Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Kiedy czas na chrzciny?

Data utworzenia : 2015-02-07 01:15 | Ostatni komentarz 2017-04-19 10:42

SylaArt

19815 Odsłony
426 Komentarze

Co uwazacie na temat chrztu?? Kiedy najlepiej, w jakim wieku?? Co zrobic by jak najwiecej oszczedzic pracy, kasy i czasu w przygotowywaniu?? Czy dobrym pomyslem jest slub cywilny i chrzciny??

2016-11-11 17:13

Agata ja podobnie dumna z synka całą mszę przespał w foteliku tej skorupce, obudził się ma sam obrzęd chrztu i był grzeczniutki. Potem gaworzyl sobie do końca mszy na rękach taty aż ksiądz się uśmiechał. Arek był jedynym dzieckiem chrzczonym tego dnia. Mile wspominamy ten dzień, co do kosztów to u nas w parafii jest co łaska, a przyjęcie zrobiliśmy w domu.

2016-11-11 14:55

Mama Arka Martynki również planowałam większą imprezę dopiero na komunię, dla tak małego dziecka mała impreza będzie wystarczającym wrażeniem. Kasiu u mnie odpada hotel, ponieważ mieszkam na wsi, tu jest tylko remiza ale nie ogrzewana zimą i trzeba gdzieś dalej jechać a wolałabym tego oszczędzić dziecku. U nas niestety nie obędzie się bez alkoholu choćbym bardzo nie chciała. Mąż chce, dziadkowie i cała rodzina, dla mnie to chore bo właśnie to święto dziecka a nie rodziny:/ nom zobaczymy jak to będzie z tym księdzem. Agata to prawda ciężko jest mało wydać przy takiej imprezie. Każda chce, aby to przyjęcie było niezapomniane:)

2016-11-11 09:37

Ja chrzciłam swojego Synka tydzień temu, i mial wtedy 3miesiące... :) też był grzeczniutki, nie płakał...a podczas chrztu uśmmiech od uszka do uszka :) ale nie wiem czy potrafilabym "zaoszczędzić" :) to było Jego pierwsze święto, jego pierwsza okazja do świętowania i mimo, że sama wychowuję Synka, to tych pieniążków naprawdę poszło sporo :) wszystko usiało być idealnie i dopięte na ostatni guzik... a teraz zostały fajne wspomnienia, a ja czuję się naprawdę dumna :)

2016-11-11 01:54

A ja miałam w hotelu (przyjęcie robiliśmy w restauracji hotelowej) udostępniony pokój dla mnie do karmienia czy nawet położenia Synka spać. Więc ja jakoś szczególnie nie odczułam chrzcin, dodatkowo nie pozwalałam nosić Synka, żeby go nie męczyć. Jeśli chodzi o alkohol mieliśmy tylko po lampce wina do obiadu i nic więcej. Ustaliłam z mężem, że przyjęcie odbędzie się bez alkoholu bo to jest święto Synka a nie powód do wypicia. 80 osób na chrzcinach to już wielka przesada... Silver skoro już wiesz, że potrzebujesz zaświadczenie to pozostało Ci mieć nadzieję, że ksiądz nie weźmie za to żadnych pieniędzy i nie będzie robił problemów.

2016-11-10 22:43

No to faktycznie Silver imprezka po całości, my z mężem jesteśmy zdania, że chrzest w najbliższym gronie, akurat rodzicami chrzestnymi zostało nasze rodzeństwo i czego tylko moja siostra ma rodzinę więc zamieściliśmy się u nas przy stole swobodnie, nie mam pojęcia jak teraz będzie bo nie wiem jeszcze kogo na chrzestnego wezmę, A jeśli chodzi o większą imprezę to pewnieuposzalejemy przy komunii he he

2016-11-10 21:17

gudrun własnie ja bym tak chciała same rodzeństwo i rodziców i powiem, że u nas to już wychodzi koło 20 osób bo oboje mamy liczną rodzinę. Mąż chce swoje ciotki zaprosić bo je lubi a to dodatkowe 10 osób. Wtedy na prawdę trzeba lokal zamówić a on sobie nie wyobraża, że to dużo pieniędzy trzeba:(

2016-11-10 20:25

Silver90, skromnie lepsze. U syna mieliśmy ponad 20 gości i było to męczące, dla mnie jako tej zajmującej się dzieckiem, karmiącej. Za dużo hałasu, za dużo gwaru. A na koniec i tak co niektórzy sięgnęli po alkohol. My planowaliśmy bez alkoholu w ogóle. Teraz będzie w sumie 12 osób, najbliższa rodzina, tzn. Rodzice nasi i nasze rodzeństwo. I myślę, że będzie dużo spokojniej. Znajomy mojego taty chrzciny dzieci robił na większa liczbę osób niż było na moim weselu, u nich coś koło. 80... Toż to masakra. Jak dla mnie.

2016-11-10 18:31

Tak Kasia ja już dawno zapytałam mojego dawnego księdza jak podpisywałam dokumenty do ślubu i powiedział, że niestety będzie potrzebna ta zgoda. zobaczymy co powie, może da ją bez problemu tylko zechce kasę za "świadczenie usługi". Szkoda, że nie obowiązują ich paragony:) U nas problem z przyjęciem, bo mąż chce duże a ja skromne:/