Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

upadek 6,5 mc dziecka

Data utworzenia : 2014-07-24 19:23 | Ostatni komentarz 2021-08-13 18:32

Ewcia2

13963 Odsłony
117 Komentarze

Witam ,wstyd mi o tym pisać,bo powinnam się tego wstydzić :-( ale czy waszym dzieciom też przez małą nieuwagę dzieciątko spadło z np.łóżka? Dzisiaj rano położyłam go na swoim łóżku,co często tak robiłam, ale wiadomo z każdym dniem dzieciątko jest ruchliwe, ale niestety stało sie:-( zostawiłam go na swoim łóżku który ma szerokość ok 2metry i zostawiłam go na środku i szybko poszłam na przeciwko do kuchni aż nagle słyszę głośne uderzenie i płacz, tak mi serce zabili,cala się trzeslam szybko podniosłam synka o z tego wszystkiego pojechałam z nim do szpitala żeby go zbadali, uspokoił się, mial prześwietlenie i wszystko wyszło dobrze, ale i tak nigdy sobie tego nie wybacze:-(:-(. Okropny ból synek cierpial a ja go tak zostawilam juz nigdy nie zostawie go samego w lozku:-( kuzynka mi mowila ,ze jej synek tez spark z lozla jam mial 5mc I jeszcze uderzyl sie o note z stolu ale now byla z nim w szpitalu ale ja nie moglabym tak zastanawiac sie czy wszystko jest ok, czy ktotes z was doe przytrafilo cos takiego:-( az do teraz nie moge sobie tego wybaczyc:-(

2014-07-24 21:11

O matko boska!! czaszka pękła! dało się dziecko uratować?

2014-07-24 21:07

Moja córka spadła 2 tyg ale nie płakała ponieważ puchaty dywanik z amortyzował upadek ale mojej znajomej dziecko spadło i czaszka mu pękła i miał 5 miesięcy

2014-07-24 21:03

MI tez starsza corka spadla z lozka, i raz mezowi. Miala kolo 6 miesiecy wlasnie a ten drugi raz to chyba z 8. Mimo ze bardzo jej pilnowalismy to jakos spadla, jak spala z nami w lozku przturlala sie na brzeg lozka. Za kazdym razem obserwowalismy ja i nic jej nie bylo, ale warto miec na uwadze ze jak dziecko zacznie wymiotowac albo dlugo jest niespokojne, placzliwe to trzeba jechac do szpitala. Nie powinno sie tez dac dziecku zasnac kilka h po upadku.

2014-07-24 20:52

Ahh niestety zdarzają się i takie sytuacje i nie jesteś jedyna, dobrze , że nic się nie stało. Mi mały "wyszedł" z łóżeczka turystycznego. Byłam pewna że jest tam bezpieczny ale nie zauważyłam że ktoś otworzył otwór do wychodzenia jak dzieci są starsze. Siedziałam i patrzyłam jak się bawi. Nagle zaczął płakać a ja pomyślałam że po prostu mu się znudziło już w tym łóżeczku. Spokojnie podchodzę patrzę a tu dziecka nie ma...zgłupłam...przecież go tu zostawiłam.. a on biedak leżał między ścianą łóżeczkiem i kwiatkiem. Na szczęście to malutka wysokość ale strach był. Koleżanka mi opowiadała, że babcia pilnowała jej córki i miała taki sposób że sadzała ją na parapecie i patrzyły przez okno. Jakoś jej mała przez ręce przeleciała i spadła z tego parapetu. Na szczęście się nic nie stało. Ojciec małej jak pojechali do szpitala to przez gardło mu nie mogło przejść co się stało tak mu wstyd było a mówi wzrok lekarza jak mu to powiedział to go tak dobił, że nikomu nie życzy znaleźć się w takiej sytuacji. A z małą to wszyscy płakali.

2014-07-24 19:55

Ewcia....ja się przyznam że mój pierwszy syn też mi spadł....był mniejszy niż Twój....poszłam.do kuchni, a on jeszcze nie potrafił si przewracać na boki no i niespodzianka....huk był straszny, bardzo płakał a ja razem z nim...aż si cała trzęsłam i do dziś pamiętam to uczucie. Na szczęscie nic mu się nie stało, ale mam teraz nauczkę z drugim dzieckiem i nigdy nie zostawiam go na łóżku samego. Jak gdzieś idę, czy to do łazienki czy do kuchni kładę go na macie, albo do łóżeczka... Nigdy nikomu o tym nie mówiłam, poza mężem oczywiście, bo się wstydziłam....zresztą do dziś mi wstyd.....