godz 8 do 22. Ja spędziłam z córką tak ponad miesiąc w szpitalu, ona w inkubatorze, a ja przy nim i do tego codziennie dojeżdżałam 60km. W szpitalu był hotel matek, ale zdecydowałam się na dojazdy, by chociaż móc się wyspać w swoim łóżku. Oddział był w przebudowie, także na małym metrażu przebywały trzy inkubatory i łącznie 6 dorosłych...pomieszczenie bez okien. Wspominam to jak jeden z najgorszych koszmarów...z perspektywy czasu nie wiem jak to przetrwałam. A to, że karmiłam kp polegało na odciąganiu pokarmu i przechowywaniu go w zamrażalce,w zasadzie to tylko na noc, bo w ciągu dnia córka była karmiona świeżo odciągniętym. Nienormatywna wg mnie powinnaś jeszcze przetrzymać ten etap karmienia piersią, jak dla mnie potrzeba jeszcze czasu by wszystko się unormowało. Odnośnie 30minutowego karmienia dobry sposób,w końcu przy dziecku trzeba nieustannie szukać sposobów by było tylko dobrze :)

2015-06-14 20:18

wszystko dlatego, że oddział neonatologii wygląda jak OIOM dla dzieci - same inkubatory i brak miejsca dla matek ... gdyby Zosia była strasza to na pediatrii juz mozna z dzieckiem, ale niemowlaki zostają same... Myślalam żeby przejśc na mm - ale każdy mi odradza, że mimo alergii i nietolerancji nie powinnam rezygnowac z karmienia, ze jest i tak wiecej plusów niż minusów i sama nie wiem, ale mąż stoi mocno w opozycji sztucznego mleka i powiedział bym wytrzymała te 6 miesiecy i potem mogę przestać... Jestem na bardzo ścisłej diecie - mam całą książkę czego jeść nie mogę i brak wyznaczników co mogę :) Swoja droga to śmieszne że mówią Ci co nie możesz ale nikt nie zrobi listy co możesz ;) Póki co normujemy godziny karmienia i uczymy sie jedzenie w 30 minut a nie ile mała chce (wcześniej przy cycu potrafiła leżeć całymi godzinami, teraz ją gonię żeby zjadla) i ją odbekuje i na brzuszek kładę i jest ciut lepiej.

2015-06-14 11:31

nienormatywna Ty karmisz piersią więc powinnaś tam być. A po za tym masz pełne prawo do przebywania z malutkim dzieckiem w szpitalu i uczestniczeniu w każdym zabiegu medycznym. Co za chory szpital :/ dobrze,że się wypisałaś bo oni nie mają do tego prawa...A przeszłaś na jakąś diete? przecież wiele matek karmi dzieci które mają nietolerancję laktozy,alergie na wszystko i żyją. Szukaj dobrego pediatry który Ci w tym pomoże bo szkoda tego marnować jeśli tak bardzo chcesz karmić.

2015-06-14 11:24

I to jest wszystko chore. Lekarze nie patrzą czasem na dobro dziecka, tylko na swoją wygodę. Przecież jeżeli wyraźnie im mówiłaś, że chcesz karmić własne dziecko, to powinni uszanować twoje zdanie, bo to ty jesteś rodzicem, a nie oni.

2015-06-14 11:18

Biedne jesteście. To jest chore, przecież matka musi być z dzieckiem! Nie myślałaś, czy by jednak nie przejść na mm?

2015-06-13 23:54

eh dziewczyny dziekuję Wam bardzo ... wczoraj przeżyłysmy z małą piekło i mam dośc lekarzy póki co. Zosia ostatnimi czasy sie bardzo zakrztuszała i wyskoczyła jej kilka razy temperatura więc wziełam ją do lekarza by sprawdził czy wszystko ok, a lekarz wypisał skierowanie do szpitala z podjerzeniem zapalenia płuc i oskrzeli. I wszystko super tylko w szpitalu na oddziale neonatologii nie moga zostawać matki na noc z dziećmi ... Nie mówię już o tym, że przeryczałam całą noc - ale co z tego, że mówiłam, że ma taki problem, że nietolerancja laktozy, że kupki są śluzowe ... przerzucili ją na sztuczny pokarm bez laktozy i stwierdzili, że przesadzam ... że nic sie nie dzieje bo kupki po tym pokarmie są super i bole brzuszków zniknęły i wszystko jest super, a ja jestem histeryczką. Wiec wypisałam na rządanie - skoro nie mogę nawet jej karmić swoim pokarmem. I wróciłyśmy do domu, ona na cyca wróciła i wszystkie objawy są znowu ...

2015-06-13 13:40

Dziewczyny przede wszystkim laktulozy nie stosujemy u dzieci z nietolerancją laktozy a nienormatywna w założonym wątku pisze iż lekarz zdiagnozował ją u córci. nienormatywna ja nie polecałabym żadnych wlewek doodbytniczych bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem...Twoja córka jest zbyt mała i niedojrzała by poddawać ją takim eksperymentom. W aptece można zakupić oczywiście mini wlewki doodbytnicze dla niemowląt ale na dłuższą metę nie stanowi to rozwiązania...Proponuję spokojnie spisać na kartce wszelkie nurtujące Ciebie pytania i udać się z nią do pediatry w poniedziałek...który mam nadzieje uspokoi Ciebie i wyjaśni szczegółowo czego nie możesz a co możesz stosować...bo my oczywiście możemy doradzać bo każda z nas posiada jakieś doświadczenie ale należy pamiętać, że wiek dzieciątka i schorzenia czy dolegliwości współtowarzyszące stanowią podstawową różnicę...