Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Wakacje z maluchem

Data utworzenia : 2013-06-06 09:27 | Ostatni komentarz 2024-07-15 21:32

Redakcja LOVI

15783 Odsłony
139 Komentarze

Niektórzy rodzice nigdy nie zdecydowaliby się na wyjazd wakacyjny z małym dzieckiem. Dla innych – to pestka. Radzimy, o co zadbać, by podróżowanie z maluchem niczym Was nie zaskoczyło i stało się źródłem prawdziwej przyjemności. ----- M.Wierzchowska: Wakacje z brzdącem Hej Mamusie! Piszę do Was z naszego pierwszego wyjazdu wakacyjnego. Nasz wybór padł na Ustroń ze względu na wspaniałe powietrze i wiele fajnych tras spacerowych dla wózkowiczôw i nosidełkowiczów. Na marginesie - wôzek po 4 dniach padł i musieliśmy jechać do Cieszyna po nowy. Wahaliśmy się długo jaki środek transportu zabrać dla malucha, okazało się, że jedno i drugie bardzo się przydaje. Przyznaję, że Malutek sporo nam marudzi ale i tak jest super! Spacery to podstawa, byliśmy także w Leśnym parku niespodzianek gdzie wolno brykaja kozy i sarenki :-) Widoki cudne rozpościeraja się za oknem! Dziewczyny polecam Wam Ustroń na wakacje z maluchem i większym dzieckiem. Czeka tu wiele atrakcji- place zabaw, wypożyczalnie rowerów, koncerty na rynku np. Arka Noego. Zapomniałam dodać, że można skorzystać z dobroczynnych zabiegów uzdrowiskowych. My dziš zabieramy Malucha do groty solnej, marzył mi się basen solankowy ale w tym roku się nie odwarzę.Maluchy oczywiście wchodzą za darmo! Piszcie proszę gdzie i jak spędzacie wakacje, może ktoś skorzysta w przyszłym roku :-)

2018-04-10 21:21

My zamiast czekać do wakacji to chcemy wyjechać na majówkę aby uniknąć wakacyjnych upałów. Podczas jazdy dzieci zazwyczaj i tak śpią. Więc mam nadzieję, że i w tym przypadku będzie grzecznie spała :) Chociaż i tak czeka nas tylko godzinna podróż bo chcieliśmy się wybrać gdzieś niedaleko domu. Wybraliśmy Zamek w Janowie Podlaskim bo mają świetną okolicę. Jest bardzo zielono i na pewno nie zabraknie miejsc na spacer z małą

2015-09-07 13:15

ja na pierwsze wspólne wakacje zabrałam teściową ( akurat wróciła do PL) w najwieksze upały siedziała z dzieckiem w pokoju a my nad wodą. ona chciała zostać z małym w mieście a żebyśmy my tylko pojechali. ale ja też nie wyobrażam sobie wakacji bez dziecka :) dla malego wzielam tylko mleko, wode ( bo mu specjalnie kupuje) ubranka i kosmetyki. i taki mały dmuchany basenik żeby był jako wanienka. a co do słoiczków, to wszystko przede mna, ale raczej bede je kupować. Moja lekarka mówi że lepsze słoiczki bo warzywa muszą być ze specjalnych upraw, ja osobiscie nie mam dostepu do żywności eco. a takiej marchewki z marketu to mu raczej nie dam

2015-09-06 19:37

Po stokroć bardziej wole znosić niedogodności i obowiązki związane z tym, iż wyjeżdżam z dzieckiem, albo zostać w domu niż tak jak niektórzy robią (nawet u mnie w rodzinie- niestety) zostawić dziecko np u babci a samemu pojechać sobie na wakacje i poszaleć. Nie mówię bo odrobina swobody i wypoczynku jest nieoceniona dla rodziców i wówczas zostawić dziecko np u babci (jeśli jest taka możliwość) super sprawa i np spędzić miły wieczór we dwoje. Ale nie wyobrażam sobie zostawić dziecka i samemu pojechać na wakacje :( Mam nadzieję, że nigdy taki pomysł do głowy mi nie wpadnie :( :D

2015-09-05 12:26

Teraz mrożę tzn. wczesniej mroziłam już mleko, prawie wszystko. Nie tylko miksy jak wyżej pisałam, ale uparuje kaszę, upiekę cala dynię pomrożę małe porcję w pojemniczkach na lód, a większe w foremkach na mufinki. To zamarznięte wrzucę do opasanego woreczka strunowego i czeka. Jakbym miała się po kawałku piec co drugi dzień to bym poszła z torbami, za rachunki, a i przy kuchni lubię szybkie zdrowe rozwiązania.

2015-09-05 12:11

My już swój pierwszy wyjazd/ wylot mamy zaliczony gdy Maja miała 3,5 miesiąca. Wiec rodzice nie bójcie się latać z małymi dziećmi. Na pierwszy raz podróż 2 godzinna Europa, ale poza domem ponad miesiąc. Problem jedzenia rozwiązany bo Maja na piersi, jedynie to opłaca się wykupić bagaż i zabrać pampersy, bo skoro urlop to ciepło, skoro ciepło to więcej picia, a jak więcej picia, to więcej pieluch. A co do słoiczków, to będąc teraz nad jeziorem przed wyjazdem cala noc pasteryzowałam. Pierwszy raz, bo w domu mrożę gotowe zestawy. Paruje warzywa, gotuję mięso, dwa rodzaje kaszy i makaron. Potem robię miksy różne smaki. I siup w słoiczkach (nigdy mi nic nie popękało) do zamrażarki. A na wyjazd w kupnych słoikach do pasteryzacji. Maja wcinała ze smakiem.

2015-09-01 14:39

klio widać córa nieprzyzwyczajona do "fast foodu" :) ale fakt w słoiczkach zawsze nawalą marchewki a reszta to wszystkiego po trochu :/

2015-08-31 15:32

Ja pomimo tego iż jestem przeciwniczką to będąc drugim razem nad morzem zaopatrzyłam się w słoiki (brak możliwości przygotowania posiłku). Asortyment szeroki, aż nie wiedziałam na co się zdecydować..ryba przypominała rybę po grecku, cielęcina nie powalała zapachem, a delikatny schab pozostawiał wiele do życzenia, ale o dziwo moja córka wszystko zjadała z apetytem :) Ah..zapomniałabym skład też dość mocno zapadł mi w pamięć, proporcje mięsa (jak dla mnie głównego składnika) niewielkie w porównaniu z resztą...dodatków w tym zagęszczacza. To, że smakowało to raz..ale kupa w postaci rozwolnienia po plecy..była czymś czego kompletnie się nie spodziewałam. Podając słoiki miałam pewne przemyślenia typu, że jest to wygodne..nie powiem, ale nie byłabym w stanie się na nie zdecydować na dłuższą metę by podawać córce je każdego dnia. Spróbowane na tyle, że mogę coś w tym temacie powiedzieć :)

2015-08-30 19:11

doczytałam powyżej! - ... jakoś nie mam do słoików odwagi gdy mogę szybko sama coś zrobić nawet na wakacjach! - przecież rosół z warzywami / kurczak czy ryba/ czy same warzywa to raptem ok. pół godziny - a owoce są przecież wszędzie - owocowa zupka tez smaczna ...