Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Kiedy czas na chrzciny?

Data utworzenia : 2015-02-07 01:15 | Ostatni komentarz 2017-04-19 10:42

SylaArt

19819 Odsłony
426 Komentarze

Co uwazacie na temat chrztu?? Kiedy najlepiej, w jakim wieku?? Co zrobic by jak najwiecej oszczedzic pracy, kasy i czasu w przygotowywaniu?? Czy dobrym pomyslem jest slub cywilny i chrzciny??

2016-11-13 14:46

A to jakoś specjalnie opłacane takie chrzty? Byłam na takim chrzcie, chłopiec miał ponad rok, rodzice bez ślubu, dlatego tak, i do tego w dzień powszedni wieczorem. Nie rozumiem jak z takiego powodu można odmawiać dziecku chrztu w niedzielę

2016-11-13 14:36

gudrun to dobrze, że u was wszystko się udało:) byłam na podobnych chrzcinach jako chrzestna tylko z tą różnicą, że ksiądz zrobił tylko dla nas mszę. Dziecko było wcześniej chore i chrzest przełożyli rodzice, a ksiądz poczekał na odpowiedni moment stąd taka msza dla tylu osób. Mnie to denerwuje, tak na prawdę to ja z mężem powinniśmy decydować o tym jak będą przebiegały chrzciny, a nie cała rodzina. Może dobrym wyjściem byłby tylko obiad a nie cały dzień świętowania, wtedy może by się obyło bez alkoholu.

2016-11-12 23:23

Dziś był chrzest córeczki. Bez mszy, tylko sam chrzest. Moja mama pozytywnie zaskoczona księdzem. Pierwszy raz ludzkiego, jej zdaniem, księdza spotkała. W kościele byliśmy w sumie tylko my, czyli w sumie 12 osób. Syn patrzył z zaciekawieniem na to. Czas trwania: 15 minut ;) Po tym był zamówiony obiad w restauracji. Jedynie ciasta sama zrobiłam, bo ja na diecie bezmlecznej. I przed chrztem mąż zawiózł ciasta i wziął syna, bo chory. Ja z córką do kościoła spacerem poszłam. A dziś bardzo chłodny dzień był. Obiad mieliśmy bardzo smaczny, bez alkoholu. Nikt nic nie marudził, że alkoholu nie ma. Impreza dziecka a i tak dużo osób nie mogłoby pić, bo kierowcy czy też ja bo karmię czy szwagierka w ciąży. Po obiedzie i deserze rozeszliśmy się każdy do siebie. I spokojnie wykorzystywaliśmy dzień. Dzięki temu dzieci nie zmęczone, syn, chory, w dobrej formie a córka bez problemu ze spaniem ;)

2016-11-12 23:14

U mnie udało się tylko dlatego, że było tylko wino, a prawie nikt nie lubił. Wolą wódkę, ale jej nie kupiłam. Wino było z imieniem córki, mąż przywiózł jak był służbowo za granica, pomyślałam że fajnie podkreśli uroczystość. No i u mnie dużo osób przyjechało samochodem, bo mieszkam w innym miasteczku niż reszta rodziny. Ale wiem, że często jest alkohol na chrzcinach. U mnie był na komunii, mimo że rodzice musieli podpisać kartkę dla księdza, że zobowiązują się, że nie będzie alkoholu. A i tak podali, właśnie dlatego, że reszta rodziny rodzicow nie wyobrazala sobie takiej imprezy na trzeźwo.

2016-11-12 16:53

Ja jestem na etapie planowania chrzcin dla mojego synka. Sama pochodzę ze wsi a ojciec dziecka z dużego miasta i ma trochę inne spojrzenie na temat chrzcin. Rodzina z mojej strony oczekuje, że chrzciny będą "wielkim wydarzeniem" (oczywiście myślą o sobie) zgodnie z powiedzeniem "zastaw się a postaw się" i rozumiem Cię Silver90 jeżeli chodzi o alkohol (no jak to impreza bez alkoholu to nie impreza). Dlatego z mężem wstępnie ustaliliśmy, że to ma być święto dziecka a nie rodziny. Prawdopodobnie zaprosimy dziadków, chrzestnych i po kościele zaprosimy ich do mieszkania lub restauracji (jeszcze do uzgodnienia) na obiad.

2016-11-12 13:55

Mama Arka Martynki u mnie też jest co łaska rzecz jasna tam gdzie chcę bo tu gdzie należę jakbym dała mniej niż się daje to od razu zła mina... Kasiu no ja już wszystko planuję wolę zawczasu niż na ostatnią chwilę jak było ze ślubem, nie wszystko się da jak się chce, ale na pewno warto. Z tym alkoholem u mnie po prostu wiem, że nie przejdzie bez jego obecności. Już po weselu wódka została i każdy mówił to na chrzciny wykorzystacie. Nie lubię tej atmosfery, każdy facet lubi wypić w rodzinie nawet mój mąż chce a ja od razu powiedziałam, że kierować nie będę, choć pewnie znajdzie taki sposób że i z tym sobie poradzi... Też bym tak zrobiła jak Ty wino podać do obiadu, ale co zrobić jak nikt mnie tam nie popiera. Ginger i Tobie się udało, może macie inne rodziny, u mnie na każdej imprezie musi być:/

2016-11-12 11:21

U nas też nie było alkoholu u starszej, u młodszej też tego nie biorę pod uwagę. Wino było, ale tylko 2 osoby się skusily. Mam liczną rodzinę, boję się, że po alkoholu byłoby bardzo głośno. I też tak myślę, że to impreza dziecka.

2016-11-11 23:34

Tylko że te przyjęcie jest nie zapomniane dla rodziców. :) Dzieci i tak go nie pamiętają. :) Silver no to u Ciebie troszeczkę gorzej w sensie z miejscem do karmienia ale Ty taka obrotna na pewno coś wymyślisz i dasz sobie radę. Wracając do alkoholu to u mnie zrobiłam tak, że podali wino do obiadu a później już nic. Nikt się nie upominał a ja nie stawiałam. Bardzo mi zależało na takiej formie przyjęcia i tak zrobiłam. To były pierwsze chrzciny bez alkoholu u mnie w rodzinie.