Rozwój i wychowanie (747 Wątki)
Kasjan ma prawie 4 miesiące. Urodziłam go przez cesarskie cięcie. Zauważyłam, że od urodzenia nie chce się przytulać.. Dopiero teraz do mnie tak porządnie dotarło, bo jest już na tyle silny i duży, że w momencie przytulania np. gdy leży odpycha mnie nogami i rękami.. Gdy próbuję go położyć spać, muszę trzymać go za rękę, gdy leży obok, bo na rękach przytulony czy właśnie nawet obok, płacze i się szarpie. Uwielbia być noszony ale teraz już tylko w pozycji pionowej i z tym nie ma większego problemu ale gdy tylko go obejmuje zaczyna płakać.. Myślę, że w tym też może tkwić to, że nie karmię go z piersi, ponieważ również bardzo mocno mnie kopał, gdy go przystawiałam. Bardzo przykro mi jest z tego powodu.. Czy mogę to jakoś zmienić, skoro do teraz nie mogłam go do takiej bliskości przekonać?
2022-03-15 15:06
Fajerka oj tak, człowiek czuje się mega wtedy:)
2022-03-14 09:33
Super uczucie to wtedy kiedy dziecko pierwszy raz obejmie za szyję, nie da się z niczym porównać ;)
2022-03-14 09:21
Moja też pieszczoch mogłaby się cały dzień przytulać haha ale ja to uwielbiam
2022-03-13 20:25
Fajerka moja ma teraz fazę, że kładzie głowę na bok jak mam ją na swoim brzuchu i się przytula, ale słodko to wygląda:D
2022-03-12 16:44
No powiem Ci ze jak się czasem na czytasz to nawet jak boli Cie gardło zaraz wyjdzie że masz raka.
Chociaż mi się zdarzyło dwa razy dojść do chorób jakie dolegaly moim bliskim ale trzeba znać dokładne objawy i może będziesz w stanie wyszukać prawdziwej diagnozy choroby.
2022-03-12 09:59
E tym cała rzecz że doszukujemy się problemów same . Nie dajmy się zwariować. Pomocy szukajmy u specjalistów s nie w Googlach bo wtedy wszytkie choroby świata będą pasować do naszego dziecka
2022-03-12 09:32 | Post edytowany:2022-03-12 09:38
Idziemka, ja też się dużo naczytam różnych rzeczy. Ale wydaje mi się, że kiedyś jednak dzieci miały gorzej, bo te schorzenia co teraz są, były też kiedyś, tylko świadomość inna i często maluchy musiały sobie radzić same. Dziś możemy im pomóc. Każde pokolenie matek ma swoje problemy. Kiedyś musiały się mierzyć z brakiem dostępu do informacji i radzić sobie same z różnymi schorzeniami czy zaburzeniami u dzieci, a dziś my musimy uważać, żeby nie zwariować od nadmiaru informacji i zachować rozsądek :)
Co do tematu wątku, to z mojego syna chyba rośnie taki pieszczoszek. Często sam przychodzi, żeby się przytulić do nogi, albo jak mu się chce spać, to przychodzi, żeby go ululać :)
2022-03-11 23:10
to chyba takie nasze mamowe zboczenie.. ale.. patrzac namoją siostrę, która ma trójkę dzieci, to ona miała tak jedynie przy pierwszym.. możliwe, że to tak działa ;)
