Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

syndrom drugiej doby.

Data utworzenia : 2020-06-15 20:23 | Ostatni komentarz 2020-07-02 15:26

Mietowapoziomka

3722 Odsłony
50 Komentarze

Nikt o tym nie mówi, jednak syndrom drugiej doby dosięga każdego noworodka. Czym jest owy syndrom i dlaczego tak trudno nam go znieść słów kilka.

Zaraz po urodzeniu, przez około dobę noworodek jest spokojny, odpoczywa i regeneruje siły. Myślimy sobie "boże, jakie to cudowne dziecko, jak dobrze mi się trafiło", żeby następnego dnia być w  stanie się załamać i poddać już na starcie. Jednak zachowanie noworodków ma swoje medyczne wyjaśnienie i czasami warto podejść do tego na trzeźwo .

Po porodzie dziecko pierwsze co to słyszy głos mamy, który zna z brzucha, poznaje jej zapach, którym pachniały wody płodowe... Zostaje pierwszy raz nakarmiony piersią. Wszystko to wpływało na jego komfort przyjścia na świat.. Dlatego właśnie pierwszy dzień jest cudowny i spokojny. Jednak drugi dzień to dzień, kiedy dziecko orientuje się, że na dobre opuściło brzuszek mamy i nie będzie już nigdy w tak dobrym miejscu jak właśnie tamto. 

Większość matek drugiego dnia przeżywa kryzys, koszmar i niewyobrażalny stres. Ja przechodziłam to dwa razy... i za drugim razem byłam bardziej zszokowana niż za pierwszym. Dziecko krzyczy, pręży się, ciągle chce być przystawiane do piersi. Jednak czasami i to nie daje ukojenia takiemu noworodkowi. Wtedy pytamy same siebie czy dziecko aby na pewno jest zdrowe, czy na pewno cokolwiek je... Niektóre mamy w drugiej dobie podają dziecku mleko modyfikowane, będąc święcie przekonanymi, że właśnie ich mleko jest powodem zachowania dziecka. 

Noworodek postrzega świat jako bardzo męczące, zbyt jasne i zbyt głośne miejsce. Jedyna rzecz, która przynosi mu ukojenie to to, co zna - to mama. Jej ciepło, zapach, bliskość... Jego ulubionym miejscem jest pierś, właśnie dlatego w drugiej dobie dziecko jest dosłownie nieodkładalne. Na szczęście ten etap jest chwilowy, pojawia się i tak samo szybko znika. Najważniejsze o czym trzeba wtedy pamiętać to to, że ten etap wcale nie oznacza, że brakuje nam pokarmu. 

Żeby uspokoić dziecko i w jakiś sposób ułatwić sobie tę drugą dobę życia naszego maluszka, warto jest otulić dziecko kocykiem, kłaść blisko swojego brzuszka ponieważ zna ono dźwięki, które wydają pracujące jelita, lub przyłożyć do serca, którego bicie również doskonale zna z życia płodowego. Znajome dźwięki i zapachy (Twój zapach) pomogą w walce z dezorientacją dziecka, przynosząc choć odrobinę komfortu. 

Pamiętajcie jednak, że to może być dla was szok. Rodziłam dwa razy i ani razu nikt z personelu w szpitalu nie uprzedził mnie o syndromie drugiej doby. Nie wiedziałam co się dzieje, płakałam i prosiłam o pomoc... której niestety nie dostałam. "Tak jest" - to była jedyna odpowiedź na moje pytanie dlaczego moje dziecko z dnia na dzień stało się takie... Obwiniałam siebie, że źle się nim opiekuję, że może nie mam pokarmu, że może dziecko coś boli... Nikt nie powiedział, że dziecko właśnie tak reaguje i jest to naturalne zachowanie. Najważniejsze jest to, żeby podejść do tego na spokojnie. Warto jest poczytać trochę o tym syndromie i przygotować się psychicznie na to, że taka sytuacja może nadejść. Jeżeli nastawimy się na to, że ten syndrom będzie, na pewno przetrwanie go okaże się dużo łatwiejsze. Ja tej świadomości w pierwszej ciąży nie miałam i teraz wiem, że szpitale robią ogromną krzywdę nam matkom nie informując o tak ważnych i istotnych rzeczach jak syndrom drugiej doby . 
 

Konto usunięte

2020-06-30 15:33

Dokładnie, każda zabawka musi spełniać normy więc nie jest moim zdaniem możliwe, żeby umiejętnie używana uszkadzała słuch. 

Konto usunięte

2020-06-30 12:14

My nigdy nie kładliśmy szumisia obok główki dziecka, zwykle był na niskim poziomie dźwięku i oddalony od łóżeczka... sam wyłączał się po ok 40 min, potem nie było potrzebne jego ponowne włączanie... gdyby nie to urządzenie wiele drzemek kończyłoby się po 15 min, a nocą ratował nas niejednokrotnie przy wyciszaniu

2020-06-30 10:06

Właśnie podobno normy unijne są wyższe niż te zdrowotne, dlatego trzeba pilnować żeby nie włączać na długo i nie za blisko dziecka. 

2020-06-30 08:20

Dokladnie wiec mysle jak takie zabawki bedziemy korzystac z glowa to dziecko nie powinno miec ubytek sluchu ;) wszystko jest dla ludzi ale trzeba wiedziec jak korzystac z tego. W kazdym badz razie nie slyszalam takiej sytuacji aby zabawka dla niemowlat czy malych dzieci spowodowala niedosluch. producent tez nie moze sobie pozwolic na wykraczanie norm unijnych bo zabawki nie beda dopuszczone do obrotu 

2020-06-29 22:37

To i zabawki mogą negatywnie na słuch wpływać bo są niektóre przeraźliwie głośnie i nie da się ściszyć

2020-06-29 13:31

Znalazłam kilka informacji na temat szumów. Generalnie głośność szumu uważana za bezpieczną i mierzona przy głowie dziecka nie powinna przekraczać 50 dB. Trzeba 

umieścić źródło szumu możliwie jak najdalej od dziecka; ustawić urządzenie na możliwie najmniejszą głośność i ograniczyć czas działania szumu do minimum. Wtedy jest bezpiecznie. Powyżej 50dB niestety może prowadzić do zaburzeń rozwoju słuchu.

Konto usunięte

2020-06-29 12:54

Kasia poziom głośności może mieć znaczenie ale to nie dotyczy tylko szumu ale też radia czy telewizji. Czy sam szum jest szkodliwy ciężko powiedzieć, jedni pediatrzy mówią, że tak inni twierdzą, że dziecko powinno przez jakiś czas przy nim zasypiać. Ilu lekarzy tyle opinii jak ze wszystkim. 

2020-06-29 08:25

Chociaz moze to jest tez zalezne od tego jak rodzice ustawia stopien glosnosci i chyba to moze miec faktycznie wpkyw na sluch ze za glosno jest ustawiany szum ;)