Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Dlaczego warto nosić malucha

Data utworzenia : 2014-10-13 13:43 | Ostatni komentarz 2015-07-25 11:13

Patrycja.Jaworowska

14051 Odsłony
165 Komentarze

Wiele mam obawia się, że maluszek przyzwyczai się do noszenia i będzie mu trudno odzwyczaić się od tego, kiedy podrośnie. Dzieje się tak, ponieważ nadal krąży mit, pielęgnowany przez nasze mamy, babcie oraz ciotki, że dziecka nie należy nosić, ponieważ w ten sposób go tylko rozpieszczamy. Obecnie według psychologów więź i poczucie bliskości są niezwykle ważne dla rozwoju malucha, a noszenie w niektórych sytuacjach jest wręcz wskazane. http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/20/4018-dlaczego-warto-nosic-malucha A czy Wy Drogie Mamy nosicie swoje Maleństwa? Przyznam iż Fakt że noszę Synka także komentowały Babcie i prababcie Małego... że rozpieszczę że później sobie nie poradzę nic wgl zrobić.... Zbagatelizowałam te mądrości choć co prawda dały mi one do myślenia, ''...a może coś w tym jest ...'' lecz pomimo to nosiłam i noszę Szkraba tyle ile mogę.... W dodatku Każda Matka indywidualnie Sama wie najlepiej co jest dobre dla jej dziecka.... Po przeczytaniu artykułu mogę powiedzieć iż nie tylko można nosić dziecko a nawet powinno się... Zachęcam do przeczytania artykułu ... :)

2015-03-11 17:11

ja także noszę po jedzeniu, lub gdy widzę,że nie chce jeszcze zasypiać, dziś np.zasnęła mi na rękach, aczkolwiek nosić małą zaczęłam dopiero od kilku dni, nie wiem czy to związane było z obawą, że tygodniowe dziecko jest jeszcze takie delikatniutkie, jednak postanowiłam to zmienić,.

2015-03-11 09:33

Ja troche noszę jak płacie i boli ją brzuszek. Wieczorem po kąpieli staram się od razu kłaść do łożeczka i nie nosić, żeby się nie przyzwyczaiła. Teraz poki waży ciut ponad 5 kg to jeszcze można nosić ale jak będzie ważyć około 10 to ja na pewno nie dam już rady. Ja często puszczam muzykę klasyczną i wierze , ze to ma wpływ na rozwój. Jeśli chodzi o czytanie książek to za to odpowiedzialny jest tatuś. Wystarczy , ze zacznie czytać córunia od razu zasypia :D o taki sposób :D

2015-03-10 11:55

Ja mam taki fetysz, że uwielbiam całować nóżki mojego synusia, bo są takie przesłodkie :) ja staram się nie nosić, ale czasem takie noszenie uspokaja dziecko, jeśli bardzo płacze, wykorzystuję też noszenie do patrzenia przez okienko na ptaszki i drzewka, co synkowi bardzo się podoba.

2015-03-09 21:00

Justyna zgadzam się ze wszystkim co napisałaś :) Ja nigdy nie zapomnę tego zapachu noworodka mojego,jego delikatnej skórki :) Jakbym mogła to ja bym go zjadła całego :) I u nas buziaczki od rana do wieczora są :) Ja noszę małego ale nie tak,że cały dzień wisi na mnie. Wtedy kiedy trzeba i wtedy kiedy się z nim pobawię trochę. Za to jak widzi dziadka to od razu rączki do góry i płacze,bo wie kogo może wykorzystać :) a dziadek wróci z pracy to po 2 godziny czasem musi nosić po całym domu :D

2015-03-09 20:02

rikitikitam zgadzam się z Tobą, cudowne jest przytulanie się to dzieciaczka, one tak ładnie pachną, mają taką delikatną skórkę. Ja to bym swojego synka zacałowała normalnie.

2015-03-08 14:36

A ja niestety dziecka nosić zbyt dużo nie mogę. Mam problem z kolanem i nie mogę go zbytnio obciążać. Od samego początku uczyłam małą raczej bawienia się na leżąco. Dlatego też zawsze gdy biorę ją na ręce żeby ją wyściskać to cieszę się tą chwilą podwójnie. W ogóle cudowne jest przytulanie takiego małego ciałka :) Jak mam lepsze dni i mnie kolano nie boli to bardzo chętnie przywiązuję córę do siebie w chuście. Kapitalna sprawa jak się ma szkraba cały czas przy sobie i można jego główkę obsypywać całusami do woli :)

2015-03-05 13:17

Do dzieci od małego należy mówi i to wyraźnie, a nie seplenić, czytać, puszczać muzykę poważną, relaksacyjną, bo to wspomaga ich rozwój, wyobraźnię, mowę.

2015-03-05 13:11

powiem Wam szczerze , że sama noszę i kolysze synka. W ten sposob zaciśniam z nim więź- która jest tak potrzebna pomiędzy matką a dzieckiem . Dziecko czuję się w moich ramionach bezpiecznie , tak samo w rekach tatusia. Nie wyobrażam sobie, zebym nie nosiła czy nie kołysała swojego synka ;) Jest jeszcze na tyle malutki , że nie potrafiłabym mu odmówić ;) a tak poważnie tak jak wspomniałam wczesniej , branie dziecka na rece gyby tylko placze ?? hmm .. ja go potrzebuje znacznie częściej , tak samo on tego potrzebuje. To jest coś takiego jak z mówieniem do dziecka . Kolezanki mi mowiły , a po co ty tyle do niego mowisz , a po to, że moje dziecko kt,ore na dzien dzisiejszy ma 1.5 miesiaca , na moj głos reaguje usmiechem ... zaczyna "gugać".. to tak samo zacisnianie więzi ..