Jak przygotować dziecko na pojawienie się rodzeństwa?

My zaczęliśmy tłumaczyć synkowi jak widział rosnący brzuszek i dotykal jak dostawałam już wyraźne kopniaki. Obserwując go wypytywał i mówił że nie może doczekać się brata. Oglądaliśmy również bajki o rodzeństwie i książeczki. Był dobrze przygotowany i nastawionym wszystko się zmieniło gdy mały dawał popalić wtedy już mówił że chce brata odesłać �

Mama laurusa A powiedz mi jak u ciebie idzie tłumaczenie małej że będzie miała braciszka czy już coś z tego rozumie czy tłumaczysz czy już tak na poważnie czy bardziej starasz się obracać to w żart i jakoś tak humorystycznie jej tłumaczysz że mamy w brzuszku ma dzidziusia jak to u ciebie aktualnie wygląda?

ale zawsze później rodzeństwo może liczyć na siebie 

Justyna na pewno początki mogą być ciężkie trzeba tłumaczyć dziecku co wolno a czego nie ale stopniowo i bez nerwów do wsystskiego się razem dojdzie dziecko zacznie rozumieć że może zrobić krzywdę i że musi uważać będzie coś pomagać założę się że czasem poda pamerpsy czy smoczek :) 

Dzieci rozumieją więcej niż nam się wydaje Może nie tak w pełnym stopniu i tak dokładnie nie zdają sobie z tego sprawy jak my dorośli ale jednak należy starać się tłumaczyć i oswajać  z tematem 

Mam te same obawy. Syn na swoje 2 urodziny bd miał braciszka. Na początku uświadamiania i oswajania był zazdrosny, smutny, w nocy budził się i zawsze musiałam być przy nim. Codziennie tłumaczymy synkowi, że będzie miał braciszka a ja będę tak samo kochać obu chłopców. Kiedy szukowalismy wyprawkę tłumaczyliśmy, że rzeczy te są dla małych dzieci a syn jako większy ma inne. Powoli oswaja się i obiecuje pomagać przy maluszku. Mam nadzieję, że syn zaakceptuje braciszka, nie będzie zazdrosny i przestanie budzić się w nocy wołając mnie czy chcąc ze mną spać mimo że od urodzenia uczyliśmy syna spać osobno. 

Czasami ciężko małemu dziecku wyjaśnić takie coś jak nie do końca rozumie ale warto stopniowo starać się je oswoić z tematem 

dziecko Trzeba przyzwyczaić z ta myślą o rodzeństwie i dużo tłumaczyć co można a co nie