Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

High need baby - dziecko szczególnie wymagające

Data utworzenia : 2017-09-11 10:26 | Ostatni komentarz 2020-12-21 22:31

Redakcja LOVI

6818 Odsłony
41 Komentarze

Czy Twoje dziecko nie daje się odłożyć do łóżeczka, budzi się przy byle szeleście, chce być wiecznie u Ciebie na rękach i nie toleruje nikogo poza Tobą? Jeśli tak, to jest duże prawdopodobieństwo, że Twoje dziecko to tzw. high need baby, czyli dziecko „wymagające”.

2017-12-16 22:24

EwaK90, mam znajomą, która ma tak samo z dzieckiem jak Ty. Dziecko bez przerwy płacze, wszędzie źle, a nie daj Boże ktoś inny na ręce weźmie niż rodzic to jest taka afera, jakby dziecko było ze skóry obdzierane. To o którym ja mówię jest starsze od Twojego. Niewiele się to zmieniło. Płacze nawet podczas zabawy z innymi dziećmi. To jest przerażające, bo sama sobie nie jestem w stanie wyobrazić takiej sytuacji. Ale może masz racje, może coś w tym jest, że mama w ciąży musiała leżeć i to dlatego. A może stresy z okresu ciąży się przyczyniły, nie wiem. Znajoma była w takiej samej sytuacji jak Ty. Trzymam kciuki, żeby Twój maluch wyrósł z tego, a Wam życzę dużo cierpliwości.

2017-12-16 19:44

No mój ma skończone trzy miesiące a jest coraz gorzej. Mam nadzieję że wyrośnie, bo inaczej się wykończę.

2017-12-16 19:43

Mój synek jak był mały to spał jak bóbr ale córka znajomej to budziła się przy każdym głośniejszy odgłosie. Nawet jak panele skrzypiały. Mówiła że ciężko bo mała cały czas chce żeby była przy niej. Ja przy synku tego nie miałam.

2017-12-16 19:38

Ewa spokojnie to sie zdarza a często dzieci wraz z wiekiem z tego wyrastają mój syn miał podobnie tylko na rękach przez ponad 2 miesiące na początku łącznie ze spaniem nie było mowy żeby zasnął w łóżeczku czy obok mnie musiał na mnie i koniec kropka. Stopniowo starałam się przyzwyczajać go do łóżeczka do tego że mama przyjdzie jak już będzie mnie potrzebować choć łatwo nie było. Też karmilam na fotelu bujanym albo na piłce inaczej ciężko było a i u nas Bujak się nie sprawdzil za bardzo duża robotę u nas sprawiła mata i cierpliwość spokój i codzienne przytulnie. Około 3 miesiąca już w łóżeczku spał choć łatwo nie było by się przyzwyczaił.

2017-12-16 17:07

Mnie się trafił syn HNB. Piszę tego posta, a on drze się w nieboglosy w bujaczku bo przecież dwie minuty nie na rękach to za wiele... mąż sprzata gotuje i robi wszystko inne bo ja z synem na rękach całe dnie (tu nastąpiła pierwsza przerwa na ukojenie histerii tj. ciasne otulenie w otulacz, kilkanaście przysiadów żeby przestał wrzeszczeć i był w stanie złapać pierś, potem ssanie piersi podczas bujania się na piłce do fitnessu, bo ile można przysiady robić). No. To usnął na pewnie jakieś 10 minut (będąc na rękach) więc dopiszę posta. Nogi od biegania po mieszkaniu z nim na rękach mam już jak rzymski legionista, ręce jak pudzian i głowę pełną frustracji. Bywa że on krzyczy na przykład godzinę a ja finalnie razem z nim bo nie mam już siły. Ogólnie czad. I ta masa pytań:'skąd się to bierze... czy ja coś źle robię? Czy on naprawdę tak wszystko przeżywa że taki płacz? Czasem mam wrażenie że on czuje się jakbyśmy go krzywdzili. Serce się kraje, mózg rozwala od wrzasku. Gdzieś czytałam że z hnb podobnie jak dziećmi z zaburzeniami integracji sensorycznej mogą być spowodoane leżeniem w ciąży. A ja leżałam bo szyjka. I kolejne pytanie zadaję sobie każdego dnia:'czy ja to spowodowałam?' Masakra ogólnie. Jestem na skraju załamania i wyczerpania. Gdyby nie mąż to bym chyba w psychiatryku wylądowała...

2017-11-03 13:49

Super artykul. Daje do myslenia. Szkoda ze moja mama dalej tego nie rozumie i klepie z uporem maniaka ze rozwydrzylam swoja corke... Ech. :(

2017-09-15 15:27

Ewcia, tez myślę, że dzieci są różne, moja córka też lubi ciszę. Może dlatego, że zawsze w ciszy spała. Podobno drugie dziecko już potrafi spać, gdy jest głośniej, bo od początku jest tego nauczone :) Też jest wymagająca, miała problemy z brzuszkiem, usypialiśmy ją godzinami, teraz prawie 2 latka, a ja dalej do niej w nocy wstaję, różnie bywa.

2017-09-13 10:31

Bardzo dobry artykuł. Nie wiedziałam,że dziecko może być aż tak wymagające. Ale odkąd jest ze mną moja córka i przez pierwsze miesiące jej życia szukałam powodów dlaczego jest aż tak niespokojna wiem co to znaczy. Wizyty u lekarzy,szukanie przyczyny jej ciągłego płaczu i znikomego snu odbiły się na mojej psychice. Gdyby nie rodzina i przyjaciele a przede wszystkim mąż nie dałabym rady. Teraz wsparcie mam też w grupie gdzie są inne mamy z podobnymi przeżyciami. Ale teraz mamy juz 14 miesięcy i jest o niebo lepiej. Dalej jest bardzo aktywna szybko się nudzi domaga się wszystkiego tu i teraz często płacze ale jest bardzo wesołym dzieckiem. Odkąd chodzi poznaje świat jeszcze bardziej. A ja jeszcze więcej jej pilnuje. Na szczęście ręce i kręgosłup odpoczywają bo już nie jest non stop na rękach. Wszystko do przeżycia ale trzeba szukać wsparcia by zrozumieć.