Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Rzucanie się na podłogę starszaka

Data utworzenia : 2019-09-14 20:18 | Ostatni komentarz 2020-04-29 18:57

JustaMama

3053 Odsłony
78 Komentarze

Mam pytanie może ktoś tak miał. Otóż wiem że wymuszanie płaczem i rzucanie się na podłogę to zachowanie rozwojowe i mijające ale u 2-3 latka. Ja natomiast mam w domu już prawie 4.5latka i właśnie teraz mamy takie zachowania których nie możemy wyeliminować. Synek rzuca się na podłogę wrzeszczec i tupiac za każdym razem gdy nie chce mu czegoś dać albo na coś pozwolić. Czy któraś z was ma takie doświadczenia z tak dużym dzieckiem? 

2020-04-29 18:57

Witam,

Napisałaś, że jest w domu maleństwo i to rzuca pewne nowe światło na sytuacje. Ale napisałaś również, że sytuacja ze złością była już zanim pojawiło się rodzeństwo. Jednak nowy członek rodziny może nasilać takie zachowania i powodować trudne emocje. Tak jak pisały dziewczyny, dobrze by było znaleźć trochę czasu aby spędzić go indywidualnie z synem. W trakcie dnia gdy jesteś z dwójką w domu to trudne, ale dziewczyny słusznie podpowiadały, że można go zaangażować do jakiejś pomocy, obowiązków domowych, aby czuł się potrzebny. Nie może to być robione na siłe i on musi mieć na to ochotę. Dodatkowo sugerowałabym chociaż raz w tygodniu (może być w weekend) poświęcić czas tylko dla syna - chociaż 15-30min). W tym czasie mąż mógłby się zająć córką.

Polecam książeczkę "Pozytywna dyscyplina dla przedszkolaków" czy "Self-reg". Książka "Co mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły", też jest bardzo dobra i pomocna. To już pozycja która ma trochę lat dlatego można ją często znaleźć w bibiotekach (otwierają od przyszłego tygodnia ;D ).

Odzywaj się do nas. Co jeszcze będziemy mogły podpowiedzieć to podpowiemy. Albo się nam poprostu wyżalisz :) To też pomaga.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Marta Cholewińska-Dacka

2020-04-27 18:45

Rodzę za 2 msc i niespełna 2 latek mega ruchliwy i skudny w domu i 11 latek a mąż tylko w weekendy. Staram się nie myśleć co to będzie. Mam nadzieję że starszak się spisze i będzie pomagać i pokazywać młodszemu. Młodszy naśladuje starszego. 

2020-04-26 12:24

Każdy ma swoją indywidualną sytuację w rodzinie i sam wie najlepiej co jest najlepsze. Czasem łatwo pisać, trudniej zrobić.

2020-04-26 09:07

Macie rację jednak w praktyce to wszystko nie jest takie proste. Ja na razie mam tylko jedno dziecko które jest w wieku ja wszystko zrobię sam i ogólnie na codzien mi to nie przeszkadza. Jak coś robię pozwalam mu by robił to że mną chociaż schodzi się 10 razy dłużej. Jednak są dni gdzie np cała noc nie śpię bo mała w brzuchu robi fikołki. Sterta prasowania leży trzeba coś ugotować coś załatwić wszystko się nawarstwia i wtedy zdążą się że już mnie jego pomoc drażni bi naprawdę się spieszę. Jesteśmy tylko ludźmi zaraz pojawi się maleństwo które wogole nie będzie samodzielne noce będą zarwane znacznie więcej obowiązków a ręce nadal dwie a sobą tylko 24 godz. 

2020-04-15 16:38

Dlatego wazne jest by robić coś wspólnie, przy karmieniu żeby starsze dziecko coś podało. Bo rozdzielić się nie można a i każdy jest człowiekiem i chciałby mieć chwile dla siebie. Ale czy nawet przy gotowaniu/sprzątaniu dawać małe zadanie żeby dziecko to starsze czuło się pomocne i potrzebne :) i tak jak MamaMalejMajki powiedziała żeby nie odtrącać bo „przeszkadza„ :) 

2020-04-15 10:46

Panna Xanna tylko mąż pracuje i mało czasu jest w domu . Wraca po południu zanim się wykapie pójdzie z psem zrobi zakupy to jyz praktycznie zaraz wieczor. Poza tym u mnie jest teraz problem ze spędzaniem czasu ze straszakiem bo on głównie ruch i chłopaki zazwyczaj wychodzą ns dwor rower itp załatwiają tez wspólnie zakupy myjnie i inne obowiązki i syn to uwielbia . Teraz jest to niemożliwe a zabawa zajmuje go na 5min wiec mąż tez wychodzi z siebie . Jyz pomijam ze moja corka póki co jest tylko ns rękach wiec jak mąż wraca to ja przejmuje a ja nadrabiam obowiązki domowe bo w ciągu dnia nie jestem w stanie i zajęcia z przedszkola z synem .

Ale nasz problem złości miał miejsce długo przed pojawieniem się rodzeństwa 

2020-04-15 09:10

Jak się jest samemu z dwójką dzieci w domu to ciężko rozdzielić czas równo na pół. Zwłaszcza teraz, gdy jesteśmy w domach. Przedszkola są dużym odciążeniem dla rodziców. I myślę że mąż też powinien  pomagać zająć się drugi starszym dzidckiem kiedy mama karmi to najmłodsze. 

2020-04-14 23:17

Mam tylko jedno dziecko ale w rodzinie najmłodsza do tej pory była kuzynka mojej Mai. Jest córka brata mojego męża. Ma 6 lat. Nigdy jej nie odtrącam nawet jeśli przeszkadza. Zawsze była moim oczkiem i nie chcę aby czuła że coś się zmieniło. Wiem że jest troszkę zazdrosna ale widzę że tego nie pokazuje bo nie daję jej powodu. Od urodzenia pozwalałam jej głaskać dziecko, nawet "potrzymać" jak juz było większe oczywiście z pomocą :)