Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Dziecko nie chce chodzić za jedną rączkę - lęk?

Data utworzenia : 2017-05-31 12:22 | Ostatni komentarz 2017-07-18 11:59

N.Stolarz

3692 Odsłony
68 Komentarze

Witam Was drogie mamy, piszę gdyż niepokoi mnie zachowanie mojego już za parę dni rocznego synka. Jeszcze do niedawana wydawało by się, że będzie szybciej chodził niż raczkował. Jak w końcu załapał o co chodzi w raczkowaniu super mu to wychodzi, chętnie wstaje przetrzymując się krzeseł, szafek, nawet moich nóg gdy stoję. Jednak moje obawy zaczęły się pojawiać gdy chciałam spróbować przeprowadzić synka za jedną rączkę ( za dwie chodzi- chociaż gdy do czegoś "biegnie" wychodzi mu to pięknie, lecz gdy idzie leniwie bez celu brzuch idzie pierwszy a nogi gdzieś w tyle zostają). Próbuje prowadzić go na trawie żeby jakikolwiek możliwy upadek nie był bolący. Ostatnio mąż nawet się śmiał z syna gdyż tak go mocno trzymał za dwie ręce, że puścić nie chciał, dy tylko jedną rękę puścił nagle syn stawał nieruchomo i więcej kroku nie zrobił. Z reguły wygląda to tak, wezmę go za jedną rączkę i zachęcam "chodźmy do pieska, dziadka itp." a ten panicznie szuka drugiej ręki, denerwując się ( u was wygląda to jak mruczenie kotka). Nigdy nie zdarzył mu się upadek gdy był prowadzony za jedną rączkę(chociaż tych sytuacji można by było zliczyć na palcach u jednej ręki). Skąd ten lęk?? Dodam , że synek jest jeszcze troszkę gibajny, jak tylko stoje i trzymam go za jedną rączkę to buja się jak liść na wietrze. Proszę o poradę jak mu pomóc? koledzy młodsi od niego już spacerują ślicznie a widzę że u naszego synka wszystko z opóźnieniem.

2017-05-31 18:01

Bardzo dziękuje za poradę. Teraz się doczytałam, że faktycznie prowadzenie dziecka za rączki wymaga tylko od dziecka podnoszenia nóg a ja cały ciężar jego ciała utrzymuje, a nie on sam. Mama_Arka_Martynki miałaś rację- dziękuje. Teraz muszę tylko wszystkich domowników poprawić, żeby go tam nie prowadzali. Nie wiem jak nam to wyjdzie gdyż syn ciąglę łapie za ręce, nie wiem jak zaakceptuje prowadzenie np. za ramiona.

2017-05-31 17:02

Jeśli nie mam racji proszę mnie poprawić, ale od rehabilitantki synka słyszałam, że nie powinno się prowadzać dziecka za rączki, które nie chodzi samo bo źle utrzymuje ciężar ciała, tym bardziej nie powinno się prowadzać dziecka za jedną rączkę bo to jest niezdrowe dla jego kręgosłupa. Ja swojego synka nigdy nie prowadzałam jak sam nie nauczył się chodzić. Zaczął chodzić jak miał 10,5 miesiąca i nigdy w domu nie był asekurowany nigdy też nie miał upadku innego niż na pupę, na dworze zakładane miał szelki dla asekuracji.

2017-05-31 14:10

Witam, proszę się tym nie niepokoić. Lęk może wynikać z tego, że synek nie czuje się jeszcze zbyt pewnie na dwóch nogach i potrzebuje asekuracji. Praca mechanizmów równoważnych jest jeszcze dość słaba i synek może czuć się niepewnie, tym bardziej, że pisze Pani, że jeszcze się "giba". Ja też w takiej sytuacji wolałabym trzymać się za dwie ręce. Widać jedna ręka nie daje mu jeszcze takiego poczucia bezpieczeństwa. Chodźcie z trzymaniem za dwie ręce. Po prostu potrzebuje jeszcze trochę czasu. I według mnie nie ma też żadnego opóźnienia. Dziecko ma czas do 15-18 miesiąca aby zacząć zupełnie samodzielnie chodzić. Po tym czasie należy skontaktować się ze specjalistą. Także proszę być cierpliwym i proszę do nas wracać na forum i chwalić się jak tam postępy synka :)) pozdrawiam serdecznie, Marta Cholewińska-Dacka

2017-05-31 13:31

Twój synek dopiero uczy się chodzić,nic dziwnego,że się tego boi czy się wygina.Nie porównuj go do innych dzieci,bo on też zaraz będzie ładnie chodził,tylko potrzebuje czasu i nabrać pewności.Ja raczej nie zmuszałabym go do chodzenia .Moja córka jak zaczynała chodzić często coś trzymała w rączkach i w ten sposób utrzymywała równowagę a przez to nie przewracała się.Może spróbuj też dać coś synkowi do rączek,aby było mu łatwiej.Pomocny jest też pchacz.Dziecku chyba łatwiej uczyć się chodzić będzie na podłodze.Moja córka do dzisiaj boi się chodzić po trawie,bo często się wywraca.