Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1086 Wątki)

Co poradziłybyście kobiecie na początku macierzyństwa?

Data utworzenia : 2020-04-16 20:39 | Ostatni komentarz 2020-10-27 11:29

Karolinapołożna

4278 Odsłony
178 Komentarze

Macierzyństwo to nowe życie, rodzi się dziecko, ale rodzie się również matka. Tak wiele się zmienia, ale niewiele kobiet o tym wie. Czy chciałyby wiedzieć więcej niż wiedziały zanim stały się matkami?

Co powiedziałybyście kobiecie na początku swojego macierzyństwa? Co same chciałybyście usłyszeć, a macie żal, że tego Wam nie powiedziano, że tego nie wiedziałyście? Czy lepiej jest więcej wiedzieć?

 

Bardzo proszę podzielcie się swoimi spostrzeżeniami, pomoże mi to w pracy i w życiu codziennym.

2020-07-07 00:53

Trzeba sobie radzić ale trzeba być też empatycznym...

Ja np musiałam wszystkim tłumaczyć że to że coś działa na jedno dziecko, nie działa na moje... To że inne dziecko śpi w ciągu dnia 3 godziny a moje pół godziny, nie oznacza że nie próbowałam jej usypiać i tworzyć komfortowych warunkw do spania... Po prostu tak ma... 

Ale to się zrozumie gdy się jest w czyiś butach...

2020-07-06 23:21

Wiadomo że jets już gorzej gdy dziecko jest w pewnym wieku, ale taki urok macierzyństwa, trzeba sobie radzić bo wyjścia nie ma :) 

2020-07-06 22:33

Ja mam teraz gorszy problem syn już w dzień nie śpi xd już obiad nawet sprawia problem :(

2020-07-06 22:24

Dla chcącego nic trudnego. Wystarczy tylko mieć motywację i działać. Nie szukać wymówek 

2020-07-06 17:53

Tez uważam,  że jeżeli się chce to się da.  Ja zawsze mam czas dla siebie jak syn juz pójdzie wieczorem spać,  bo w dzień to mowy nie ma ;) 

Pszczółka to tak jak mój antywozkowiec, drzemka pol godziny i biegam do domu , bo wszyscy na osiedlu go slyszeli  ;) teraz jeszcze się zdarzy ze ma takie dni, ale od dłuższego czasu mogę iść z nim nawet na 1.5 bądź 2 , ale spi tylko pol godzinki :) jak mi tak płakał w wózku, to wychodziłam z nim na spacer w chuscie, mogłam nawet 3 godziny chodzić  ;) 

2020-07-06 16:31

Jeżeli ktoś ma czas i chęci to czemu ma o siebie nie zadbać. Mi też bardzo sprawia przyjemność jakmoge gdzieś wyjść i się ładnie ubrać czy umalować. Jak się ciągle siedzi w domu, gdzie jets się nieogarem zazwyczaj, takie wystrojenie się dla mnie sprawia że czuję się lepiej 

2020-07-06 14:19

Pszczółka ja mam tak teraz z córka i to jest koszmar spacer ti dla mnie duży stres a uwuelbialam je i była ti dka mnie jednen z fajniejszych momentów macierzyństwa . 
 

co do ogarniania się chyba wiele zależy od kobiety ja np nie wyjdę ns spacer jeśli się nie pomaluje . Nie jest to jakiś mega makijaż trwa 5 min ale musi być. Paznokcie tez zaczęłam dość szybko robic mimo mega wymagającego dzuecka robiłam wieczorem kiedy córka jyz spała . Jasne ze byłam zmęczona ale jest to dla mnie ważne poprostu . Ja wam powiem ze da się jeśli bardzo się chce. Podobnie z ćwiczeniami przy córeczce nie ma szans ale ćwiczę jak mąż wraca albo wieczorem 

2020-07-06 13:31

a mi było przykro jak patrzyłam na mamusie spacerujace z wózkami podczas gdy ja marzyłam o tym, ze moc wyjść bez stresu-syn płakał na każde odłożenie do wózka... albo jak się budził w nim to wył w trakcie spaceru i tak dwa razy na syrenie wracałaM do domu...

a w zasadzie bieglam... bo wzięcie go na rece nic nie pomagalo... i skończyło się na tym, ze miałam uraz to spacerów...

dopiero teraz gdy mam swoje dziecko juz przestalo mnie dziwić, gdy mijam kogoś pchającego wózek z dzieckiem na ręku. Zawsze mnie zastanawiało po co ten ktoś nosi dziecko skoro ma wózek- przecież o ile wygodniej by było takiej mamie/tacie gdyby dziecko było w wozku...

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...