Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

4 miesiące czy to czas na siadanie?

Data utworzenia : 2013-11-13 20:54 | Ostatni komentarz 2017-04-06 00:59

Anna.Walendzik

23226 Odsłony
207 Komentarze

Chciałam się dowiedzieć czy 4 miesiąc to nie za wcześnie na siadanie moje dziecko gdy biorę na ręce nie chce już leżeć dźwiga się do góry oczywiście sama się jeszcze nie podniesie ale próbuje,więc noszę ją w pozycji pionowej.Czy nie zrobię jej w ten sposób krzywdy????Proszę o rady.

2017-04-03 21:55

Ja też tak uważam ze przyjdzie czas i mała bedzie spala w swoim łóżeczku ;) Moona my tak codziennie śpimy do 9 a nawet po tylko Blanka chodzi spac o 23 tak jak my bo jak juz pisałam mamy jeden pokoj. I jak kladziemy ją wczesniej to się budzi bo cos nam spadnie czy glosniej sie cos powie. Nam tak po prostu pasuje ;)

2017-04-03 21:13

Nawet nie wiedziałam, że spanie razem z dzieckiem nazywa się co-sleeping. Tu wszystko zależy od sytuacji, od dziecka, od rodzica. Ale jak każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Ja spałam z Julą i śpię z Hanią. Przyjdzie czas będę ją uczyła samą spać. Laurcia lizała tą podłogę bo pewnie miałaś dobry płyn do mycia który jej posmakował. To sobie dziś pospałyście aż do 9 tylko pozazdrościć :) Moja mała też je z podłogi jak coś jej spadnie oczywiście w domu, i nic jej nie jest.

2017-04-03 12:21

Michalina jak chyba w kazdej sytuacji sa plusy i minusy ;) A z tym co napisała o higienie to masz racje, ja się codziennie kąpie i nie mam jakiejs sklonnosci do pocenia się. I uważam tak jak Ty, że zbyt duzo higieny to pożniej zle na dziecko dziala... Nie mowie tu ze mamy nie dbac o dzieci bo tak lepiej. Ja kapie mala codziennie, myje jej zeby też codziennie. Ale jak np co zje i sie ubrudzi to nie zmieniam jej od razu ubran tylko dopiero jak gdzies idziemy. Ostatnio byla Marcina mam i Blanka chyba sie popisywac zaczela i podloge lizała haha. Dbam tez o porzadek w domu i nic jej nie było jak troche polizala ta podłoge. Tak samo jak spadnie jej chrupek na podłoge to podniesie i je dalej (oczywiscie chodzi o dom). Tez mnie czasami polize nie jestem w stanie tego przewidziec i nic jej nie jest... Moja dzis do 7 spala w lozeczku. W sumie moglam jej nie brac do siebie i po prostu wstalibysmy o 7 ale chcialam jeszcze chwile pospac to ją wzielam i wstalismy o 9. Ja nam łozko przy scianie i klade mała przy ścianie a ja spie na srodku dlatego nie boje sie z partner ja przygniecie.

2017-04-03 11:15

Zamarancza nie chodzi o to jak wolę, bo to już każdy decyduje sam, a życie potem też jeszcze dodatkowo weryfikuje nasze decyzje; ale pomyśl nad tymi kontrargumentami, czy przypadkiem nie mam racji. Tylko o to mi chodzi. O zastanowienie się nad sprawą. Dalej rozpisywać się nie będę bo o wadach i zaletach co-sleepingu napisałam na tym forum już sporo :P I nikogo nie chcę namawiać, bo ja też dostrzegam zalety spania przez dziecko w swoim łóżeczku.

2017-04-03 10:54

okej. jak wolicie.

2017-04-03 10:40

http://lovi.pl/pl/forum/10/421 Artykuł i dyskusja na temat co-sleepingu znajduje się pod powyższym linkiem, warto zajrzeć. Dodam tylko, że argumenty "higieniczne" są z mojej perspektywy pozbawione sensu. Naskórek znajduje się nawet w powietrzu w postaci kurzu, którego nawet z najlepszym oczyszczaczem powietrza nie pozbędziemy się w 100%; nadmierna higiena jest bardziej szkodliwa niż dobroczynna, flora bakteryjna na skórze zdrowego człowieka nie zaszkodzi niemowlęciu (hop hop, wcześniaki kangurujemy skóra do skóry!), a większość z nas się myje - więc nawet lekko spoceni po nocy nie śmierdzimy - bo smród wytwarzają dopiero bakterie, które się potem żywią i w nim mnożą.

2017-04-03 09:49

Jeżeli śpicie razem a Macie osobno pościel No to jak najbardziej, Ale niektórzy kładą dziecko na swoich właścicieli nakrywają kołderką, raz że się poci ma dwa przecież Każdemu z nas łuszczy się naskórek który pozostaje na wszystkich częściach raz że ubrania 2 także pościeli. Mona. To super że wam tak bezproblemowo poszło przełożenie dziecka do łóżeczka. Nie każdy ma tak dobrze :)

2017-04-03 09:16

Ja raz wzięłam córkę nad ranem do naszego łóżka, ale ja wtedy spać nie mogłam, bo bałam sie, ze maz sie na nią obroci i ja przygniecie. Wiec dla mnie to żadne rozwiązanie... Poza tym wiem jak kolezanka walczyla, żeby syna odzwyczaić, wiec wolałam takiej sytuacji uniknąć :)