Probiotyki

U syna też wszystkie choroby bardzo szybko rozwijają się i nie raz na weekend awaryjnie miałam wypisywany antybiotyk żeby podać dziecku w razie potrzeby.

u nas to zawsze latałam szybko do lekarza;( ale starsza córka miała mega wysokie gorączki i szybko rosnące ciezkie do zbicia;( rano katar a popołudniu już wysoka gorączka;( z młdosza;( jak była niemowlakiem tez nie czekałam ;) ale to rodzic wie kiedy ta wizyta musi być na już chociażby po objawach jak jest lekki katar leci woda i stan podgorączkowy to tak nie pedzi chyba z etaki stan sie przedłuża i tra dobrych kilka dni i dochodza dodatkowe objawy

Ja też nie idę jak nie trzeba. Nawet jak jest ta gorączka powiedzmy pod 39 przez 1-2 dni to nie panikuję. Jakby była wyższa plus widoczne osłabienie dziecka to tak. Nasza pediatra to w pierwszej kolejności zaleca inhalacje a standardowo na wszystko ma calcium i clemastinum :D

Ja nie jestem zwolennikiem antybiotyków, 

u nas inhalacje się sprawdzają i jak widzę, że jakiś katar się pojawia to od razu najpierw inhaluje, nawet nie idę do lekarza. Chyba, że gorączka i jakieś inne objawy są. 

Na sam katar to u nas nie daje lekarz antybiotyku.. tylko kiedy jest taka potrzeba.

Ja sie tylko zastanawiam czy faktycznie na każdy katar u dziecka trzeba dawać antybiotyk. Niektóre dzieciaki od małego co chwile na mocniejszych lekach

Ewcia i tak to własnie jest te okazy zdrowia predzej czy póżniej coś łapią;( niestety ;( chociaż są i takei dzieci które mają naprawde fajną tą odpornośc i nawet jak złapią jakiś katar to trwa kilka dni i bez wiekszych infekcji przechodzi poprostu

Halmanowa to tak, to często już w żłobku nabierze tej odporności. Mój syn nie chodził do żłobka, więc pierwszy kontakt z zarazkami miał w przedszkolu dopiero. W domu przez te pierwsze 3 lata był okazem zdrowia.

Za to myślę, że z młodszym będzie w przedszkolu łatwiej bo już teraz łapie wszystko od brata.