Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Chodzenie w chodziku

Data utworzenia : 2015-02-01 21:11 | Ostatni komentarz 2017-11-08 21:28

Agusia8

11649 Odsłony
210 Komentarze

Szukałam tego wątku,ale nie mogłam go nigdzie znaleźć jeśli jest gdzieś podobny wątek to przepraszam i bardzo proszę napisać gdzie mogę znaleźć taki wątek.Chciałabym się doradzić,czy wkładanie 7 miesięcznego dziecka do chodzika i czy wogóle "chodziki "są dobrym pomysłem do nauki chodzenia..czy lepiej nie uczyć tak dzieci,bo słyszałam że przez to potem mogą być problemy z nóżkami i że jest to nie zdrowe...

2016-11-26 12:21

Najpierw chce się dziecka, a potem się robi wszystko, żeby zajęło się sobą samo. To chore. Co to jest te kilka pierwszych lat większej uwagi, potem dziecko będzie chciało, żeby mu nie przeszkadzać bo koleżanki, koledzy. Wystarczą trzy lata uwagi i zaraz dziecko zajmie się chwilę malowaniem, układaniem klocków itp.

2016-11-23 14:37

Ale z tych udogodnien korzystają nie tylko rodzice, którzy duzo pracują i chca robic kariere. Najgorsze ze najczesciej uzywaja tego kobiety ktore siedza po prostu w domu. Ja rozumiem ze trzeba posprzatac ugotowac itd, ale siedzac caly dzien w domu chyba mozna poswiecic czas tylko i wylacznie dziecku, a nie wlczac tablet czy bajke i zeby tylko dziecko bylo z glowy i bylo cicho. Przerażające.

2016-11-23 11:42

Jasne, że czasy się zmieniły, wiele rzeczy zmienia się na dobre... a wiele na gorsze. Pogoń za pieniądzem i karierą. Dorośli często myślą że szczęście idzie w parze z bogactwem. Guzik. Dorosłych pieniądze czasem uszczęśliwiają, ale często widzę, że dzieci z biedniejszych rodzin, nie chodzące na angielski, tenisa i szachy są szczęśliwdsze, mają kontakt z rodzicami, rodzeństwem, umieją bawić się na dworze i nie poszukują wciąż nowych wrażeń... Grimper, w pełni się z Tobą zgadzam, niestety rodzice często te potrzeby dzieci ignorują, próbują zagłuszyć je kolejną zabawką. Mam takich sąsiadów, oboje rodzice pracują i to sporo, mama na jakimś wysokim stanowisku, tata profesor na uczelni, mała ma trzy lata i lgnie do nich okropnie... Ostatnio zagadywała tatę przy śniadaniu (słyszałam przez ścianę, głośno zagadywała), mama na delegacji... a tata się wściekł, nie wiem, widocznie mi przeszkadzała, czytał gazetę albo co... nakrzyczał na nią że ma siedzieć cicho... Tak bardzo żal mi było tej dziewczynki. Ona większość czasu spędzacw przedszkolu albo z opiekunką. No ale rodzice dobrze zarabiają, więc ma co chwilę nowe ubranko z dobrej firmy, albo zabawkę. Tylko czy to jest jej w stanie zrekompensować praktycznie brak mamy i taty? :( Też sobie myślę, że póki mała się do mnie lepi i mnie potrzebuje, to jej siebie dam. To już nie potrwa długo. Na początku pierwszych kilka miesięcy nie mogłam wziąć prysznica, bo był ryk i trzeba było brać na ręce... teraz czasem jak biorę ją na ręce to się wyrywa, bo chce na podłogę i się bawić... a ma dopiero 10miesięcy. I wiem, że będzie coraz bardziej samodzielna, a reagując na jej potrzeby, nie dając się wypłakać, nawet śpiąc z nią, skoro tego potrzebuje; buduję fundament dla jej zdrowia psychicznego, samodzielności, pewności siebie i tego, że mamie można zaufać. :)

2016-11-23 10:03

Tak czasy się zmieniły ale na gorsze na gorsze dla naszych dzieci , bo kiedyś była zabawa od rana do nocy na podwórku , wymyślanie zabaw , a teraz co te dzieci robią siedzą przed komputerami , tabletami , telefonami gry , zabawy jakie te dzieci znają żadne tylko komputerowe nowinki . A później się budzi agresja , złość brak kontaktu z ludźmi , dzieci nie potrafią ze sobą rozmawiać , porozumiewają się ze sobą za pomocą telefonu .Nie raz już widziałam jak dwoje młodych ludzi siedzi np. na ławce w parku zamiast ze sobą rozmawiać to piszą coś na telefonach . A kto i na to pozwala my rodzice , bo nie mamy dla nich czasu , bo nie pokazaliśmy im zabawy , tylko każemy im się zajmować różnymi wynalazkami . A gonitwa za pieniądzem , lepszym życiem jest bo każdy chce być lepszy od drugiego ale jakim kosztem , kosztem naszych dzieci .Dzieci szybko rosną za szybko człowiek zaślepioną tą gonitwą nawet nie zauważa jak mu dziecko dorasta. Myślę , że czasy które były kiedyś były lepsze , pomimo braku tych wszystkich udogodnień. Ciekawe jak by się przenieśli w czasie o kilkanaście lat jak byśmy sobie tym wszystkim poradzili ???

2016-11-23 08:51

To prawda, zastepujemy siebie wszystkim, byle tylko wykrasc 5 minut. Ale dzieci często są mądre, i mimo posiadania tych wszystkich gadżetów i tak lgna do rodzica. W innym watku juz to pisałam, ale dawniej kobiety godzily rolę matki, pani domu, praly ręcznie, pracowały w polu, często też chodziły do pracy i nie mając tych wszystkich ułatwień, które my mamy, dawały radę. To chyba takie przekleństwo naszych czasów, że im mamy łatwiej, tym jest nam trudniej. Ze to wszystko, co nam miało w założeniu pomagać, w dłuższej perspektywie szkodzi, nie tylko chodziki, ale tak jak pisała Michalina, szumisie, bujaczki, tablety, elektroniczne nianie itp. Bywa, że jest nam ciężko, ale tak naprawde to tylko kilka lat, mały wycinek z naszego życia. Niedlugo dzieci same zapewnia sobie zastępstwo za nas, więc faktycznie warto zrezygnować z tego wszystkiego i być przy dziecku, póki mamy ta szansę.

2016-11-23 08:30

Zgadzam sie z toba Michalina , ale jak już wczesniej pisałyśmy to czasy sie zmieniły , jest inaczej niz kiedys :) obecnie kobiety chca robić kariery , jest gonitwa za pieniadzem , kazdy chce miec ładny dom , wakacje za granica , chcemy żeby nasze pociechy mialy wszystko czego zapragną .... tylko jak to pogodzic jeszcze z tym że dziecko nas potrzebuje 24 na dobe :) osobiscie nigdy nie kupilabym chodzika dziecku , bo to dla mnie oczywiste ze to niezdrowe. mysle ze nie tylko wygodnictwo jest powodem kupowania tych wszystkich ,,zamienników ,, :)

2016-11-23 08:16

Tak, to też jest prawda, że rodzice chyba by chcieli, żeby zabawki zastępowały dziecku rodzica. Misie szumisie, misie gawędziarze, tablety edukacyjne, te książki z rysikiem "tip toi" (w Niemczech megapopularne)... kiedyś był rodzic do uspokajania, do opowiadania bajek, do tłumaczenia świata, do czytania książeczek, do śpiewania piosenek. Dzisiaj wystarczy kupić zabawkę i usiąść na kanapie z telefonem w ręku...

2016-11-23 00:16

Wygodnictwo chyba bardzo dobrze to ujęłyście...niestety...