Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

krem znieczulajacy przed szczepieniem

Data utworzenia : 2017-01-09 22:47 | Ostatni komentarz 2020-06-25 22:54

cyrkonia

3449 Odsłony
42 Komentarze

Jesli jest cos na ten temat na forum to proszę o link. Napisałam pod wątkiem o szczepieniu ale nie uzyskalam odpowiedzi wiec otwieram nowy. Chciałam dowiedziec sie czy któraś z mam stosowala albo slyszala o kremie znieczulającym o nazwie Emla jest on na receptę stosuje się go punktowo przed szczepieniem. Można go stosować od 3 miesiąca życia. Czeka nas szczepienie refundowane co wiąże sie z trzema ukluciami wiec jesli warto chciałabym oszczedzic dziecku troche bolu. Lub czy jest jakis jego zamiennik? O tym przeczytałam w pewnym czasopiśmie.

2020-03-21 12:19 | Post edytowany:2020-03-21 12:20

Emla jest kremem znieczulającym ale szczerze mówiąc przy takim głebokim wkłuciu domięśniowym to nie pomoże zadna maść.A chcąc zaoszczędzić dziecku cierpienia i bólu polecam szczepienia skojarzone 5 lub 6w1

2020-03-21 11:39

Słyszałam, że istnieją takie kremy, ale szczerze mówiąc uważam, że jest to zupełnie niepotrzebne... nie ma co przesadzać i oszczędzać dziecka na każdym kroku, przed każdym bólem, ponieważ będzie mało odporne w przyszłości. Nie uchroni się dziecka przed każdym nieszczęściem które go spotka. 

2020-03-21 08:09

Pytałam o to w przychodni co sądzą na ten temat to dostałam odpowiedź że to niepotrzebne bo mogę przykleić w innym miejscu niż będzie szczepienie i to się minie z celem

Konto usunięte

2020-02-26 21:44

karolina213 mąż by chyba zemdlał jakby taka akcja miała u nas miejsce... mi kiedyś poleciała z rany po pobraniu krew ciurkiem po ręce i na podłogę zaczęła kapać, to już mi słabo było a i tak wydaje mi się, że odporna jestem w miarę na widok krwi... z takiej małej rączki to sobie nawet nie wyobrażam

2020-02-24 23:31

Karolina u mojej z główki pobierali :(

2020-02-24 20:04

Nigdy nie zapomnę pierwszego pobierania krwi. Synek miał 3 mc Pani wkuwala się 2 razy w każda dłoń i nie potrafiła pobrać krwi. Dopiero udało jej się ze stopy. Pół podłogi było we krwi ja i syn cali we łzach. Myślałam ze ją poprostu rozszarpie. Pierwsze i ostatnie pobieranie krwi w Panstwowej przychodni. Synek ma do tej pory traume jak widzi chociaż osobę w fartuchu.

2020-02-24 11:50

Przeszłam przez hospitalizację, gdy synek miał roczek i cięzko bylo podczas zakładania wenflonu. Niestety my matki musimy być silne. 

2020-02-23 20:57

MamaMalejMajki a jak robicie badania to skąd pobierają krew?