Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1140 Wątki)

Spacery

Data utworzenia : 2013-01-15 11:31 | Ostatni komentarz 2017-05-21 21:05

Proud Mommy

45952 Odsłony
1042 Komentarze

Którego dnia po urodzeniu maluszka wyszłyście na pierwszy spacer? Jak często i na jak długo wychodzicie na spacery?

2016-04-04 13:29

karolina ja uwazam tak jak dziewczyny, to ze dziecko chce to nie oznacza ze tak trzeba zrobic.nie robimy tego na zlosc a dla dobra dziecka, o przegrzanie latwo, lepiej zeby dziecko troche zmarzlo niz sie spociło :) jesli się bedzie upierać o czapkę, to co będzie kolejne? Małgorzata 15 km to sporo ;) ja wczoraj zrobiłam 6 do lasu a po podwórku kolejne 2. :) wczoraj z małym na spacerze ponad 2 godziny a pozniej po obiedzie poszłam z meżem poszalec i sprzątnęliśmy podwórko z gałęzi itp :) mały spał ze 2-3 godziny :) dziś mój termometr pokazuje w cieniu 21 stopni. jeszcze sie zastanawiam jak ubrać małego, czy cieniutką kurtkę czy grubszy bezrękawnik.. no i oczywiscie bez czapki :) rajtki też już w odstawkę, wystarczą same spodnie. a Wy jak ubieracie maluchy? :)

2016-04-03 22:49

Aga o rety jaka słodka blondyneczka! <3 Te kucyki są świetne. :) Kasia fajnie, że mamy podobne zdanie. :) Wiadomo, że nigdy nie jest łatwo, a ponadto niektóre dzieci mają faktycznie trudny charakter, ale nie wolno pobłażać... My dziś byliśmy na dworze z 6 godzin. :)) Co prawda nie było 22stopni jak zapowiadali tylko 19, ale to przecież też wymarzona pogoda. :) Najpierw poszliśmy na mszę. Później wróciliśmy do domu, Miłoszek przespał się ze 2 godzinki, zjadł, wzięliśmy prowiant i w drogę. Przeszliśmy z 15km. :) Najpierw kawał drogi do parku, posiedzieliśmy, Miłosz się pohuśtał, później zjadł kromkę, (a my pierwszego w tym roku loda:)). Następnie udaliśmy się do galerii, kupiliśmy mu 2 czapki (jedną taką na teraz, a drugą z daszkiem na lato) i 2 pary krótkich spodenek. Przeszliśmy się jeszcze kawałek, Miłoszek a to wózkiem, a to na rękach, a to na barana i wróciliśmy autobusem do domu. Było wspaniale! :) Nie możemy doczekać się przyszłej niedzieli, bo mąż ma wtedy wolne i spacerujemy całą trójką.

2016-04-03 16:59

Zgadzam się w 100% z Tobą Gosia trzeba tłumaczyć dziecku i nie pozwolić żeby nami rządziło dziecko, bo dzieci są sprytne i później szybko zaczną to wykorzystywać i my nie będziemy miały nic do powiedzenia bo zasady ustali dziecko. Trzeba zwracać uwagę na pogodę i ubierać dziecko adekwatnie do niej. Nie ubierajmy za grubo ani nie za cienko. Trzeba pomyśleć jakbyśmy my się czuli w takim ubraniu.

2016-04-03 11:34

Moja po domu też się stroi w czapkę i szalik:) Jednak zgodzę się z Gosią tak małe dzieci nie postawią na swoim jeszcze, starsze tak. W tamtym roku w okresie kiedy było po ponad 30 stopni a ja się zastanawiałam czy małej w samym pampersie nie puścić bo była ciągle spocona, na spacerze minęłam mamę z noworodkiem w czapce, cienkiej ale czapce i przykrytym grubym kocem!!!!! Zastanawiałam się co taki ktoś ma w głowie, sama w krótkiej spódniczce a dziecko się gotowało w tej gondoli i kocu:(. Niektóre mamy się panicznie boją że może przewieje ale w drugą stronę jest jeszcze gorzej bo zgrzane spocone dziecko tym bardziej zachoruje.... Ja dzisiaj ubrałam mała w kurteczkę wiosenną ale jedna puchową i czapke i szalik ale jak wyszłam to czapke i szalik jej ściągnęłam bo było ciepło. Słonko mi po głowie tak grzało a wiatru nie było więc mała z kucykami na wierzchu latała:) Jutro ubieramy chyba cieniutki płaszczyk :) Sorki za obrócone zdjęcia nie wiem czemu mi tak wskakują, na komputerze mam dobrze obrócone a tu tak wskakują:(

2016-04-03 09:14

Karolina tak tylko, że tu mowa o dzieciach, które jeszcze nie potrafią postawić na swoim. Często mamusie ubierają nieadekwatnie do pogody. Albo nie rozbiora w sklepie itd., a dziecko się morduje. A po drugie rodzic nie powinien ulegać dziecku w takich sytuacjach jak piszesz. Pogoda na krótki rękaw, a ono chce czapkę i szalik? O nie,nie. Trzeba znaleźć jakiś sposób żeby dziecko zrozumialo, że tak się nie robi, a nie odpuścić dla świętego spokoju, bo urządza sceny. Jak będziemy pobłażliwi w takich przypadkach to zaczną nas szybko wykorzystywać. Najpierw czapka i szalik, jak nie to histeria, później jakas zabawka, a jak nie to położy się na środku sklepu i będzie płakać czy kopać rodzica. I co wtedy??

2016-04-03 08:58

Stanę trochę w obronie mam... Niektóre dzieci tak mają, że coś sobie do łba wbiją i nie wyjdą ubrane inaczej niż one chcą. Mojej znajomej córka miała fazę na czapkę i szalik. Ludzie chodzą w krótkim rękawku a jej nie przegadasz. Bez czapki i szalika urzadzała sceny :)

2016-04-02 22:47

U nas na dobre minęło przeziębienie. Dziś poszliśmy na półtoragodzinny spacer. Było super. :) Aaa i też wskoczyliśmy w cienką kurteczkę. :) Co prawda zimowego stroju jeszcze nie wrzucam do worka, bo pogoda zmienną jest, ale mam nadzieję, że niedługo to zrobię. Jutro u nas ma być ponoć 22 stopnie, a po jutrze 24, ale jakoś nie ufam tym prognozom. Jak się sprawdzą to super, ale jak będzie choćby powyżej 15 to i tak przecież fajnie. :) Jutro mąż ma wolne, więc bierzemy prowiant ze sobą i idziemy na dłuuuugi spacer. Pewnie przysiądziemy w parku czy którymś rezerwacie. :)

2016-04-02 22:30

Dominika mamy chyba już się gubią i nie wiedzą jak ubrać swoje dziecko. Chociaż zimowe kurtki to już przesada. Jest trochę za ciepło na takie hardkory jak to pięknie napisałaś.