Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

histeria bez powodu, jak reagowć, jak uspokoić dziecko

Data utworzenia : 2019-03-11 14:28 | Ostatni komentarz 2024-04-28 11:25

Iwona -1986

5598 Odsłony
124 Komentarze

Przeczytałam wątek o histerii u 5 -latka, jednak nie znalazłam pomocy, wiec postanowiłam stworzyć nowy. Moja córka ma 2 lata i 3 mc.. Jest radosnym i zupełnie nie kłopotliwym dzieckiem, zawsze można się z nią dogadać, wytłumaczyć i coś uzgodnić. Jednak od paru dni, dzieje się coś nad czym kompletnie nie potrafię zapanować. Córka dostaje jakiś atak histerii - wszystko na "nie", nie mogę do niej wtedy dotrzeć, zaczyna płakać (łącznie z dławieniem się śliną, i wymiotami ze zdenerwowania), tupać nogami, kłaść się na ziemie, wyrywać sobie włosy - nic do niej nie dociera, ani prośby ani groźby, nie można jej wtedy dotknąć, ani przytulić. Każda moja próba dowiedzenia się "o cho chodzi" powoduje pogłębienie tez histerii. Najgorsze, że to nie jest histeria z jakiegoś powodu, tylko bez! Ona nic nie próbuje wymuszać, że coś chce - tylko właśnie że nie chce i nie wiem czego. Bawi się nagle zaczyna płakać - i nie wiem o co chodzi. Jesteśmy w skalpie, robimy zakupy, wybrała sobie nawet książeczkę i za chwile po czasie krzyczy że jej nie chce rzuca na ziemię i już nie idzie je uspokoić. Nawet próbowałam ją przekupić, że ma wybrać sobie co chce - ale nic nie chciała. Raz obudziła się w nocy i też zaczęła płakać - że nie chce spać, nie chce, nie i nie. Ostatni atak histerii przyjęłam na chłodno - usiadłam obok niej na ziemi i powiedziałam ze porozmawiamy jak się juz uspokoi - 40 minut to trwało. Tak czy inaczej nie wiem jak postępować. Czy wasze dzieci też mają takie ataki? jak sobie z tym radzicie, co robicie aby dziecko uspokoić, skutecznie. Pomocy!

2024-04-06 14:14

Kargaw a to też o tym słyszałam by nie chwalić za wszystko dziecka tylko popytać co na obrazku itp. dać uwagę, ale nie zawsze chwalić. 

Wracając do ataków histerii ja czasem po prostu siadam i czekam, aż przejdzie :D bo jak ja mówię to jest jeszcze większy krzyk, a jak nie ma reakcji z mojej strony czyli widzi dziecko , że tym płaczem nic nie zdziała płacz zakańcza w końcu 

2024-04-06 11:30

Kargaw to jest prawda.  Sama wiem po sobie jak bylam dzieckiem i się chwaliłam, to potrzebowałam, aby się tym rysunkiem dana osoba do której poszłam interesowała, podpytała ,czy chociażby  jak poszłam z odrobionym zadaniem domowym do ojca i się bardzo cieszyłam  i chciałam, żeby się też cieszył a on tylko powiedział fajnie i oglądał dalej tv leżąc, nawet chyba nie spojrzał w temat. 

 

Uwaga rodzica,opiekuna jest bardzo ważna, daje dziecku poczucie ,że jest ważne i słuchane,to rzutuje na jego dalszą przyszłość.

 

Dlatego będę się starała całować, przytulać córkę,  chwalić, motywować bo wiem jak to jest ważne.

2024-04-05 07:46

Kargaw masz racje czasem sobie nawet nie zdajemy sprawy z takich szczegolow i wydawalo by sie drobnostek chcemy poprostu pochwalic dziecko ale trzeba byc bardzo ostroznym aby nie wychowac sobie totalnego atencjusza

2024-04-04 22:43

I my w tym radzeniu sobie musimy im wlansie pomagać . A jak sami będziemy wybuchać to jak dzieci mają się tego nauczyć. Nam dorosłym jest ciężko co dopiero ma powiedzieć maluszek 

2024-04-04 22:05

Zazdrość to naturalna emocja towarzysząca człowiekowi w życiu, więc nie ma się co dziwić, że dzieci bywają zazdrosne. Dzieciaki mimo, że rozumieją więcej niż nam się wydaje to jednak nie do końca potrafią radzić sobie z emocjami. My pozwalamy dzieciom na wyzwolenie swoich emocji. Jedynie jeśli jesteśmy gdzieś w miejscu publicznym i zdarzy się histeria to tłumaczymy, że komuś może przeszkadzać hałas i krzyk, więc przejdziemy w ustronniejsze miejsce, aby dziecko mogło się wykrzyczeć czy wypłakać :) Syn ma 15 miesięcy i potrafi się porządnie zezłościć jak czegoś mu zabronimy (co potencjalnie jest dla niego niebezpieczne np. ostry nóż), płacze, kopie i wymachuje rączkami. Wiem, że jest jeszcze mały, ale ja już mu tłumaczę, że "mama jest obok Ciebie, jak się uspokoisz to możesz przytulić się do mamy" i wiecie co? On sobie chwile popłacze, czasem mnie odepchnie ale za chwile się uspokaja i przychodzi się do mnie przytulić, po czym po chwili na jego twarzy jest uśmiech i jest okej. 

Moim zdaniem trzeba dać się dziecku wypłakać, przeżyć te emocje, które w nim siedzą nawet jak nie wiemy o co chodzi. Ważna jest obecnośc rodzica obok i poinformowanie dziecka o tym, że jest się obok i czeka aż zechce porozmawiać czy się przytulić :)

2024-04-04 21:40

Tak własne lepsze niż uspokajanie jest usiąść obok o powiedzieć wiem że ci źle, rozumiem ale powinno się robić tak albo tak i tyle. Na studiach pani psycholog pokazała nam filmik gdzie dziecko przyniosło mamie rysunek a mama ooooo jaki piękny super narysowales, mama jest dumna, dziecko ten sam rysunek zaniosło tacie a tata powiedział widzę a co tam jest? Co narysowales? I wiecie że według psychologów dziecięcych reakcja taty była odpowiednia bo wychwalanie dziecka wbrew pozorom wyzwala emocje które później mogą się przekształcić po prostu w samolubstwo i dziecko będzie domagać się atencji nie tylko od strony mamy która chwali ale też od innych bo ono robi najlepiej bo właśnie wszystkie zabawki są jego itp.

2024-04-04 21:31

Bunty i emocje czasem ciężkie do opanowania ;( przyznam że u nas było ostatnio ciężko z tym ;( mała potrafi postawić na swoim ;( a ostatnio bywały awantury o wszytsko szklanka nie taka łyżka czy miseczka ;( ale zrzucam trochę na bunt trochę na żeby bo idą 4 piątki na raz ;(

 Co do zazdrości... U nas też ona jest;) 

Ale chyba gorsze niż to jest to że wszytsko jest jej i nie chce się dzielić ;) 

Nikt nie może mieć ochoty na cos co ona by chciała ;) też tak miałyście? 

2024-04-03 20:37

paalinka czyli u Was nie bylo jednak tak łatwo ;/ aj u Was też mała różnica wieku to dla niego to było pewnie mega ciężkie . Ja się boję tego co będzie jak się córka urodzi choć mamy trzy lata różnicy, ale syn jest mega zazdrosny nawet o siostrę teraz, a gdzie o noworodka... 

Jak on się urodził to córka też była zazdrosna i w sumie wiem, że to naturalne 

 

xxyyzz to nie tak źle jak miesiąc , u nas to dłużej chyba trwało