Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Jedynak

Data utworzenia : 2014-03-09 17:02 | Ostatni komentarz 2023-01-02 22:33

SamantKa

7276 Odsłony
122 Komentarze

Chciałabym mieć kolejne dziecko ale póki się ono nie pojawi (a nie wiem ile może to potrwać) chciałabym się dowiedzieć jak wychować jedynaka? Nie jest to łatwa sprawa, bo bardzo często obserwuję się, że dziecko, gdy jest wychowywane samo lubi być później w centrum uwagi, jest najczęściej bardzo rozpieszczane, rozkapryszone. Dużo zależy od rodziców dlatego chciałabym uzyskać odpowiedź: Jak wychować mądrze jedynaka?

2022-03-20 19:25

Idziemka wlasnie o względach finansowych nikt nie mysli w kategorii nr1 a bo jakoś się wychowa ale prawda jest taka ze dziecko kosztuje duzo ja mając swojego wczesniaka wszystkich lekarzy oprócz neonatologa musialam ogarniać prywatnie do tego w miastach sporo oddalonych od miejscowości swojej...

2022-03-20 10:35

Ja  Ci powiem tak. 

Każde dziecko jest inne i będzie też będąc dorosłym człowiekiem. 

Osobiście nie znam żadnego jedyna lub jedynaczki która była by prawdomówny / na.

Są to osoby które mają małe poczucie humoru i są bardziej poważne niż te wychowane wśród dzieci. 

Też zależy czy są z miasta czy ze wsi i czy mają z kim się bawić 

 

2022-03-19 22:19 | Post edytowany:2022-03-19 22:28

MamaEmmy, a dlaczego? Dziecko to się krzywdzi nieodpowiednim wychowaniem, brakiem odpowiednich wzorców i toksycznym otoczeniem, a nie brakiem rodzeństwa. Znam dobrze poukładanych jedynaków i kompletnie odklejonych od rzeczywistości osób z rodzeństwem. 

 

Ja też na razie nie chce więcej dzieci. Póki co nas nie stać, nie mamy warunków. Chciałabym trochę popracować, no i wciąż nie zapomniałam o swoim pierwszym porodzie. Może za kilka lat, ale na razie jestem na nie. Już nieraz słyszałam, że powinniśmy sobie zrobić drugie, bo "dwójka się lepiej chowa" i to najlepiej już. Ale nikt za mnie tej dwójki nie urodzi,  nie wychowa i nie utrzyma.

 

2022-03-19 21:56

Mamą być widze że odgrzebałaś wątek ... to ja odswierze co myślicie o jedynakach ? Ja mam córeczkę i chyba ze względów finansowych zdrowotnych i zawodowych nie zdecyduje się na kolejne dziecko. Czy krzywdzę tym moją córkę?

2022-03-19 15:02

W rodzeństwie bywa różnie czasem ta relacja na początku jest idealna później jednak rodzeństwo z biegiem lat trochę się rozchodzi albo ten kontakt fajnie ze sobą utrzymują za dorosłych albo też praktycznie w ogóle i lepszy kontakt mają ze znajomymi niż ze swoim własnym bratem bądź siostrą tego się nie da przewidzieć Natomiast ja również wychodzę z założenia że chciałabym żeby moje dziecko jednak miało rodzeństwo miało w przyszłości kogoś bliskiego takiego jak brat lub siostra nie koleżankę kolegę kuzyna kuzynka tylko właśnie kogoś takiego jak brat lub siostra to jest moim zdaniem relacja niedopodrobienia liście nie krytykuję tych rodziców którzy chcą mieć jednak a i nie czują potrzeby aby ich dziecko miało rodzeństwo Natomiast ja taką potrzebę odczuwam i mam nadzieję że kiedyś dojdzie to u nas do skutku

2014-07-05 07:45

Również jestem zdania, że wszystko zależy od nas -rodziców i od naszego sposobu na wychowywanie dzieci. Gdy urodził się starszy syn, nie chciałam mieć drugiego dziecka, ale z czasem jak patrzyłam na mojego Filipa, to zmieniłam zdanie. Zawsze staraliśmy się nauczyć go zabaw z innymi dziećmi, dzielenia się, pomagania innym itp. Ale jak nieraz patrzyliśmy jak on się sam bawi, sam do siebie mówi stwierdziliśmy, że jedynak to nie jest to. Nigdy nie było odpowiedniego momentu, na to by mieć drugie dziecko, bo a to chcieliśmy poczekać jak Filip skończy dwa lata, a to pomyślimy nad inną pracą, nad większym mieszkaniem itp....zawsze coś..... W końcu się udało, niespodziewanie (i tak chyba najlepiej). Filip ma brata Franka (takie moje własne F&F) i choć różnica między nimi jest 4,5 roku to nie mogą się od siebie oderwać:-) Filip bardzo pomaga, jest uczynny i to nas cieszy i już nie może się doczekać wspólnych zabaw Dziś wiem, że jedynak to nie jest dobry pomysł, zawsze musi mieć kogoś gdy nas zabraknie :-)

2014-03-21 08:10

Niestety ważna jest dyscyplina i nieuleganie maluchowi we wszystkim. Dla mnie jest to trudne zwłaszcza, że synek potrafi się nieźle rozzłościć. Czasem więc zmęczony rodzic ulegnie dla świętego spokoju zachciankom malucha. A potem są tego konsekwencje w postaci kolejnych wymagań i rozkapryszenia dziecka. Dzisiaj musiałam sama wyszykować Mata do wyjścia do dziadków i nie było łatwo. W końcu nerwy mi puściły i nakrzyczałam na niego. Od tego momentu udało się go spokojnie przewinąć i ubrać. Nie jestem zwolenniczką krzyków ale stanowczość i podniesiony głos to często konieczność aby przywołać malucha do porządku.

2014-03-21 00:28

Ja również drugie dziecko w planach tak za 2-3 lata . Ale na szczęście mam dużą rodzinę i spotykamy się codziennie .Więc mała ma z kim się bawić i w sumie jest jedynaczką ale i nie jest heh :)