Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Tatoza

Data utworzenia : 2021-06-07 14:37 | Ostatni komentarz 2021-08-29 20:24

tata.blanki

4474 Odsłony
154 Komentarze

Od pewnego czasu córka nie opuszcza mnie na krok. Ma 15 miesięcy. Nie chce iść do nikogo innego. Ja ma wybór mama/tata idzie do mnie. Czy to może być spowodowane. Partnerka mówi że tym że jej na więcej pozwalam, biore na ręce itp. Jakieś sposoby na odczarowanie sytuacji ?

2021-07-05 09:57

Monia a ile juz ma? Ja powoli wypatruje zmiany az corka zacznie chxiec isc do kogokolwiek innego niz jaaa. To czasami jeat mega meczace bo ja po prostu nie mam ani chwili wytchnienia 

2021-07-05 09:54

U mnie na szczęście jest pół na pół jak narazie :] 

2021-07-03 05:59

Monia tak dobrze jest jak dziecko obojga rodziców uważa a nie tylko jednego. Bo wtedy można odpocząć. Ale jak tylko jedno z nich to trochę robi się problem.

2021-07-02 16:10

Nie rozumiem. Mama może w tym czasie troche odpocząć 

2021-06-29 17:12

Wspólne spacery i zabawy na placu zabaw też myślę że by pomogły.

2021-06-27 22:11

Myślę,że to będzie.dobry pomysł by mama włączała się do zabawy i może tak Wam się uda by nie było ciągłej "tatozy"

2021-06-27 14:49

Tak napewno mama i tata są bardzo ważni:))

2021-06-27 14:16

Witam,

trudno jednoznacznie coś powiedzieć, bo może to zależeć od bardzo wielu rzeczy. To co przyszło mi do głowy czytając twoje wpisy tata.blanki to, że być może fakt, że spędzacie więcej czasu razem, bo pracujesz w domu i możesz poświęcić czas dziecku może być powodem. Córeczka dobrze się czuje w twoim towarzystwie, lubi się z tobą bawić. Ale to nie znaczy, że z mamą nie. Może być tak jak piszą dziewczyny, taki okres przejściowy. 

Jak można z tym pracować? Mam taki pomysł - kiedy bawicie się Ty i córeczka niech mama przyłączy sie do waszej zabawy. Jeśli córcia będzie się złościć i nie będzie jej się to podobało to niech mama siedzi gdzieś obok, nie musi się bawić ale niech będzie z wami. Stopniowo niech włącza się do zabawy, a tata stopniowo niech się wycofuje. Nie wiem czy to dobry pomysł i zadziała, ale możecie spróbować.

To nie znaczy, że potem ma się bawić tylko mama. Bardziej chodzi mi o odświeżenie pozytywnych doznań z zabawy z mamą. Przypomnienie jej, że to też jest fajne tak jak zabawa z tatą. 

 

Próbujcie i się nie zniechęcajcie. Warto pamiętać, że nawet jeśli taka sytuacja się pojawia to dziecko kocha tak samo mocno mamę jak i tatę :)

 

Pozdrawiam serdecznie,

Marta Cholewińska-Dacka