Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Polecam bardzo fajny ,mądry wpis :)

Data utworzenia : 2017-12-29 20:58 | Ostatni komentarz 2018-01-01 13:15

D.Gluszek

1143 Odsłony
22 Komentarze

http://odnova.net/rola-taty-dlaczego-dzieci-potrzebuja-zaangazowanych-ojcow/ Jeśli macie chwilkę to zajrzyjcie , polecam bardzo fajny wpis i troszkę daje do myślenia :) u nas wiadomo że mama ważna bo spędzamy wspólnie całe dnie ale gdy tatko wraca z pracy on jest tym obleganym przez synka :) Nie jestem zazdrosna a wręcz przeciwnie cieszy mnie fakt że łączy ich ogromna więź i swietnie dają sobie radę razem :) (procz gotowania , bo to juz pięta Achillesa męża)

Konto usunięte

2018-01-01 13:15

Agusia8, tak samo z sąsiadami. Kiedyś na wsi sasiedzi spedzali razem wolny czas, w ogrodku, na laweczce, w miastach sasiedzi odwiedzali sie na kawie, pomagali sobie w roznych sytuacjach, pozyczali jakies potrzebne rzeczy. Teraz w miastach, w blokach, czasem jest tak, ze nawet nie wie sie kto mieszka obok lub w mieszkaniu naprzeciwko... W ogole jakas taka anonimowość sie wkradła.

2018-01-01 10:40

Agnieszka teraz właśnie tak niestety jest ludzie nie potrafią się nawet siebie szanować.Jako dziecko pamietam jak ciągle mieliśmy gosci czy my jezdzilismy do rodziny a teraz tak nie jest i coraz rzadziej siebie nawzajem odwiedza i najlepiej kazdy by sam siedział.Znam dużo takich przypadków.

Konto usunięte

2018-01-01 10:02

Akone, masz rację. Ludzie nie potrafią się wtedy zupełnie dogadac. Kazdy ma juz swoje przyzwyczajenia, zyje sam i kiedy przyjezdza ta druga osoba to zaczyna przeszkadzac i zaczynaja sie kłotnie. Znam sporo takuch przypadkow. Tez jestem podobnego zdania. "Zjesć ziemniaka z solą" ale razem.

Konto usunięte

2017-12-31 18:18

Ja znam tez takie rodziny gdzie niestety po kilku latach za granicą przyzwyczaili się do innych pieniędzy i niestety odzyczaili od siebie i każdy powrót męża do domu kończył się awanturami. A jak on był za granicą ona tutaj to się super dogadywali... ale przez telefon. To jest straszne ale niestety tak to zaczyna wyglądać

2017-12-31 15:20

Kompletnie sobie nie wyobrażam sytuacji żeby nie było mojego męża z nami w domu Nie raz o tym rozmawialiśmy, ale nie biorąc nawet takiej opcji pod uwagę tylko widząc jak niektórzy ze znajomych tak żyją i oboje dochodzilismy za każdym razem do wniosku, że takie rozwiązanie nie ma najmniejszego sensu, nie po to decydowalismy się na założenie rodziny żeby teraz żyć osobno. Bo jak dla mnie jak ktoś ciągle siedzi za granicą i przyjeżdża od wielkiego święta do domu to według mnie to już nie jest życie razem tylko każdy sobie, bo co to za rodzina i co za wspólne życie jeśli się nie widzi przez większość czasu i tak na prawdę każde żyje samo i samo musi sobie radzić z jakimiś problemami czy chociażby organizować samemu życie. Pieniądze pieniędzmi, ale nie za wszelką cenę, wiadomo, że za granicą łatwiej o pracę itp, ale nikt nam później nie wróci tych lat, tych ważnych momentów przy dziecku, nie wyobrażam sobie żeby mojego męża nie było z nami i żeby nie widział jakie postępy robi syn i nie miał tak na prawdę z nim kontaktu. Mam znajomych gdzie on jest za granicą i przyjeżdża tylko kilka razy w roku, święta, wakacje, oczywiście nie całe tylko jakiś urlop i urodziło się im niedawno dziecko, ona już myśli kiedy wrócić do pracy, bo nie chce korzystać nawet z całego macierzyskiego, bo przecież praca ważniejsza... Ja myślałam, że to logiczne, że skoro mają teraz dziecko to ona pojedzie do niego skoro ma urlop, albo on będzie szukał to pracy i wróci do nich. A dla nich to nie się nadal nie zmieniło, on będzie tam, ona tu z dzieckiem i jeszcze ona do tego wszystkiego myśli tylko kiedy wrócić do pracy....

2017-12-31 14:05

Może jestem głupia rozpieszczina i życia nie znam (choć doskonale wiem co to bieda i nie miałam wszystkiego w życiu podanego na tacy a póki co nie dorobiłem się nadal mieszkania samochodu itp) ale powiem wam że nie wyobrażam sobie żeby mojego męża nie było z rodziną chyba naprawdę musiałabym być w sytuacji tak strasznej że serio nie byłoby Co jeść czy rachunków zapłacić. Chociaż jestem przeciwnikiem zlobkow i jak wszędzie Pisze dla mnie to osrstecznosc to gdybym miała wybrać żłobek i prace lub męża za granicą wybrałbym żłobek, gdybym miała wybrać drugie dziecko ale mąż za granicą zostałs bym przy jednym dla mnie prócz braku zdrowie nie ma nic gorszego nic rozdzielenie rodziny dla mnie takie życie nie ma sensu nie po to zakłada się rodzinę żeby żyć oddzielnie nikt mi nie powie że to raz w miesiącu to to samo. Ale mam koleżankę która sama namawiał swojego narzeczonego na wyjazd za granicę mając 4miesieczns córeczkę i to nie dlatego że brakowało kasy tylko żeby odlozyli i mniejszy kredyt wzięli argumentował że to dla ich dobra no sory ja tu dobra nie widzę. Na szczęście facet był mądry i powiedział że nigdzie nie jedzie ze sobie tego nie Wyobraża i nie chce żeby omijaly go najważniejsze rzeczy w życiu córki jak usiądzie jak zacznie chodzić mówić... Co do roli taty uważam że jest ogromna mój niestety miał destrukcyjne wpływ na naszą rodzinę a mama nigdy tego nie uciekła tylko szła z nim na dno. Mam żal do obojga bo przez to mam wiele problemów ze sobą w życiu dorosłym ale gdzieś głęboko jest taki żal że to wszystko przez tatę chociaż jak było trzeba to sprzątam gotować i robił zakupy ale co z tego jak przychodził weekend i siedział że szklanka wódki bo kieliszki były za małe... Dlatego teraz bardzo walczę żeby w moim domu było inaczej. Na szczęście mój mąż teraz jak syn podrosl ma z nim świetny kontakt

Konto usunięte

2017-12-30 22:01

D.Gluszek, no wiadomo, ze ta kwestia finansowa w wiekszosci przypadków bedzie przeważać. Żal tylko w tym wszystkim tych dzieci, ktore ponosza konsekwencje braku rodzica nie tylko w dziecinstwie, ale i w pozniejszym wieku.

2017-12-30 18:48

Dziewczyny pytałam teścia , kuzyna i brata dlaczego wyjeżdżają za granicę skoro tu mają rodzinę. Wszyscy odpowiedzieli że tu nie ma pracy i że jak sie zasmakuje wypłaty zagranicznej to tu jest sie ciężko odnaleźć :/ a z tą niezaradna kuzynka to i też racja bo u brata żona tylko w domu siedzi i nic nie robi więc on jest zdania że tam pracując łatwiej jest mu utrzymać dom i rodzinę.