Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Pościel dziecięca

Data utworzenia : 2014-06-04 23:00 | Ostatni komentarz 2017-06-22 19:14

mlecznakrowka

8579 Odsłony
162 Komentarze

Jestem ciekawa w czym śpią wasze szkrabki i czy wolicie kołderkę, czy może rożek,śpiworek...? Ja jak na razie korzystam z kołderki i prześcieradełka i jestem zadowolona ale to może dlatego, że mój syn się nie rozkopuje. A jak jest u was?

2017-05-03 09:46

Zebyscie wiedzialy. Mnie najbardziej wlasnie denerwuje to wyrywanie z rąk i dawanie do raczek wszystkiego co popadnie... jak zobaczylam te ciuszki cale w czekoladzie to az mi sie cisnienie podniosll... ja mojemu tez zwrocilam uwage ze ma mowic jak na cos sie nie godzimy i ostatnio powiedzial swojej mamie ze ma ja nie uczyc gracenia w jedzeniu,ale to jak o sciane. Ostatnio bylismy w nd i poszlam butelke umyc przychodze a dziecko w rekach ma kawalek kurczaka. I mowie ze jak takiemu dziecku takie cos. Na to odpowiedz ale ja jej dalam do zabawy i pilnuje zeby nie brala do buzi no kurcze fajnie tylko ze zas nowe łaszki do wywalenia bo ciezko odeprac.... jak ja uwielbialam (tesciowa) tak teraz mi gra na nerwach...

2017-05-03 01:23

Kapuśniak tak małemu dziecku.... Nie no powiem Wam kosmos... Sernik i Tymbark zresztą też... A później po takiej wizycie u dziadków dzieci nie śpią w nocy bo boli brzuszek i mama zastanawia się dlaczego, przecież nic nie dałam, nic nie jadłam... Dobrze ze u mnie tego nie ma. Chociaż kiedyś mój teście powiedział, że będzie dawał Małemu jak mama nie będzie widziała, powiedziałam że w tym dniu kiedy dadzą coś Małemu bez mojej zgody przestaniemy ich odwiedzać. Chyba się wystaraszył bo teraz jak chce coś mu dać to zawsze pyta czy może. Nic nie dał bez mojej zgody nawet kawałek chleba. Na to wygląda że zna mnie na tyle, że wie że ja z takich rzeczy nie żartuję. Jesli chodzi o noszenie na rękach moja teściowa też miała taki etap. Ale upominałam i zabierałam małego of niej. Zwróciłam uwagę też mężowi że nie może tak być i na powiedzieć rodzicom, że młody nie jest non stop na rękach ale leży sobie i też żyje. Wielokrotne upominanie przyniosło efekt chociaż pomijam fakt, że odkąd młody raczkuje to nie chce siedzieć na rękach tylko woli sam zwiedzać świat. A te wyrywanie z rąk mnie doprowadza do szału wręcz. Też był etap że jak wchodziłam do teściów brali małego j od razu chcieli go rozbierać. A ja jeśli i to chodzi jestem nieugięta. Ja rozbieram Syna ewentualnie mąż ale nikt inny. Skończyło się tak że mówiłam że skoro oni nie słuchają to ja go nie wypuszcze z rąk dopóki sama nie rozbiorę. Teraz jak wchodzimy nikt nawet się do niego nie pcha. Czekają cierpliwie aż wejdę rozbiorę małego i sama im pozwolę go wziąć. Nienawidzę takiego zachowania. Albo mały idzie do mnie chce się przytulić a tu już stado os czeka żeby go zabrać ode mnie. Na szczęście wszystkie te odpały teściowej za mną i teraz każdy przestrzega moich zasad i rytuałów.

2017-05-02 23:32

Marta to w rodzinie szwagra jest jego siostra i cały czas przechwala się córką bo zaczyna chodzić mając osiem miesięcy a jak miała pięć to wsadzala na przymus w chodzik... masz rację z tymi nowościami nie ma co przesadzać, u mnie nie powiem sterylizator przydał się czy inhalator ale zawsze można to kupić wtedy kiedy na prawdę będzie konieczne. Pamela to na świętach moja teściowa wkurzyla mnie bo ledwo co rozebralam córkę jak przyszlismy a ta mi wyrywa ją z rąk i poleciala z nią do wszystkich pokazać się... a ja cała czerwona ze złości, tak jej nie znoszę dobrze że dziecku nic nie dawala jak twoja... Z tym sernikiem i tymbarkiem to poszalala, ja bym coś powiedziała do słuchu jej.

2017-05-02 22:08

Marta to przechwalanie wychwalanie też nie jest dobre, bo wiadomo każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Jedno robi szybciej to drugie tamto. Kapuśniak półrocznemu dziecku no nieźle....

2017-05-02 21:46

Znajoma mi sie chwalila ze jej synek jak mial niecale 3miesiace tak fajnie lizaka wylizal i wogole spac nie chce. Nosz jak na raz tyle cukru to sie nie dziwie ze nie chcial spac.

2017-05-02 20:57

Jak widać pomysłowość ludzka nie zna granic. Szkoda tylko że kosztem dziecka.

2017-05-02 19:47

Martak brawo dla rodziców tego dziecka za brak myślenia o dobru dziecka. Ewelaa jeszcze lepszy przykład Oooo mam i ja mój wujek 26l temu dał swojemu synowi opłatek kawałeczek w Wigilię, dziecko miało 5,5 miesiąca. Płakał bo mu się ten okruszek przykleił do podniebienia ciocia wyjmowała palcem.....

2017-05-02 18:27

Kapuśniak super pomysł naprawdę. Z reszta sernik i tymbark tez rewelacja bo przecież tak ładnie je te rzeczy smakuje podoba sie a potem to my zostajemy z cierpiącym dzieckiem bo brzuszek boli bo wymiotuje. Mi osobiście najbardziej podobał się pomysł żeby tej małej dać jajecznicę z kurkami w wieku 1,5 roku. Masakra. Co do rzeczy potrzebnych dla dziecka to wydaje mi się ze takie kupowanie na w razie co jest bez sensu przecież jak będzie potrzebny sterylizator i butelka to mąż pojedzie i kupi sklepów z takim asortymentem jak psów wiec bez przesady. Strasznie mnie to wkurza tym bardziej ze teraz pod koniec ciąży jestem o wiele bardziej drażliwa byle pstryknięcie palcami potrafi mnie wyprowadzić z równowagi a tu trzeba słuchać i być miłym :P