Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Wakacje z maluchem

Data utworzenia : 2013-06-06 09:27 | Ostatni komentarz 2024-07-15 21:32

Redakcja LOVI

15779 Odsłony
139 Komentarze

Niektórzy rodzice nigdy nie zdecydowaliby się na wyjazd wakacyjny z małym dzieckiem. Dla innych – to pestka. Radzimy, o co zadbać, by podróżowanie z maluchem niczym Was nie zaskoczyło i stało się źródłem prawdziwej przyjemności. ----- M.Wierzchowska: Wakacje z brzdącem Hej Mamusie! Piszę do Was z naszego pierwszego wyjazdu wakacyjnego. Nasz wybór padł na Ustroń ze względu na wspaniałe powietrze i wiele fajnych tras spacerowych dla wózkowiczôw i nosidełkowiczów. Na marginesie - wôzek po 4 dniach padł i musieliśmy jechać do Cieszyna po nowy. Wahaliśmy się długo jaki środek transportu zabrać dla malucha, okazało się, że jedno i drugie bardzo się przydaje. Przyznaję, że Malutek sporo nam marudzi ale i tak jest super! Spacery to podstawa, byliśmy także w Leśnym parku niespodzianek gdzie wolno brykaja kozy i sarenki :-) Widoki cudne rozpościeraja się za oknem! Dziewczyny polecam Wam Ustroń na wakacje z maluchem i większym dzieckiem. Czeka tu wiele atrakcji- place zabaw, wypożyczalnie rowerów, koncerty na rynku np. Arka Noego. Zapomniałam dodać, że można skorzystać z dobroczynnych zabiegów uzdrowiskowych. My dziš zabieramy Malucha do groty solnej, marzył mi się basen solankowy ale w tym roku się nie odwarzę.Maluchy oczywiście wchodzą za darmo! Piszcie proszę gdzie i jak spędzacie wakacje, może ktoś skorzysta w przyszłym roku :-)

2015-08-29 16:00

teraz wyjazd na eko wakacje - tydzień na wsi - co zabieram? - podstawowe czyli apteczka na komary na biegunkę na otarcia bandaże opatrunki termometr i leki na temperaturę - na oparzenia nie tylko słoneczne woda utleniona rivanol - no i spory zapas energii bo dwójka dzieci moich i od siostry i inne dzieciaki oj będzie się działo !!! -

2015-08-27 21:08

Jadąc na wakacje z maluszkiem,zawsze zabieram coś na zaparcia (rumianek i dicopeg junior).

2015-08-20 19:11

Klio tubka raczej nie, prędzej słoik i tak jak pisze Jutii najpierw trzeba wypróbować w domu. Moja mała zajada się Gerberem ( bo też kupowałam w dość korzystnej cenie i jej posmakowały), nie przepada za bardzo za Bobovitą a Hipp gości u nas rzadko bo jest najdroższy. Przy czym ta ostatnia firma ma super zestawy warzywne w swoich słoikach i jak są na nie promocje to biorę dla małej. Babydream nie polecam a innych słoikow nie kosztowałyśmy.

2015-08-16 15:38

klio ja bym spróbowała podać słoiczek w domku jeszcze - jeśli córcia zje, to bym a wyjeździe bardziej wolała postawić na to słoiczkowe jedzenie niż restauracyjne - ja wiem, że są świetne restaurację, ale ja np. w jednej świetnej restauracji zatrułam się tak iż do tej pory mam ogromne opory przed takim restauracyjnym jedzeniem, teraz wekowanie to tak jak piszesz na swoim przykładzie sprawa ryzykowna bo pogoda jest jaka jest, upały, gorąco i burzowa - przez 3 dni córcia nie odzwyczai się myślę, od kuchni mamy a myślę, że po powrocie z jeszcze większą chęcią zasmakuje się w niej ponownie, ale tak jak pisałam ja bym zrobiła próbę z słoiczkiem w domku jeszcze i zobaczyła reakcję Dziecka

2015-08-16 15:35

Artan moja córka z słoikami nie miała styczności, do początku gotuję jej sama. W 99% zabiorę ze sobą pewnie słoiki, choć może będzie tam jakiś aneks muszę jeszcze zorientować się w tym temacie. A jeśli kupowałabym słoiki proszę o polecenie jakiś bo w tym temacie jestem zielona :) a chętnie posłużę się waszymi opiniami, tym samym może zaserwuje małej coś czego jeszcze nie miała okazji spróbować :) Czy to mają być słoiki czy tubki? kompletnie nie..wiem

2015-08-16 01:11

Klio z nami na wyjeździe było małżeństwo z dziewczynką 1,5 roczną i choć ona w domu je wszystko, tak na wyjazd zabrali dla niej jedzenie słoiczkowe w obawie przed tym stołówkowym z nieznanego źródła. Przy czym to dziecko wcześniej jadło słoiki a jak Twoja mała? Moja słoiki lubi , chyba nawet bardziej niż jedzenie matki :-).

2015-08-15 23:03

Ok, może to miejsce będzie odpowiednim do poruszenia przeze mnie pewnego tematu. Mianowicie, moja córka dotychczas nie jadła słoików od początku jej gotowałam. Będąc na wakacjach zrobiłam nawet weki z czego jeden ze słoików dostał wypukłe wieczko..karmienie córki nie należało do przyjemnych, ale był to okres ząbkowania, gorączkowania..i więcej było zachodu z obiadkami niż ilości ich spożycia. Teraz wyjeżdżam ponownie nad morze i mam dylemat..(są to zaledwie 3 dni) czy kupić słoiki(??) czy stołować się z małą na stołówce, w restauracji, barze..choć temu jedzenie jakoś nie ufam. Nie wiem czy chce mi się bawić w wekowanie. Jakieś pomysły?

2015-06-24 19:42

wakacje z maluchami to także relaks dla nas ale trzeba nieco się przygotować podstawowe leki apteczka termometr - mleczko z piersi a dla starszego w pudełku owoce i chlebek - marchewka i jabłko w cząstkach - pociąg to swoboda w poruszaniu się autobus niestety na siedząco zabawki oczywiście nie takie by gonić je po podłodze - starsze to zabawa w kolory - hasło! - czerwony i wymieniamy co mamy co widzimy czerwonego ... itp itd liczenie kropek kwadracików plamek na czymkolwiek - ja tam lubię wyjazdy poza miasto! - aj i jeszcze jedno rytm dnia musi być zachowany jak w domu czyli posiłki stale o jednej porze i spanie też oczywiście kąpiel to normalka - u mnie zwykle między 7 a 8 wieczorem -