Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Róż a może błękit..?

Data utworzenia : 2013-11-22 16:03 | Ostatni komentarz 2022-09-07 12:54

SamantKa

21325 Odsłony
351 Komentarze

Gdy dowiadujemy się o płci naszego dziecka zaczynamy nawet nie celowo a podświadomie zaopatrywać się w wyprawkę pod kolor z jakim się dana płeć kojarzy tzn. jeżeli się spodziewamy dziewczynki to wybieramy róż a jeżeli na świat ma przyjść chłopiec kupujemy niebieskie dodatki. Sami producenci "narzucają" również kolory pod daną płeć - nawet pampersy produkują w różnych kolorach. Czy kolor ma, aż takie znaczenie?

2020-07-27 14:45

moja ma bardzo ładne niebieski oczka i uwiezcie że tak cudownie wyglada w granacie że aż żal nie ubierać jej w ten kolor.

2020-07-26 21:45

Wioleczek u mnie tak samo. Nie lubię takiego samego koloru ciągle nakładać 

2020-07-26 21:04

Szafa mojej małej jest pełna kolorów, szarości, fiolety, mięta, róż w różnym wydaniu, biel, granat itd nie skupiamy się tylko na różowych ubraniach. 

2020-07-26 17:18

Ja akurat teraz dla synka mam może że trzy sztuki niebieskich ubranek, a tak to szare, białe, granatowe, coś tam zielonego i żółtego ale króluje szarość. 

2020-07-25 22:02

pannaxoanna tez uwielbiam te kolory,córka ma kilka czarnych szarych i białych ubrań,jest żółty zielony czerwony i oczywiście róż.

2020-07-25 21:51

To prawda ze dla dziewczynek jest dużo różu. Ja mam dwóch synów i dominuje głównie niebieski. Niestety nie był to mój wybór bo wszystkie rzeczy dostajemy. Nie narzekam wiec, ale jeśli sama bym miała wybierać to garderoba miałaby kolor czarny, szary i biały.

2020-07-25 21:32

Kk to prawda mało jest zielonych ubranek dla dziewczynek ale mi się udało dorwac parę 

2020-07-25 07:30

Ja nie lubię tego podziału. Córce zawsze kupowałam rzeczy w innych kolorach niż różowy a i tak ma garderobę w 70% różową od ubranek dostanych, poza tym producenci odzieży mają takie różowe zboczenie. Bardzo lubię kolor zielony, jest wesoły i neutralny pod względem płci ale prawie w ogóle nie ma w sklepach zielonych ubranek. Dlatego córce często musiałam kupować rzeczy na dziale chłopięcym, żeby były w innym kolorze niż różowy. One przynajmniej posłużą jeszcze synkowi, który urodził się jako drugi :)