Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1140 Wątki)

Spacery

Data utworzenia : 2013-01-15 11:31 | Ostatni komentarz 2017-05-21 21:05

Proud Mommy

45957 Odsłony
1042 Komentarze

Którego dnia po urodzeniu maluszka wyszłyście na pierwszy spacer? Jak często i na jak długo wychodzicie na spacery?

2016-05-10 11:58

Moja córka urodziła się w październiku i po 13 dniach w piękną pogodę wyszłyśmy chwilkę na podwórko. Nie werandowałam, nie wietrzyłam, po prostu wyszłyśmy z wózkiem na 5 minut. Potem coraz dłużej. W sumie na palcach bym zliczyła ile razy NIE byłyśmy na dworze przez te 7 miesięcy. Mróz nie mróz, wychodzilyśmy całą zimę na parę minutek. Co prawda było więcej ubierania niż spaceru, ale to jest naprawdę bardzo ważne! Bardzo polecam wychodzenie na dwór przy każdej pogodzie. Oprócz silnego wiatru, chociaż głęboki ma budkę i stójkę, więc nieraz też szłyśmy za dom, gdzie cicho. Wszystkie "starodawne" sąsiadki pukały sie w czoło, gdzie ja z dzieckiem wychodzę na dwór, że nie wolno, że będzie chore. A córka nie miała nawet kataru. W czasie gdy byłyśmy na dwórze, dom sie dodatkowo wietrzył. Spacery są bardzo bardzo ważne.

2016-05-07 17:35

Ważne, żeby nie przesadzić i znać umiar. Nie szaleć nie wiadomo jak z czasem pierwszego spaceru szczególnie dzieci urodzonych zimą. Lepiej małymi kroczkami wydłużać czas spaceru.

2016-05-07 11:46

Też urodziłam w listopadzie ale nie werandowałam dziecka wychodziłam na spacer najpierw 10 minut i codziennie zwiększałam czas.

2016-05-07 10:05

Mała urodziła się w listopadzie, zaczęłam od werandowania, a pierwszy spacer po 2 tygodniach, nie powiem trochę ze względu na mnie, bo po cięciu nie miałam siły na długie chodzenie. Obecnie malutka nawet mi zasypia na spacerze:) Co prawda zazwyczaj pod koniec, wtedy wracam i wystawiam ją z wózkiem na balkon :) Jeśli chodzi o takie wietrzenie zazdroszczę mamom, które mają ogródki!

2016-05-07 09:25

Moja córka urodziła się na początku grudnia. Po tygodniu wystawialiśmy ją na balkon na stopniowo 15-30 minut. Potem spacerki godzinne. Dziś spacerujemy po 3 godziny, wchodzimy około 11. Czasami jeszcze po 17 idziemy się przewietrzyć. Spacerujemy bez względu na pogodę - w mróz, deszcz, słonce, wiatr. Córka bardzo lubi być na podwórku. Podobnie jak córeczka Agi 1989 podnosiła się w wózku i nie chciała leżeć na płasko. Pod koniec 4 miesiąca przełożyłam ją do spacerówki, tam trochę więcej widzi. Tyle, że muszę ją dokarmiać, bo głodnieje. Myślę, że warto wystawiać dzieci na powietrze jak najszybciej, zaczynać choćby od kilku minut. I potem jak najdłużej być z nimi na podwórku. Potem pójdą do szkół, przesiedzą tam pól dnia, a potem zamiast się bawić na trawie będą musiały odrabiać stosy zadanych lekcji... Życzę wszystkim miłych spacerków w piękną pogodę!

2016-05-06 21:07

Aga to fakt charakterek ma :) Dzisiaj też długo byłam z moimi dziećmi na spacerze, poza tym starszy synek dostał zalecenie od lelarza żeby przebywał jak najwięcej na dworze bo po infekcji ma wysuszoną śluzówkę gardła.

2016-05-06 16:59

U mnie dzisiaj i wczoraj pogoda świetna chociaż dzisiaj troszeczkę wieje. Jednak wiosna jest już i trzeba korzystać i dotleniać dzieci i siebie. Aga dzieci ogólnie chyba wolą jak ich ruchy są mniej skrępowane. Łatwiej im wtedy sie poruszać a i spacer jest większą przyjemnością.

2016-05-06 12:33

Lenka pewnie ma charakterek:) Moją w wieku 4,5m musiałam przerzucić do spacerówki bo nie pozwalała na spacery.... Dźwigała się żeby się podnieść, była ciekawa świata a i o spaniu w wózku już mogłam zapomnieć:) My dzisiaj już po spacerku w końcu bez czapy i w krótkim rękawku ze sweterkiem, popołudniu będzie bez sweterka:) ciesze się że w końcu możemy wyjść lekko ubrane bo moja córka nie przepada za czapkami czy kurtkami:) teraz może świrować i nic ją nie krępuje heheh