Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1139 Wątki)

Czy wózek jest konieczny???

Data utworzenia : 2015-03-22 19:36 | Ostatni komentarz 2016-07-27 07:26

nienormatywna

33686 Odsłony
716 Komentarze

Kochane mam pytanie - czy według Was wózek jest konieczny w życiu malucha?? Chodzi o to, że po porodzie zostanę sama a mieszkam w bloku bez windy i nie wiem czy dam radę z wózkiem i zastanawiam się, czy mogę go wyeliminować zastępując tylko chustą??? Co Wy na ten temat myslicie? Któraś z Was próbowała? Czytałam książkę kobiety, która pisała, że wychowała 3 dzieci bez wózka. Natomiast moja kolezanka mówi, że położenie jej dziecka w wózku graniczy z cudem i gdyby nie chusta to by dziecko nigdy nie przestawało płakać. I dlatego sama sie zastanawiam, a co wy o tym myslicie?

2015-08-19 09:51

To teraz zaluje ze nie mam chusty a nosidełko mam z womar chyba firma nie wiem nie wsadzalam jeszcze jesz dziecka bo się boje o jej kręgosłup poczekam jeszcze

2015-08-18 21:15

Ja chustą zainteresowałam się dopiero po porodzie. Trochę trwało zanim dojrzałam do jej zakupu, ale w końcu gdy syn skończył 4 miesiące zostałam jej właścicielką. Popatrzyłam sobie w necie, byłam na warsztatach chustowych na targach i zaczęłam motać. Syn najpierw był na nie, potem tolerował. Zasnął mi w niej raz. Myślałam, że w chuście będę mieć dużą swobodę i wolność rąk, jednak takie dziecko 5 miesięczne i starsze jest bardzo już ciekawskie. Gdy ja cokolwiek próbowałam robić za plecami synka on niemiłosiernie się kręcił próbując zobaczyć co tam się z tyłu dzieje. W efekcie robiłam wszystko bokiem, tak aby syn miał podgląd. Owszem i tak było to wygodniejsze niż noszenie na rękach. Po kilku miesiącach zrezygnowałam. Wiązania na plecach nigdy się nie odważyłam. Jakie mam teraz odczucia co do chusty - żałuję, naprawdę żałuję , że nie zaczęłam wcześniej, przy drugim dziecku już tego nie popełnię i jak najbardziej jestem pozytywnie nastawiona do chustonszenia.

2015-08-18 20:17

Jeden z najlepszych polskich filmików instruktażowych do wiązania, które mam na zdjęciach; ) https://www.youtube.com/watch?v=rCSyqGcgGRs Zakładam na siebie materiał robiąc luźną "kieszonkę" i wsadzam malucha a potem dociągam materiał stabilizując jego ciałko i nadając odpowiednią postawę i zawiązuję; ) Nic trudnego: ) kum_pela jeżeli mam być szczera to do takiego nosidełka nigdy nie wsadziłabym dziecka; ) bo zapewne kształt ma podobny do tego ze zdjęcia, prawda? To nosidełko (wisiadełko) ze zdjęcia jest bardzo niekorzystne dla kręgosłupa i stawów biodrowych dziecka, ponieważ dosłownie wisi ono na kroczu: ( nie ma stabilizacji bocznej kręgosłupa, która jest tylko w chuście, i dziecko 4 miesięczne, niesiedzące po prostu się w nim męczy. W dodatku nie jest ono wygodne dla rodzica, jak kolwiek by się on zapierał, bo ja w swoim ergonomiku z dwulatkiem pochodzę 2 godziny a osoba z tym czymś nie ujdzie wygodnie nawet godziny (bez bólu kregosłupa) ; ) No i w wisiadełkach promuje się noszenie przodem do świata a to już najgorsze zło jakie dla dziecka może być, bo jego kręgosłup jest nienaturalnie wygięty. Syba zdecydowanie chusta - tkana, 100 % bawełna o splocie skośno-krzyżowym. Najlepsze na początek to PandaBejbi, LennyLamb, Natibaby, LittleFrog - mogą być też droższe jak np. Indio ale na pierwszy ogień lepiej kupić coś tańszego i jak się nie spodoba to odsprzeda się z mała stratą, ponieważ - CHUSTY NIE TRACĄ NA WARTOŚCI ; ) Używaną można odprzedać za cena kupna a nową z minimalną stratą (5-10%) albo też za cenę zakupu. Jeżeli nie wyjdzie Ci z chustą to ją sprzedaż i kupisz nosidło; )

2015-08-18 19:58

Samantka moj synek ma juz skończone 3 miesiące i zastanawiać się czy jest sens rozglądania się za chusta czy kupić od razu nosidełko co uważasz. Zainspirowałas mnie tymi zdjęciami

2015-08-18 17:09

Samanta na moim noaidelku na pisane ze od 4 miesiąca

2015-08-18 12:35

Samantka to pierwsze wiążesz a później go wkładasz? Jak to zrobiłaś? Przecież takie maleństwo jest wiotkie tzn nie trzyma główki ani nic masakra, fajnie :)

2015-08-18 10:29

Chusta nie jest wcale taka ciężka do opanowania - tak się tylko wydaje osobie, która nie miała z nią styczności; ) Jeżeli chcemy spróbować są lokalne kluby kangura, spotkania gdzieś w plenerze, kawiarniach - wystarczy troszkę w google poszperać albo na fb i się na takie spotkanie wybrać - nie trzeba mieć swojej chusty; ) a można się chustonoszeniem zarazić; ) Jeżeli ma się jeszcze jakieś inne mamy, które chciały by zacząć chustować można zaprosić doradcę chustowego na taką grupową konsultację albo indywidualne spotkanie, gdzie doradca zajmuje się tylko nami i pomaga dobrać jak najlepsze wiązania, które z nami ćwiczy; ) Nie ma wieku od którego używa się nosidełka; )))

2015-08-18 10:29

Chyba właśnie trzeba opanować sztukę wiązania w chuście ale fajnie bo dzięki temu dziecko blisko mamy jak mały kangur