Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1557 Wątki)

Chrzciny

Data utworzenia : 2013-08-08 13:39 | Ostatni komentarz 2020-02-10 08:38

burek1234

38533 Odsłony
571 Komentarze

Jak to u was wyglądało?. My będziemy robić w domu ponieważ moim zdaniem szkoda pieniędzy na lokal. Co do ubranka chciałam kupić synkowi coś jak garnitur tzn czarne spodnie biała koszula mucha i kamizelka i tu wybuchł spór ze strony mojej babci że takie dziecko to się całe na biało ubiera bo niewinne że czarne spodnie to ,,stary'' kładzie. Szok... W końcu zdecydowałam się na beżowy garniturek i białą koszule. Druga sprawa dla gości kupiłam podziękowania w postaci aniołków z gipsu i przy tym karteczka z wierszykiem to też się nie podoba bo kiedyś takiego cyrku nie było... Alkohol kolejna sprawa że nie wypada może i tak... ale 2 butelki wina jak by się ktoś chciał napić to chyba nie grzech. Co myślicie na ten temat?

2015-06-13 23:16

MONIA79 czasem z przyjaciółmi masz o wiele lepszy kontakt niż z własną rodziną, troche smutne,ale prawdziwe. Ja z rodzinką ogólnie mam dobry kontakt,ale chciałabym aby chrzestną mojego3-go dziecka (jeśli kiedykolwiek będzie trzecie :-) była moja najlepsza przyjaciółka :-) zresztą już jej o tym powiedziałam i ona też by chciała abym ja u niej była chrzestną jeśli i u niej będzie trzecie :-) U niej już są dwie córki a a ja czekam na drugiego synka :-))))) A co życie pokaże to zobaczymy, mam nadzieję, ze się uda :-) W ten sposób chcemy uczcić naszą przyjaźń i aby nasze dzieci wiedziały,że istnieje taka przyjaźń :-)

2015-06-13 18:23

Starsza była chrzczona w wieku 2 miesięcy. Koniec marca, zimno- ubrana w komplecik kapelusik+płaszczyk+spodenki. Imprezka w sali restauracyjnej hotelu na ponad 30 osób. Młodsza chrzczona w wieku 3 miesięcy. Czerwiec i piękna pogoda, pod 30 stopni- na body założona cudna sukienusia+rajstopki+opaska na główkę. Imprezka w restauracji+ sala zabaw dla dzieciaczków na 21 osób. W lobu lokalach byliśmy do wieczora - obiad,napoje, zamawianie w barze plus desery i tort 40/60zł ( 6 lat pomiędzy chrzcinami). Dodam,że pracowałam kilkanaście lat przy organizacji imprez śluby/wesela/komunie/chrzciny .... :D Za każdym razem dawałam w kopercie 200 zł.Ksiądz nie zaglądał, dziękował, rozmowy były luźne i miłe.TYm razem załapałam się nawet na nauki przed chrztem :) AgnieszkaE-1976 ja na chrzestnych nie brałam rodzeństwa ani kuzynów tylko przyjaciół. Wiem,że to różnie w życiu potem bywa ale..z relacjami w rodzeństwie też bywa różnie.

2015-06-13 13:12

Pewnie że tak restauracja jest o wiele wygodniejsza, my mamy i tak się narobimy w ciągu dnia i jeszcze dochodzą nieprzespane noce więc zasługujemy na to by w chrzciny troszkę odpocząć i nie musieć harować do upadłego aby zadowolić wszystkich gości. Co do cen w restauracjach to wawie ceny są zróżnicowane, ale przeważnie zaczynają się od 100zł przynajmniej w tych miejscach do których ja dzwoniłam. Za dzieci przeważnie było połowe a dzieci do 3 lat za darmo. Ja płaciłam 95zl, ale lokalmieliśmy troszkę poza warszawa, tzn blisko nas bo ja mieszkam tak już na końcu, wiec t acena była dla mnie na prawdę dobra.

2015-06-13 12:23

Trochę mnie zaskoczyłyście ceną za osobę - u nas jest max 70 zł i menu jak na potrzeby chrzcin wystarczające. Ale i ja wolę wydać nieco więcej i mieć problem z głowy - bo wiadomo - zakupy, gotowanie, pieczenie, trzeba przygotować stół, nakrycia - o masie sprzątania po już nie wspominając. A tu jeszcze małe dziecko, które potrzebuje naszej uwagi.... Impreza w lokalu jest zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem :)

2015-06-12 18:14

To i u nas połowę za dzieci się płaci

2015-06-12 15:30

jak ma się małe dziecko to też nie jest się tak do końca dyspozycyjnym i trudno takie chrzciny ogarnąć w domu. u nas na ciepło był obiad plus póżniej dwa ciepłe dania i płaciliśmy od osoby 90 zł, a za dzieci od trzeciego roku życia połowę.

2015-06-12 12:55

I ja mam dom i wielki pokój mogłabym w domu ale nie chce w tym lokalu co chce zrobić są pokoje w razie czego nakarmic mała będę mogła spokojnie

2015-06-12 12:07

Nawet jakbym miała duży dom i możliwość zrobienia chrzcin w domu to chyba też wybrałabym lokat. Jak mieszkałam z rodzicami na wsi to faktycznie wszystko było organizowane w domu bo było gdzie, troche osób się tam zmieści, mama zawsze wszystko przygotowywała, gotowała, piekła, smażyła, ale potem ile było tego sprzątania....poza tym, żeby coś zrobić dojedzenia, czy to upiec czy ugotować to też potrzebne są produkty a wszystko kosztuje, poza tym prąd,gaz, wiec tak na prawdę na jedno wychodzi. Może troche taniej wychodzi jka się robi samemu w domu,ale nie dużo taniej a mamy czysto :-)) A jeszcze przy chrzcinach to już w ogóle bym sie nie bawiła i nie robiła w domu, bo nie dość, ze przy dziecku jest tyle obowiązku to gdzie jeszcze gotowanie i sprzątanie o nie nie. Co do cen w kościołach - no niestety pobierają opłaty i to nie małe...w niektórych to jest w ogóle cennik wywieszony, ale co im zrobisz.... U nast teraz jest nowy ksiądz i ciekawe jak do tego podchodzi...