Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Nauka gryzienia

Data utworzenia : 2015-05-04 21:09 | Ostatni komentarz 2018-02-14 23:01

Redakcja LOVI

7179 Odsłony
42 Komentarze

Gryzienie jest niezbędne do samodzielnego jedzenia oraz ma niebagatelne znaczenie w prawidłowym rozwoju mowy. Nam dorosłym umiejętność ta wydaje się być oczywista, a jednak dziecko musi się jej nauczyć. Jak pomóc w nauce gryzienia i dlaczego warto położyć na to nacisk, dowiesz się z naszego artykułu.

2015-07-13 16:07

Nasza Oliwia niedługo kończy 3 m-ce i powoli zapoznajemy się z różnymi artykułami na temat wprowadzania innych produktów żywieniowych niż mleko z piersi, także już niedługo zobaczymy efekty.

2015-05-30 16:07

My dziś pierwszy raz podaliśmy chrupki kukurydziane, bo ciągle próbowała wyrywać ciastka starszemu synowi. A mała ma prawie 5 miesięcy. Byłam w szoku jak chwyciła szybko do buzi i go gliglała, aż się skończył. Zgliglała 3 chrupki i walnęła uśmiech w naszą stronę. Bezcenne!

2015-05-27 13:05

Oj dla mnie to temat rzeka nawet bloga o tym założyłam hehe mój synek ma 3 lata i dalej nie je wszystkiego już jest dużo lepiej ale z gryzieniem mielismy problem bardzo długo połykał jak kaczka albo się dławił albo pluł najczęstrzym słowem przeze mnie używanym było znowu wypuł, zaczynałam od scierania warzyw na drobnej tarce aż z czasem doszliśmy do kawałkó ale to była droga przez mękę naprawdę wspólczuje każdemu rodzicowi który ma taki problem. Fajne do nauki gryzienia są niestety słodycze czyli żelki od kiedy syn zaczął jeść żelki gryzienie się poprawiło , Kawałek hclebka do gryzienia też super uczy dziecko, Jeżeli chodiz o miesko to myśle ze tu moze być problem dłuzej zacznij od pulpetów potem moze być duszone mięsko w sosie. Ja długo drono kroiłam mięsko bo synek nie umiał sobie poradzić.

2015-05-26 18:41

Ja narazie podaje wszystko rozgotowane. Takie papki. Jak tylko pojawi się jakiś większy kawałek to od razu pluje i nie chce zjeść.

2015-05-26 12:22

my tez powoli przechodzimy na blw... oczywiscie wszystko odbywa sie przed moja kontrola...jesli sie boisz metody blw to mozesz nawet nieco rozgotowwac np. brokula i w drobne czasteczki dac a nawet mozesz je w papke rozgniesc...grunt ze maluch wezmie to w raczke ubrudzi sie troche ale sam zacznie jesc! cudowny jest widok takiego samodzielnie jedzacego pokarm

2015-05-25 19:40

Z metody BLW jako tako nie korzystaliśmy. Trochę jej się obawiałam, gdyż synek miał refluks, do tego bałam się o zakrztuszenia. Poza tym długo czekaliśmy na ząbki. Pierwszy pojawił się tuż przed roczkiem. Choć wiem że brak ząbków to nie przeszkoda w tej metodzie. Niemniej jednak, ta metoda jakiś tak samoistnie wkroczyła w nasze karmienie, gdyż widziałam, że synek wykazuje ku temu chęci i ogromne zainteresowanie. Bardzo dobrze radził sobie z pokarmami stałymi, papki zaakceptował i szybko nauczył się jeść z łyżeczki. Po jakimś czasie puree zmieniliśmy na zupki zblendowane ale z maleńkimi ugotowanymi na miękko kawałeczkami warzyw. Mięsko oczywiście ze względu na strukturę, te włókna, bardzo drobno siekałam i blendowałam. Faktycznie w nauce gryzienia pomogły chrupki kukurydziane, warzywa ugotowane na miękko typu brokuł, ziemniak, kalafior itp. Obecnie synek ma 13 miesięcy kilka ząbków i świetnie sobie radzi z gryzieniem. Picie z kubeczka otwartego też już opanował, choć nie rozstaje się z kubeczkiem 360 stopni który jest fenomenalny jeżeli chodzi o naukę picia z kubka.

2015-05-06 22:29

ten etap jest dopiero przed nami..

2015-05-06 13:33

Ja bardzo żałuję, że nie zaczęłam przygody pokarmowej z BLW, tylko od papek. Karmiona łyżeczką córka ładnie jadła. Teraz widelcem rozdrabniam pokarm, też nie ma problemu. Problem zaczyna się, gdy córka powinna coś pogryźć- a ma już ząbki. Muszę jej bardzo drobno siekać, by coś zjadła- inaczej krztusi się bardzo, łyka jak" indorek". Ale powoli idziemy do przodu, flipsy je ładnie, przyjdzie czas i na warzywa. A zdecydowanie widzę postęp w mowie, odkąd zaczęła jeść bardziej stałą konsystencję. Teraz też ćwiczyć zaczynam picie z kubka. Niekapek dobrze jej idzie, z kubka bardzo ulewa wszytsko na siebie jeszcze. Ale i nad tym pracujemy:) Wszystko przychodzi z czasem.