Rozwój i wychowanie (747 Wątki)
Czy któraś z Was oglądała dzisiaj rano "Pytanie na sniadanie". Był temat o karach. Po prostu się we mnie gotowało jak oglądałam. Temat dotyczył filmików umieszczanych w Internecie przez rodziców. Główny filmik był o tym jak ojciec kazał za karę swojej kilkuletniej córce iść do szkoły 8km na piechotę, a sam jechał za nią samochodem i wszystko kamerował. Potem filmik trafił do Internetu. Drugi filmik był o matce która za karę ogoliła swojej nastoletniej córce głowę. W rozmowie odnieśli się też do polskiej sytuacji w której ojciec wywiozl swojego 4 letniego synka do lasu i tam to zostawił. Dziewczyny co się dzieje na tym świecie!? Jak tak można? Co musi dziecko zrobic żeby posunąć się do takiej kary? Nie mogę tego pojąć.. czego to ma niby nauczyć te biedne dzieci? Cały dzień nie daje mi to spokoju... jakie jest wasze zdanie na ten Temat? Ja jestem zdruzgotana.
2023-04-11 22:53
Nie wydaje mi się że takie nagradzanie jest w porządku potem jak będzie dziecko przyzwyczajone to będzie tego oczekiwać i będzie problem
2023-04-11 22:35
Tez nagradzam syna jak ładnie zje albo posprząta ale cukierkiem bądź jakims smakołykiem co lubi albo Bijemy brawo i cieszymy się skacząc a to lubi najbardziej ;)
tez długo mu tłumacze ze nie mogę zawsze go nagradzać bo to są obowiązki codzienne które należy wykonywać a jeść trzeba aby rosnąć i aby brzuszek nie bolał .
Tez mam taki problem ze jak jest mąż a nauczył go jedzenia i wszystkiego przy bajkach to ryczy aż on mu da telefon i dopiero wtedy je , gdy mąż w pracy, to potrafi mi jeść ładnie bo wie ze ja nie dam bajki . Ale najgorsze właśnie w tym wszystkim jest to że jedna osoba nie widzi w tym problemu a ciągnąc to robi się z tego duży problem .
Tez każdy rodzic chce dać dziecku to czego Np sam nie miał ale jednak to wszystko co robimy a dzieciom wydaje się złe to wszystko jest dla ich dobra i kiedyś to docenią. .
2023-04-11 20:45
Gdzie trzymali te wszystkie rzeczy? Pokój wygląda jak sklep z zabawkami, część rzeczy mają poupychane po piwnicach, część u dziadków. Jak dla mnie - jedna wielka masakra...
Raz na jakiś czas nagradzanie jakimś drobnym upominkiem wydaje mi się OK. Ale naprawdę drobnym. Dziecko tez musi znać granice i wiedzieć, że nie wszystko mu się należy albo że zrobi coś, ale za coś. Jak widzę, że syn włożył w coś bardzo dużo wysiłku i się bardzo postarał - zawsze staram się to docenić dobrym słowem, pokazać mu, że widzę jego zaangażowanie i to u nas działa :)
2023-04-11 19:18
Ja też nagradzam ale np żelkiem ;)
2023-04-11 14:53
nagradzanie jest fajne, ale z umiarem bo później może być problem
2023-04-07 21:07
Jestem.ciekawa gdzie oni trzymali te wszystkie zabawki skoro za wszystko kupowali coś dziecku.. U mnie syn narazie nie buntuje się jeżeli czegoś nie dostanie.. no może przez chwilę ale szybko jemu przechodzi.. na szczescie często nie zdarza sie
2023-04-07 15:35
Ja też wolę nagradzanie, ale nie rzeczami jak piszesz DORIS bo to też do niczego dobrego nie prowadzi,
bijemy brawo, przytulam, chwalę jak robi coś dobrze, a jak źle, to staram się nie reagować to wtedy widzi, że nie robi to na mnie wrażenia.
2023-04-07 13:25
Tylko nagrody też muszą być przemyślane i odpowiednio dobrane do sytuacji. Bo można niestety przegiąć w drugą stronę.
Kuzynki córka w wieku 4 - 5 lat była nagradzana dosłownie za wszystko - jest wielkim niejadkiem, jak zjadła cały obiad - nagroda, jak poszła do przedszkola bez płaczu - nagroda, poukładała zabawki - nagroda. I to nie jakiś drobiazg - tylko lalka, klocki, ubranka dla lalek itp. Chyba się domyślacie jak to się skończyło - bunt i płacz jak czegoś rodzice od niej wymagali bez obietnicy nagrody. Długo trwało zanim udało im się wszystko wyprowadzić na prostą.
