Chodzik/skoczek

Każdy mówił o krzywych nóżkach itp. Córcia ma 2 latka teraz chodziła w chodziku. Byłam u ortopedy ma bardzo dobry sposób chodzenia różnice między kolanka i ok. Dlatego są regolacje przy chodzikach żeby odpowiednio dopasować do sił dziecka. I stopniowo obniżać regulacje 

U nas był chodzik córcia miała 8.5 miesiąca i już sama siedziała i tylko by chodziła za rączki nie chciała raczkowac wogole. Skoczka nie mieliśmy ale też słyszałam że fajne rozwiązanie 

Moja siostra używała chodzika przez jakiś czas od momentu kiedy jej córka zaczęła wstawać, przewróciła się i bardzo mocno uderzyła się w głowę. Siostra miała chwilę żeby zrobić coś w domu, a mała była bezpieczna. Teraz chodzi i to na całych stopach.

Zastanawiam się, bo przecież nie zostawia się dziecka na całe godziny w tym chodziku czy skoczku, czy to aż taka krzywdę robi sie dzieciom? Ja chodzika nie mam bo jeszcze nie potrzebuje ale zastanawiam się. A skoczek czasami by się przydał bo ręce mi odpadają jak mój syn (9,5 kg) zaczyna skakać :P 

Syn miał chodzik i jest z nim wszystko w porządku.nie chodził na palcach od razu stawiał stopy .corka miala pchacz i również jest ok.byc może też zależy od dziecka..

Co do skoczka to nie miałam ale jakoś nie przemawiają do mnie

Jestem przeciwna czytając opinie fizjoterapeutów . Sams dostałam skoczek dla córki i poki co leży w piwnicy bo nie odważyłam się .

z drugiej strony leżaczki bujaczki tez polecane nie są a większość z nas uzywa

My nie będziemy stosować chodzika bo tak jak pisze Kverve chodziki i skoczki nie są zalecane przez fizjoterapetów nie raz mogą wyrządzić więcej szkód niż pożytku. 

Oczywiście polecam pchacz, na temat chodzika słyszałam bardzo  dużo negatywnych opinii np. dzieci uczą się chodzić na paluszkach, a nie całą stopą

Z tego co mi wiadomo to nie są one zalecane przez fizjoterapeutów. Kształtują nieprawidłowy wzorzec chodu, tzw. na palcach, obciążaja niefizjologicznie kręgosłup i bioderka i później są problemy z postawa. Lepiej kupić pchacz :)