Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1139 Wątki)

Rehabilitacja

Data utworzenia : 2013-06-25 01:05 | Ostatni komentarz 2014-04-08 20:52

konto usunięte

6468 Odsłony
32 Komentarze

Kochane mamy, czy Wasze maluchy miały/mają problemy wymagające rehabilitacji? Czy miałyście momenty zwątpienia? Czy musiałyście ćwiczyć ze swoimi maluchami w domu i miałyście już dość płaczu? Co Wam wtedy pomagało? Czy płakałyście razem z dzieckiem, ale konsekwentnie ćwiczyłyście dla jego dobra? (Wątek nasunął mi się w związku z rozwojem mojej młodszej córci, która nie ma na szczęście problemów, ale jest teraz w wieku, kiedy zaczęłam dostrzegać u starszej problemy. Miała zbyt silne napięcie mięśniowe, asymetryczny odruch toniczny i bardzo silny przykurcz rączki). Rehabilitacja trwała kilka tygodni i była bardzo wyczerpująca. Czasem nie starczało mi serca, by patrzeć, jak 30 minut płacze...Ale po latach widzę, że było warto:) I ten trud się opłacił.

2014-04-07 12:27

pękłam i płakałam razem z córeczką :(

2014-04-07 11:34

przyznam szczerze,że obecnie od pana doktora dostaliśmy zalecenie rozciągania mięśni stopy, bo mały ma przykurcz. Nie wiem czy jest to dla niego bolesne, bo czasem cierpliwie znosi masaż i rozciąganie, a czasem płaczemy oboje. Serce mi się kraje i mam ochotę przestać, nieraz przerywam ale zazwyczaj za plecami stoi mi mąż i powtarza, że to dla jego dobra i zdrowia i na powrót zaczynam. Moje dziecko potrafi nieraz się śmiać podczas rozciągania stopy i nogi, a czasem jakbym co najmniej mu ją wyrywała. Ale jeśli zaprzestanę i później będzie miał problemy z chodzeniem, to jestem pewna do końca życia bym sobie tego nie darowała. Dlatego płaczemy razem ale ćwiczymy dalej, czasem popłacze chwilę, a czasem po ćwiczeniach jeszcze pół godziny czy nawet do godziny płacze, ale staram się wtedy go dużo tulić i uspokajać.

2014-04-07 10:32

Rehabilitantka super babeczka - wdać, że ma podejście do maluszków. Za to moja maja taka się zwyła, a ja miałam ochotę płakać razem z nią :( Przed masażami było jeszcze spotkanie z psychologiem, które miało na celu ocenę rozwoju centralnego układu nerwowego i reagowania na bodźce zewnętrzne. Ogólnie z tego wszystkiego to się dowiedziałam, że młoda ma: asymetrię napięcia (najprawdopodobniej powstałą jeszcze w okresie życia płodowego), jednostronne wzmożone napięcie i obniżone napięcie na obwodzie... Dzisiaj na 11.30 kolejna sesja masaży.

2014-04-06 21:45

Kussia, no i jak po pierwszym spotkaniu? :) Jakie wrażenia co do osoby rehabilitującej?

2014-04-04 07:54

Prou Mommy jestem w szoku... W środę byłam u neurologa i od razu poszłam zapytać o wolne terminy na rehabilitację (bo wiecie, są limity - a szkoda, że jest dopiero kwiecień!). Babeczka z ODR-u wzięła skierowanie i powiedziała, że może w następnym tygodniu zaczniemy. Ale... jakież moje zdziwienie, kiedy w czwartek odebrałam telefon, że zaczynamy od piątku (czyli dzisiaj). Idę na 9.30 i nie wiem czego się spodziewać... Mam wziąć oliwkę, kocyk i książeczkę zdrowia.

2014-04-03 22:29

Kussia, a jaki czas oczekiwania na pierwszą wizytę?

2014-04-03 11:53

Po wczorajszej wizycie u neurologa dostałam skierowanie na rehabilitację. Córeczka ma 3 miesiące i z powodu lewostronnego wzmożonego napięcia wymaga masaży. Pierwsza wizyta na oddziale dziennej rehabilitacji dopiero przed nami...

2013-12-18 20:27

Mielismy juz trzy wizyty u rehabilitanta. Synek juz sie nie wygina. Obraca sie w prawo i w lewo i powoli zaczyna siadac. Rehabilitacje daja efekty ale czasami walka z cwiczeniami jest duza. Potrzeba duzo cierpliwosci